Fatamorgana o nim

[Monika M.M.]

W dzień, w ciepłym piasku,
Zanurzam swoje dłonie,
Pełne złocistego blasku,
Rozgarniam tonie.

Nocą, zimno mnie ogarnia,
Wyciągam swoje ramiona,
Migocące za dnia ziarna,
Wypijam spragniona.

[Monika M.M.]

To w sumie mój pierwszy raz. Bardzo będę wdzięczna za komentarze /chyba/.

[Marlett]

He! lubię ten dział.PozdrawiaM.

[Oxyvia]

Moniko, nie wiem, czy rzeczywiście będziesz wdzięczna za komentarze. Sądzę, że Cię "zjadą" do szpiku kości i bez litości. Niestety wiersz jest bardzo kiepski. Gdzie jeszt ta tytułowa fatamorgana? A gdzie on? Nigdzie takich rzeczy nie widzę, nawet metaforycznie. Są natomiast nieudolne opisy dnia i nocy, wyrażone oklepanymi metaforkami w stylu: "pełne złocistego blasku", "wypijam spragniona". Jakie tonie rozgarnia peel/ka? Jakie ziarna spija? Gwiazdy? Ale one nie migocą za dnia. I dlaczego ktoś spija je w nocy, skoro migocą za dnia? O co tu chodzi? Nie widzę logiki i spójności. Przykro mi.
Pozdrawiam.

[Monika M.M.]

Pewnie byłoby super usłyszeć coś milszego, ale krytyka jest krytyka, do przełknięcia.

Tłumaczyć wiersza nie będę, bo to utopia. Ale jednemu oprzeć sie nie mogę. Fatamorgana to złudzenie, on to facet, który tylko błyszczy jak piasek. Bez światła słonecznego nic w nim pieknego. Ludzie na pustyni mają czasem złudzenia i widzą wodę, tam gdzie jej nie ma, no i potem wypijają jego ziarna /o gwiazdach nic nie było/. Opisywać dnia i nocy też nie zamierzałam. Dla mnie dzień to wtedy, kiedy jest dobrze, noc, kiedy źle.

Kurde, a jednak tłumaczyłam.

Mnie wydawało się to zbyt oczywiste w rozumieniu, a okazuje się jednak, że to trudny wiersz - a to pozytyw :-)

[Oxyvia]

Dla mnie "trudność" wiersza bynajmniej nie jest pozytywem. A na pewno nie jest żadnym wyznacznikiem artyzmu.
Dlaczego dzień jest dobry, a noc zła? Poza zimnem - nie widzę tu żadnych negatywów, ale i to zimno nie mówi niczego złego właściwie, ot, noc jest zwykle chłodniejsza niż słoneczny dzień i często nawet to dobrze (zwłaszcza po skwarze). Przykro mi, ale te strofy nie wywołują we mnie zamierzonych nastrojów. Naprawdę czegoś tu brakuje.
I wcale nie usiłuję zrobić Ci przykrości.
Ale broń wiersza. Słusznie. Masz prawo. Broń, dopóki się da.

[Monika M.M.]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Poprawiłam swój komentarz. Teraz obrona chyba jest lepsza.

[M._Krzywak]

Jak mozna wypic ziarna ?
Oprócz funkcji opisowo-emotywnej niewiele tutaj dla odbiorcy - zostaje "swoje, twoje" podparte odpowiednimi sufiksami (dobrze to pamiętam?) na "am".
Niefajny, że tak napisze...
Pozdrawiam.

[Messalin_Nagietka]

raz Fata do Morgany
rzeczy - o maja ty dany
co zacz gwara - zarżnij
mnie żeś rzekł mi Darling

i takoż to para
fata i Morgana

z ukłonikiem i pozdrówką MN
ps. a teraz tylko AUUUUUUUUUUUUUUUUU!

[Dorma]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Za dużo Pan dzis chyba wypił Panie Nagielka

[Messalin_Nagietka]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Za dużo Pan dzis chyba wypił Panie Nagielka

zacz, nie piję , nie palę - beznałogowym ja
z ukłonikiem i pozdrówką MN

ps. ał - ze starolitewskiego - piwo