Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

nie spotkamy się w masie krytycznej miasta, w chodnikach
metra, tafli szkła ani lusterku schowanym w kieszonce torebki

w drewnianej skrzynce smutniej skrzypi zawias; paciorki
koraliki stacji na zapisanych zdjęciach, wysuszone wieko
szybciej rozpada się – wolniej rośnie dąb przy domu

w ile rzeki po odwilży brodzą dzieci, księżyc komunikuje
przypływ, w szprychach roweru topi się słońce – ktoś rzuca się,
odmawiają nerwowe litanie

na twarzy dziewczynki żarzące się bielmo. odnalazłem

Opublikowano
Ciekła jaskrawość prawie jak ślina


nie spotkamy się w masie krytycznej miasta, w chodnikach
metra - tafli szkła - lusterku schowanym w kieszonce torebki

w drewnianej skrzynce smutniej skrzypi zawias; paciorki
koraliki stacji na zapisanych zdjęciach, wysuszone wieko
szybciej rozpada się – wolniej rośnie dąb przy domu

w ile rzeki po odwilży brodzą dzieci, księżyc komunikuje przypływ, w szprychach roweru topi się słońce – ktoś rzuca się,
odmawiają nerwowe litanie

na twarzy dziewczynki żarzące się bielmo. odnalazłem

/////////////////////

ogólnie
nie zmieniam biegu interpunkcji
niech sobie będzie
jedynie małe ale tu i tam

wieczności.
Opublikowano

witaj Jaśkoo :) moim skromnym wiersz przyzwoity,
nie mam zaczepek ;). może poza tym, że masz
dziwną interpunkcję, ale :]. no właśnie, wydaje
mi się, że przemyślałeś ją i ma jakieś ukryte znaczenie.

a tytuł proponuję - "rozerwane drzwi", ewentualnie "postrzępione drzwi"

serdeczności Espena Sway :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Słońce przelewa się przez miasto wrzącym bulgotem, jak przez rurki i retorty w laboratorium chemika. Zmęczenie przedpołudniowym spacerem kieruje mnie w stronę pobliskiego przystanku. W szparze między rozgrzanymi lipcowym upałem chodnikowymi płytami dostrzegam drobne źdźbło trawy. Przykucam ostrożnie, by przyjrzeć się mu bliżej. Jego zieleń ulotniła się już, brzegi pożółkły, kwiatostan pochylił w niemej prośbie. Ten widok porusza mnie dogłębnie, jakby źdźbło wyrosło wśród moich własnych wewnętrznych spękań. Niepozorne, lecz cierpliwe, kruche, lecz oznaczające życie.   Dam ci łąkę, pełną szelestów, zapachów, brzęczenia trzmieli i wonnych podmuchów wiatru. Dam ci strumień, w którego wodach ochłodzisz swoje odbicie. Dam ci śpiew ptaków ze wszystkich krajów świata. Tęczę. Może wiersz napiszę. Chcesz?   Ale źdźbło nie odpowiada mi na żadne z pytań, tylko jeszcze niżej skłania swoją kędzierzawą wiechę ku ziemi. Zauważam nieopodal kurtynę wodną. Podchodzę do niej, i przykładam złożone w miseczkę dłonie do jednej z dysz. Stoję w zimnym, perlistym oparze, moja koszulka nasiąka wilgocią. Obserwuję powoli osiadającą się na skórze mgiełkę; miseczka po kilku chwilach wypełnia się niewielką ilością wody. Wracam do mojego źdźbła, podlewam. Woda błyskawicznie przecieka w szczelinę chodnika. Po drżącej łodydze spływa jedna spora kropla, w której błyszczy zniekształcona miniatura miejskiej ulicy. Moja twarz również jest mokra.
    • @huzarc @huzarc  Dziękuję serdecznie za opinię!   Właśnie taki efekt chciałam osiągnąć — zależało mi na wprowadzeniu lekkiej groteski poprzez element alienizacji. Białe wiersze o mrocznej, skłaniającej do refleksji tematyce to zdecydowanie moja stylistyka.
    • @Gosława Z akcentem może na był :))
    • @violetta Zdania na ten temat są podzielone... Oby nie... Pozdrawiam!   @Berenika97 Najserdeczniej Dziękuję!... Napisałem ten wiersz w jeden tylko dzień... Pozdrawiam!   @Migrena Dziękuję za życzenia zdrowia i komplementy... Również Tobie życzę wszelakiej pomyślności... Pozdrawiam Najserdeczniej!
    • @Berenika97 Świetne. Historycznie patrząc na tym portalu mega dużo osób mi brakuje. Były, potem znikły, przestały. I był taki Error Erros, bardzo go ceniłem, i właśnie pisał tej formule 3 strof po 4 akapity, rymując i dbając o rytm. Mega mu to wychodziło. To bardzo dobra jest formuła. Bardzo trafia i nie nudzi. Wiesz, nie masz wrażenia wodolejstwa. Jest powiedziane to właśnie, wszystko to, co chcesz tam ująć. Bomba !!!!!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...