Niech spróbuje

[_M_arianna_]

Tuż za miastem, niedaleko, rósł nad rzeką łan pszenicy,
pędzi Tola na rowerze i w to zboże hop z ulicy.
Niech użyje, niech spróbuje,
kłosy w dłoniach wyłuskuje,
lecz uciekła, gdy na polu pojawili się rolnicy.




***
Z góry dziękuję za komentarze i do miłego spotkania następnym razem. Nie zapomnę o was.
Tymczasem, pozdrowionka.

[ula]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

[ula]

*
no no, toż to bardzo ciekawe,
od kiedy to w zboże a nie np. w... trawę
albo może w jakieś krzaczki,
co nie będą żgać ci......
jak te łany złocistokłose;-))
Tola zlituj się, no proszę!

[Henryk_Jakowiec]

Nie masz Ulu racji,
a ja bronię Tolę.
Mało to dróg takich
co wywiodły w pole?

[ula]

w pole, w las czy w krzaki
wiodą nas chłopaki;-))

[HAYQ]

Za to nas dziewczyny
W bambo lub w maliny.

[ula]

w takim razie jesteśmy kwita,
a natura wszystkich wita
z otwartymi ramionami,
z malinami i szyszkami...

[Henryk_Jakowiec]

Może być natury
byle było łono
i żeby do niego
także dopuszczono.