Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

jak był mały chciał mieć chmurę
teraz cytuje mantrę w sanskrycie

jastrząb akwamaryn mazatl czyli jeleń
skomplikowany charakter z towarzyszem:
wewnętrznym niepokojem i tak przez większość życia
odkrywając wszystkie karty chcę przerwać to bailando
ale ludzie niewiele rozumieją… mental, nie?


na co dzień woli rwać z przyjacielem orzechy
a swoje owoce zakopywać w ziemi. czasem
robię to za niego na przykład spacerując z psem
zwiedzam mrowiska. nawet o tym lubi słuchać

staranność z jaką równoważy każdy orgazm
z psychicznym komfortem że obłoki mamy teraz w domu
i że są to nasze wspólne siwki biegnące pod sufitem
a zajęciem na przyszłość może być robienie dla nich klatek
albo bardziej przyziemnie – robienie djembe dla więzienia dźwięku

oboje wiemy co zrobi z dzieckiem
don’t matter the sex I’m gon’ name it Rock’n’Roll*




-------------------------------------
* The Roots "The Seed"

Opublikowano

nie wiem co to djembe?

początek mnie się podoba:
jak był mały chciał mieć chmurę
teraz cytuje mantrę w sanskrycie

obraz fajnej miłości się tu ukazuje, radosny portret specjalisty od szczęścia(twojego:)
nie wiem jaki tytuł...

Opublikowano

to portret przerasowionego intelektualisty, blefującego filozofa z przyrodzoną swadą puszczania słów - kolorowych baloników; owszem, zjawiskowy, barwny, ale z atroficzną fobią do faktów, zdarzeń, działań - zwierz fantasmagoryczny;
znakomite studium tego indywiduum; gratuluję!
J.S.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        kap kap kapie deszczyk fajnie uroczo na wdzianku szeleści    za kołnierzem kolejna kropla tak ich wiele że aż sucha nitka zmokła    a słoneczko nie może wyjrzeć biedne przez śliczne chmurki no gdzie tam ciemne      chociaż czasami promienie złotawe lśnią wokół ślicznie ogrzeją nawet    wirują liście z drzew oderwane szybują na ziemię no niezbyt chętnie     a jednak szeleszczą że kiedyś powrócą te same lecz nowe jeszcze piękniejsze      lecz jeszcze trochę jeszcze w nich chwilka tego ich życia popłynie w żyłkach       roześmiany w deszczu wciąż moknę wtem liść mnie walnął w ciemię okropnie    tak szaro buro uroczo przepięknie aż zobaczyłem gwiazdy jesienne     e tam co z tego chociaż mam guza to na przyrodę jaźni nie wkurzam   no może trochę gdy błota do izby niebawem naniosę     ciekawie wokół złotawa i plucha strumyczki piorą skarpetki w butach     no nie inaczej ładna ojczyzna cud widoczkami umysł użyźnia       jesień szara złota    co za różnica    patrzę chłonę gębę zachwycam      
    • @Simon Tracy   :((( proszę nie myśl tak !    świetnie piszesz ! A to już bardzo wiele ! 
    • Wszystko płynie i się rusza  a ja stoję i się wzruszam na myśl o tym co było  nostalgicznie wspomninam minone chwilę  i zamiast biec ze światem  siedzie i myślę  może to mi się wszystko śni  a jednak tu jestem i to jest dziwne i piękne 
    • pomiędzy nami spina się czasem lodowaty wiatr z delikatnym szronem na młodych liściach wtedy szukamy okrężnej drogi którą można wrócić do siebie rozniecać nowe ogniska zapalne
    • @KOBIETA   wiem.   każdy musi spać w nocy.   cherubinki też.   a niech Okruszek szczęściem  do gwiazd sięga !!!!!   niech jego śmiech będzie zwiastunem piękna większego niż ono samo.   bo ma Ciebie !!!!!!      
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...