Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

kiedy na rynku rozległ się krzyk
odwróciliśmy głowy od swego wnętrza
oderwaliśmy się od zawsze szybszego
od nas celu

to było jakby szarpnięcie znienacka
za ramię
poplątanie rytmu
nagłe zderzenie z samym sobą

a krzyk porażał
i łowił na lasso rozedrganego powietrza
biegnących na oślep przechodniów

ogarnięty szałem człowiek
namiętnie przekonywał każdego o miłości kogoś
kto dawno już umarł
powtarzało się to jak uderzenie krwi
do mózgu
bo tam w głowie
niesionej wytrwale nad ziemią
nad sobą i przed
rosły
topniały i znowu piętrzyły się pytania
osaczały każdego z osobna
przyłapanego na własnej samotności

a uniesiony szałem
/pijanym czy świętym/ wołał
i wzywał tym jednym imieniem kogoś
kto dawno już umarł był
a teraz zbudzony tym krzykiem
wydawał się jedynym żywym wśród żywych

a ten co krzyczał
całym sobą zaświadczał
całym sobą potwierdzał
ale on jeden

bo zatrzymani gwałtownie
przerażeni słowem wyrażonym tak jawnie
i tak nieoczekiwanie wychodzącym nam na spotkanie
ruszyliśmy co prędzej przed siebie
ukryliśmy się w tłumie

i jeśli ktoś się zatrzymał
i wziął słowa szaleńca
/jeśli nie był to Bóg/
podajcie mi jego adres
zanim szaleńcem się stanie

Opublikowano

Marlett,
po Twojej sugestii spróbowałem to czytać tak:

Kiedy na rynku rozległ się krzyk, odwróciliśmy głowy od swego wnętrza,
oderwaliśmy się od zawsze szybszego od nas celu. To było jakby szarpnięcie znienacka
za ramię, poplątanie rytmu, nagłe zderzenie z samym sobą.
A krzyk porażał i łowił na lasso rozedrganego powietrza biegnących na oślep przechodniów.
Ogarnięty szałem człowiek namiętnie przekonywał każdego o miłości kogoś, kto dawno już umarł.
Powtarzało się to jak uderzenie krwi do mózgu, bo tam w głowie niesionej wytrwale nad ziemią, nad sobą i przed, rosły,topniały i znowu piętrzyły się pytania;osaczały każdego z osobna przyłapanego na własnej samotności......

Opublikowano

Jacku - to mocny tekst,
ale moc mu się rozdrabnia w za wielu słowach, ja naniosę swoje widzimisię, bo za długo by opowiadać o co mi chodzi, Ty sobie popatrzysz i przemyślisz - zrozumiesz mnie bez słów :)wiem o tym, a potem zdecyduj czy coś zmieniać
---

kiedy na rynku rozległ się krzyk
odwróciliśmy głowy od własnych wnętrz
oderwaliśmy się od zawsze
szybszego celu

to było jakby szarpnięcie
poplątanie rytmu
nagłe zderzenie z samym sobą

a krzyk porażał i łowił
przechodniów biegnących
na oślep
ogarnięty szałem człowiek
przekonywał każdego o miłości
kogoś kto dawno już umarł
powtarzało się to jak uderzenie krwi
do głowy
niesionej wytrwale nad ziemią
nad sobą i przed
rosły
topniały i znowu piętrzyły się pytania
osaczały z osobna każdego
przyłapanego na samotności

a pijany czy święty
wzywał tym jednym imieniem
kogoś kto dawno już umarł
a ten zbudzony krzykiem
wydawał się teraz jedynym
żywym wśród żywych

a ten który krzyczał
całym sobą zaświadczał
całym sobą potwierdzał
on jeden

bo zatrzymani gwałtownie
przerażeni tak jawnie
i tak nieoczekiwanie wychodzącym słowem
ruszyliśmy prędzej przed siebie
ukryliśmy się w tłumie

a jeśli ktoś się zatrzymał
i wziął to słowo
podajcie mi jego adres
jeśli nie był to Bóg


(qrcze, ale mi się teraz podoba:)
pozdrawiam

Opublikowano

Marlett - nie, nie proza; choćby dlatego, że ja nie umiem myśleć prozą...

egzegeta - dobra wskazówka dla przedmówczyni, istotnie - teraz to proza;

dzie wuszka.; myślę, że wykazujesz namierny optymizm - zobaczysz jeszcze gorszy...też potrafię!
:))) J.S.

Opublikowano

kalina kowalska.; to już nie qurcze - to kura! :)))
powiem tak mało - dziękuję, choć rozsadza mnie wdzięczność; tak - wiersz stał
się przejrzysty i nośny, jestem kontent, że zechciałaś go uporządkować;
warsztat ma sens! taki jak teraz biorę w całości;
jeszcze raz - d z i ę k u j ę! :))) J.S.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Gdy pierwsza skrząca gwiazda, Jakby zagubiona, maleńka, samotna, Zamigoce na tle wieczornego nieba, Oznajmiając wigilijnej wieczerzy czas… A we wszystkich Polski zakątkach, W przystrojonych odświętnie domach, Trwająca od rana krzątanina, Z wolna dobiegnie już końca…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Zatańczą nasze świąteczne emocje, Niewidzialnymi nićmi z sobą splecione, Niczym złote włosy anielskie.   Strojna w bombki i łańcuchy choinka, W blasku wielokolorowych lampek skąpana, Ucieszy oczy każdego dziecka, Błyszczącą betlejemską gwiazdą zwieńczona… A pod choinką stareńka szopka, Z pieczołowitością misternie wyrzeźbiona, Opowie malcom bez jednego słowa, Tę ponadczasową historię sprzed tysięcy lat...   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Biorąc ułożony na sianku opłatek, Zbliżając się z wolna ku sobie, Wszyscy wkrótce obejmiemy się czule,   Wnet z głębi serc, Popłyną życzenia szczere, W najczulsze słowa przyobleczone, By drżącym od emocji głosem wybrzmieć… Wszelakich sukcesów w życiu codziennym, W szkole, w domu i w pracy, Szczęścia, bogactwa, pieniędzy, Lat długich w zdrowiu i pomyślności…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Jedno pozostawione puste nakrycie Echo dawnych zapomnianych już wierzeń, Przypomni tamte stare tradycje,   Gdy pełna czerwonego barszczu chochla, Dotknie ze stukiem każdego talerza, A po przystrojonych odświętnie wnętrzach, Rozniesie się już jego aromat, Wybijający kolejną godzinę stary zegar, Przypomni o upływających latach życia, Gdy w kącie stara pozytywka,  Zagra kolędę znaną z dzieciństwa…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Gdy za oknem prószy wciąż śnieg, Tlą się w pamięci wspomnienia odległe, Czasem mgłą niepamięci zasnute.   Przy wigilijnych potrawach, Zajmie nas niejedna długa dyskusja, O tym jak z biegiem kolejnych lat, Zmieniała się nasza Ojczyzna… A na przyszłe lata pewnie snute plany, Przecinane przez głośne krzyki W sąsiednich pokojach bawiących się dzieci, Wzbudzą często serdeczne uśmiechy…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Dadzą się czasem słyszeć szepty anielskie, Tak melodyjne choć cichuteńkie, W myślach naszych niekiedy odzwierciedlone.   Długie refleksyjne rozmowy, W gronie rodziny i najbliższych, Pozostaną w wdzięcznej pamięci, Powracając na starość przyobleczone w sny… A gdy czas włosy siwizną przyprószy, Wspomnienie tamtych z dzieciństwa Wigilii, Z oczu niekiedy wyciśnie łzy, Otarte ruchem pomarszczonej dłoni…  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • nie szukałem cię bo zawsze myślałem że takie rzeczy trafiają się innym albo w książkach które kłamią lepiej niż ludzie a potem przyszłaś bez fanfar bez obietnic po prostu usiadłaś obok jakbyś znała to miejsce od zawsze i nagle świat ten stary sku*wiel przestał mnie bić codziennie zostawił tylko lekkie siniaki żebym pamiętał jak było wcześniej kocham cię w ten brudny, ludzki sposób kiedy myślę o tobie przy pustym kubku o trzeciej nad ranem i wiem że nawet cisza z tobą ma sens tęsknota? jest jak niedopałek w kieszeni ciągle o sobie przypomina ale nie boli bo wiem że istniejesz że gdzieś oddychasz śmiejesz się może właśnie patrzysz w sufit tak jak ja i to wystarczy żeby jutro znów wstać nie wierzę w bajki ale wierzę w ciebie a to więcej niż kiedykolwiek odważyłem się mieć bo po raz pierwszy nie boję się stracić tylko cieszę się że w końcu znalazłem dom w drugim człowieku
    • Błądząc po pustynnych piaskach, w miejscach, w których dosięgniemy przykrytego mgłą nieba, każdy pozostawiony na ziemi ślad zamienimy w oazy. Tym tropem będą mogły podążać karawany spragnionych. Kropla po kropli zaczną spływać strumienie wody, wypłukując piach z zaschniętych ust. Już wiesz, wiesz więcej, więcej na pewno, na pewno, gdzie trzeba, gdzie trzeba wież. Wiesz, gdzie mgła spłynie z nieba.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Andrzej_Wojnowski Może właśnie tak pozytywny odbiór. Dlatego, że pisane z serca, z autentyczności. Zdrowych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...