Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jestem cząstką samego siebie.
Drążę swą rzeczywistość w poszukiwaniu odpowiedzi.
Przemierzam skomplikowane labirynty człekowatej rzeczywistości.
Co krok natrafiam na twardy kamień – ludzkich wad.
Odbijam się i wędruję dalej – wśród ludzkich spraw.
Docieram do człeka z dziurą w kamieniu – u jego stóp leży grób.
Przenikam przez dziurkę ( jak od klucza ) – lecz brak mi klucza do tych drzwi.
Przeciskam się – to nie te i żadne drzwi.
Odmykam kluczem swoje drzwi – i znikam.....

Opublikowano

Hmm a może Ty masz o sobie zbyt wilekie mniemanie? Czytałem twoje "rozmyślania" i jakoś też nie rzuciły mnie na kolana. Więc może ty też się zastanów nad swoimi wypowiedziami, a nie pisz wszędzie DNO lub DNO DNA. Napisz co ci się nie podoba i tyle ok.
Pozdro

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ty pewnie nic z tego nie zrozumiałeś no ale są ludzie i ludziska. Wspołczuje spróbój poszukac najpierw mózgu a później sie wypowiadaj, albo podaj o co ci chodzi szczegółowo a nie ble ble ble....
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Słodkie ;)
i jakie inteligentne posunięcie.
kilka przykładów, w drodze łaskawości, jako nagroda, za własciwy stosunek autora do krytyki ;D
"Drążę swą rzeczywistość" - geolog czy tokarz na maszynie numerycznej? "swą" a może "swoją"? i zgadnij dlaczego

"skomplikowane labirynty" - a widziałeś labirynt prosty?

"człekowatej rzeczywistości." - no tu jest właśnie to pierwsze dno, nie sensu, lecz bez-sensu, a "slang" niczego nie ratuje, raczej pogrąża.

"twardy kamień – ludzkich wad." - bo miękkie są kamienie ludzkich zalet?
Szkoda słów i czasu, skoro przeczytałes tylko "rozmyślania", to mogę tylko jedno radzić; czytaj więcej ;P (i raczej lepszych autorów, nie bezeta ;)
pzdr. b
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ty pewnie nic z tego nie zrozumiałeś no ale są ludzie i ludziska. Wspołczuje spróbój poszukac najpierw mózgu a później sie wypowiadaj, albo podaj o co ci chodzi szczegółowo a nie ble ble ble....
żenujące

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Annna2Bardzo dziękuję! Piękno w życiu też boli. :) Pozdrawiam

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Marek.zak1 Dla mnie podobnie, jeśli wiersz bez rymów, to żaden zagmatwaniec, żadna hermetyczność. Zgadywać o kim, o czym nie cierpię i co, mam jeszcze wzbudzać w sobie poczucie winy i zostać z pytaniem, dlaczego inni wiedzą o czym, a ja nie.   @JWF Ja tak nie chcę, ale to rzeczy, których nie chciałam - wydarzyło się.  
    • @Marek.zak1 Fajnie, że porównujesz Polskę do Węgier i Słowacji, szkoda tylko, że nie do ludzi, którzy tu naprawdę żyją. Bo widzisz – ten wiersz nie jest raportem ekonomicznym ani zestawieniem statystyk PKB. To nie tekst o fabrykach, tylko o ludziach, którzy tych fabryk nigdy nie zobaczyli na oczy. Bo nie każdy ma willę, fotowoltaikę i plany na urlop w Toskanii. Piszesz, że "nigdy nie było lepiej". Z perspektywy kogo? Może Twojej? Gratuluję. Ale to, że jedni siedzą przy stole, nie znaczy, że nie ma głodnych za drzwiami. I nie, to że „na Węgrzech gorzej”, nie oznacza, że mamy siedzieć cicho i dziękować za ochłapy. Czy jak sąsiadowi spłonął dom, to ja mam się cieszyć, że mnie tylko zalewają fekalia z kanalizacji. Wiersz, który komentujesz, mówi o Polsce z paragonu, z przychodni, z kolejki do zawału, nie z przemówień premiera. I to, że ktoś to zauważył i opisał – nie jest „pompowaniem złych wiadomości”, tylko oddaniem głosu tym, których nikt nie chce słuchać. A jeśli Twoim jedynym kontrargumentem jest to, że Robert Lewandowski strzela gole, to naprawdę współczuję – bo nawet Jezus z kuchennego obrazka w tym wierszu by na to spuścił wzrok. Nie pisz więc, że "jest lepiej niż było", bo dla wielu nie jest. I mają prawo o tym mówić. Bo milczenie nie rozwiązuje problemu. Ono go tylko konserwuje – jak margarynę za 12 zł.   Tym razem nie załączę tradycyjnych wyrazów na pożegnanie.  
    • @Waldemar_Talar_Talar cała miłość
    • Urodziłeś się w trzydziestym pierwszym roku.   Myślę sobie tak dawno, ale po czasie dociera kiedy. Okres międzywojenny, burzliwy. Ludzie wciąż przerażeni wojną. Wszędzie strach, nieufność, bieda, ból.   Poznajesz świat, uczysz się chodzić, jeść, biegasz za piłką, kule znowu świszczą.   Zamiast beztrosko grać, cieszysz się, że wciąż żyjesz. Całe dzieciństwo.   Dorastasz pomiędzy dramatu nadzieją. Inaczej niż dzisiaj. Doceniasz każdą wyciągniętą dłoń. Pomagasz innym. Wokoło widzisz mundury, ciężkie buty, ciężki czas. W zanadrzu skrywasz wiele przeżyć, może tajemnic. Dorastasz z końcem wojny, żyjesz, lat jednak nikt nie wróci.   05.02.2025 r.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...