Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Mećka - opowieść na wesoło.


Rekomendowane odpowiedzi

Ten Jaśko, to o żonę troskliwy aż dziw bierze.

Może to i dobrze, bo widać że do gospody lubi zaglądać.

Nie wiadomo, czy według zegarka chodzi i czy czas szanuje, bo to kobiecie samej w domu też uprzykrzyć się może.

Dobrześta sołtysa wybrali, że chłop uczynny taki, i wie, co się w której chacie dzieje, i interweniuje w potrzebie.

Mieliśta nosa, jakżem sierotka...
A to moja znajoma, która w 1991 roku do Kanady emigrowała, za czasów bytności w moim miasteczku miała takie natchnienie, że na arkuszu dowolnego formatu, którego część wystawała za obrzeża deski używanej w niektórych biurach, namalowała dorodną krowę z radośnie zadartym ogonem.

Wypisz, wymaluj Jaśkowa Mećka.
Powiesiła ten rysunek nad biurkiem na ścianie, i od razu nastrój się wyklarował.

Technik, czy inżynier jakowyś, wszyscy na ten widok uśmiechali się ze zrozumieniem.

Jaki to krowa ma dobroczynny wpływ na charakter, pomyślcie.
Martwię się  -  obiektywnie  -  czy Jaśko na czas uważa.

Dobrze podejrzał, że krowa na szosę popatruje ale niepotrzebnie przestraszył się choroby szalonych krów.

Chodzi mi o to. że w okolicy mojego miasteczka modna była swojego czasu piosenka, która szła tak;

" tam na polu stoi krowa
cierpi, bo już pełna mleka
biegnie do niej Maciejowa (???)
drogą jedzie dyskoteka "... itd

Może to w tej piosence o Jaśkową Mećkę chodziło.

Według tej piosenki myślę, że Jaśko powinien na czas uważać, bo to krowa czekając na odwlekający się udój, może zmarkotnieć i dojść do szaleństwa jakiegoś albo do zapalenia wymienia.

Możliwe też, że żuje tę zieloną trawę na zielonej łące i tak ją mdli od tej zieleniny, że patrzy na tę szosę, jak na jakąś niebieską wstęgę rzeki.

Może wygląda, czy tą szosą nie jadą chłopcy radarowcy niebieskim autem, bo to mogą wstąpić do gospody, w której Jaśko czas mitręży i przypomnieć, że Mećka na łące czeka.

Zwłaszcza, że żona Jaśka z sołtysem teraz zajęta -ponoć wie, kiedy należy interweniować, w której chacie - może zapomnieć o przyziemnych sprawach i zatracić się w surrealistycznym myśleniu, i nieszczęście gotowe.
Dla Jaśka też mam wyrozumiałość, że wstręt do bałtyckiej odczuwa, bo chłop urazu nabawił się z tęsknoty.

Popatrzy na portret Mećki i idzie na piwo, ale "Bałtyku" nie ruszy.
Jakżem sierotka...

Edytowane przez Mari_anna_ (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...