Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Kościół NMP w Pabianicach, rok budowy 1912


Paweł BYzow

Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



tu się komentuje wiersze, a nie prowadzi katechezę.

m.

Panie Sławomirze,
to jest stary wiersz i stary PL. Dlatego nie ponoszę i się nie poczuwam.
A jeżeli już, to bez zabarwienia emocjonalnego.

W terminach ogólnych, ma pan słuszność. Ale czyżby miał pan za złe WYZNANIU, że jest WYZNANIEM?

pozdrawiam
p
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



domyślam się, że chodzi Ci o Alexandra's Project Rolfa de Heera, Australia 2003 ;)
widziałam, motyw z nagraniem wcale nie kojarzy mi się z zamieraniem i dudnieniem, szczerze mówiąc, choć nie przeszkadza mi ta kolejność w wierszu.

kojarzy mi się natomiast z innym (i zapewne nie jedynym) filmem, gdzie ten motyw został zastosowany. może dlatego, że tam bardziej zamiera ;) chodzi mi o Caché (Ukryte) Michaela Haneke, Francja 2005. polecam ;)

m.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Pani Ewo!
ma być "zamiera i dudni" i koniec!!!
1.bo pasuje do rytmu,
2.bo kojarzy się z nagraniem, cofanym i odtwarzanym w kółko (może ktoś widział australijski film "Tajemnica Aleksandry", dystrybucja Roman Gutek AD2004 ?)
3.bo prowokuje polemikę.
podpisane, podstemplowane, zabetonowane!!!

co do "zapóźnionego", mam wątpliwości.
dla mnie "zapóźniony"=
1. za późny,
2. opóźniony (niedorozwinięty), nie do-rosły,
3. taki, który wypadł z rytmu życia,
Jako epitet pasuje mi od porannej mgiełki zawisłej wśród gałęzi miejskiego parku - do kosmonauty powracającego z 1000- letniej podróży.
(po rosyjsku jest dobre słowo - zapozdawszyj/ zapozdałyj)

- ale, słyszałem że taki wyraz nie istnieje, prawda-li?
czyżbym go wymyśłił?

pozdrawiam
p

jak na moje oko - istnieje, li-tylko ja specem nie jestem;

przyznaję, pańskie skojarzenie ładniejsze :) ja tu z opóźnionym bratem, a tu proszę... poranne mgiełki,
tak, proszę to przetłumaczyć na j. rosyjski, zdecydowanie ładniej brzmi:)
w polskim "zapóźniony" mi z jednym... "opóźniony";

"zamiera i dudni"/"podpisane, podstemplowane, zabetonowane"/ - a jednak trup:)))

serdecznie pozdrawiam
ewa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



a czy można spytać, na czym tu polega koncept?


ja się nie interesuję filozofią :].

koncept, w sensie pomysł na wiersz. lubię architekturę; z racji zainteresowań jak również zawodu, a do gotyku to w ogóle mam sentyment :).

kościół /w takim wydaniu jak u Ciebie/ nie jest popularnym motywem
we współczesnej poezji - tak dalej
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Chciałeś refleksyjnego wieczoru z mniejszą intensyfikacją wydarzeń ażeby wszystko było inaczej. Za późno chciałeś, acz po prawdzie wcześniej nie szło się połapać. Marniałeś wszędzie tam gdzie nie idzie o żadną prawdę, a szczerość i prostota są tylko durnym i zidiociałym błazeństwem, a wielu tak chce ciebie odbierać. Potem jeszcze ich przepraszałeś i chciałeś wytłumaczyć. Lubią słuchać tłumaczeń oczywistości. Robiłeś to na próżno, bo oni (oni są) i tak niczego nikomu nie wybaczają, a najmniej fakty o sobie. Poza tym wzbudzające gremialny śmiech chcenie nie idzie tutaj po medal. Zresztą sam fakt spaceru po medal jest w istocie czymś niepragmatycznie dość zabawnym i w gruncie rzeczy osobliwym. No a potem 2 piwa i 12 papierosów i odzyskujesz przynajmniej względny spokój wieczoru. Seranon, 02.05.2024r.    
    • dotykaj jasnoróżowych czubków azalii niczym moich piersi pod kostiumem motyla ramiączkami i spódnicy baletnicy  delikatnie przeświecasz przez baldachim łączący z polnymi kwiatami drzewami idziesz bo kocham ci pokazywać      
    • Zdążyć przed zimą.   Ostatnie lato było zbyt intensywne. Nawet herbata straciła swój poranny smak. Zastąpiła ją kawa. I te znaki krzyża na czołach bliskich zawstydzały coraz bardziej.   Kto dziś pamięta? - myślała czasem, patrząc, czy zjawi się sąsiadki kot. Przygotowała to nic (coś) dla niego. To ich rytuał był.   Kto dziś pamięta o porach roku? Rytmicznie wyznaczał je czas. Majowy mróz 24 pościnał liście. Reakcji brak, relacji brak.   Ktoś zakpił – myślała, a wzrok już poza horyzontem był i to lękliwe spojrzenie. Kto zakpił? - a przecież to mój jest czas. Łódka (łódeczka) dziurawa, ale dryfuje… Płynie do Oceanu - po łaski , po blask.   Płyniesz do tamtej strony światła. Z tej ziemskiej strony cienia, gdzie karty rozdaje ślepy los, a trudno jest płynąć pod prąd. I lichą masz wciąż nadzieję, że tu jest szczęście twe, a ziemia cię błogosławi i cichą masz nadzieję: życie nie skończy się. Licha jest ta nadzieja, oddalasz wizję zaświatów, nie chcesz zadręczać się, choć wiesz, że pyłem jesteś. Wierzysz w swą ludzką moc i szukasz odpowiedzi.   Kiedyś trafisz tam. A kiedy trafisz tam, a Wielcy  cię odprowadzą - wygrałeś swój życia los.   DANTE przewodnik zostawił: porzuć wszelkie nadzieje. Piekło ma kręgów 9.    Spójrz w wodę i rzuć kamieniem. Kręgi zatacza swe.
    • @Giorgio Alani pisząc ten wiersz raz mi przemknęła myśl o twoim utworze sprzed roku lecz niestety żadnej inspiracji tu nie poczyniłem. Pozdrawiam.
    • rozumiem ból niemy krzyk łez rozpacz na strunach smutku sama lecz ten co odszedł szczęśliwy jest a te wzruszenia zostają dla nas   pozdrawiam
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...