******** niemiłosiernie zgładzona

[BlackSoul]

Nie namalowany kryształowy klosz ;
w którym iskra,gra pośrednio ze łzami,
miesza wszelkie rodzaje

Byłaś mi bliskim natchnieniem,
cieniem wiszącym we śnie nad głową
cierniem wbitym w Ziemię
- przez niego tak ciężko padałam

Skazałaś na niebo z chmurną zasłoną
bez śmiechu gwiezdnych dam
bez białek księżycowych

Ta nagość bije w martwe,
budzi żelazne klamry,
odsłania grobowy aksamit,
nazywa twardo śmierć – Śmiercią

[jacek_sojan]

odprawiane tu są jakieś poetyckie egzekwie; śmierć zawsze elektryzuje, ale też niezdrowo jest epatować takim tematem; mam sprzeczne myśli i emocje związane z tym wierszem;
J.S.

[BlackSoul]

Bardzo lubię tą tematyke ale jakoś nie potrafie jej przełożyć na zgrabnie-ponury tekst ;(
No cóż , będę próbowała :)
Dziękuję nie do końca :D jaka opinia ?? ?? ??

[jacek_sojan]

ogólnie minorowa - tylko ostatni wers się wybija, a reszta taka "młodopolska", modernistyczna, brzmi jak pastisz...
J.S.