Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Jedna kałuża wołaniem jednej mamy


Rekomendowane odpowiedzi

Ta zwariowana pani myśli, że deszcz nie pada poza kałuże i
omija je nawet, wracając na park skostniałych z wesołego miasteczka.
Odpowiedzialna za podopiecznych, którzy idą za nią każe im robić
to samo. Małe oczka wypatrują błękitnych baloników, które pną się
coraz wyżej, topiąc w niebie. Zanim ktoś zatrzaśnie skrzynię,

taki obraz dobija się przez zamknięte już powieki. Kobieta nie nazywa
ich swoimi dziećmi, bo wie, że one są trumnami swoich matek. Hosanna
na wysokości, a na ziemi cmentarz kobiet wolnej woli. I jeśli piekło jest
pod ziemią, to prawie każda odzyskuje przytomność w piekle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...