Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Szłam długo, samotnie
uśmiechałam się tylko
do mego odbicia
w kałuży
Bawiłam się, śmiałam
uśmiechałam się nawet
do ludzi,
do wielu ludzi.
Szłam, spotkałam
kogoś po drodze
i nie musiałam już
samotnie uśmiechać się
do swego odbicia
w kałuży
Znów szłam samotnie
ale się już nie uśmiechałam
Szukałam drogi tam,
skąd się już nie wraca...

Opublikowano

oj chyba przegapilem ten wiersz wczesniej, bo az sie dziwie, ze go nie skomentowalem... szlam, usmiechalam, bawilam, smialam, spotkalam... 11 razy w 18 wersach powtorzona forma przeszla czasownika... a to czasownik juz nie ma innej formy niz ta ktora tak chetnie stosujesz w tym wierszu?? naprawde, te zwroty typu szlam, bawilam, powotorzone tyle razy psuja ten wiersz... wydaje mi sie, ze jestes albo bardzo mloda, albo bardzo naiwna, albo zaczelas niedawno pisac... najgorzej jesli to wszystko naraz :/... ogolnie ten wiersz, a w zasadzie jego tresc jest bardzo naiwna i az nazbyt doslowna... musze niestety powiedziec, ze wiersz jest slaby, rzadko to mowie, ale teraz naprawde musze to powiedziec, ze jest slaby, zebys zrozumiala, ze nie tak sie pisze... powodzenia przy nastepnych...

Opublikowano

Jeśli nie tak, to jak opisać czas przeszły? Jak opisać, to co minęło? jesli mi powiesz, to następny wiersz może będzie lepszy. I jeśli mi się uda, to zadedykuję go Tobie;-) A tak w ogóle, to bardzo dziękuję za rady. Wezmę je pod uwagę:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Oj, jak Ty hinotyzujesz słowami... Wydaj ten tomik albo to ze mną chodź na wódkę :)
    • @Toyer To wiersz o człowieku w wędrówce, który już nie walczy o sens, bo ten został starty w pył wraz z wielkimi opowieściami, które zostały zmielone, nadal obserwuje, rozumie, trwa i stara się zrozumieć. Można go czytać jako modlitwę ateisty, jako dziennik melancholika, jako zapis depresyjnego spokoju na tej drodze.
    • @huzarc otworzyłeś przed nami  wstrząsający, anty-liryczny obraz konfrontacji śmierci z zimną, biurokratyczną maszynerią i obojętną naturą, napisany językiem twardym jak szyny i mokrym jak nasyp kolejowy.   tyle o świetnym wierszu !!!!   ale Twój styl pisarski ? widzę świetne pióro - literacka klasa wyższa.   piszesz podobnie jak wspaniały pisarz lat sześćdziesiątych Andrzej Brycht. "czerwony węgiel", "opadanie ziemi". zimny beznamiętny głos pisarza w obliczu tragedii.   zachwycam się Twoim wierszem.   pokazałeś dużą klasę !!!!  
    • @Migrena  kiedyś ojciec Oszajca napisał, że w Niebie nie ma małżeństw. To ziemskie zjednoczenie( dwóch osób tak bardzo się od siebie różniących) dzięki miłości- w jedno ciało obrazuje trynitarną naturę Boga. Może i nie ma małżeństw- w tej tradycyjnej formie, jaką my znamy( tu mam wątpliwości) ale myślę, że miłość i jedność przekracza wszelkie granice.   Bo nawet cisza - jeśli kocha - potrafi stworzyć nowe niebo, w którym każda gwiazda śpiewa ich imię w nieskończoność.   "i stał się cud ukrzyżowany dźwiga się do jej ust pomagają mu aniołowie w białych jak światło szatach michał jasiek i małgośka...(..)   ( Wacław Oszajca "Zostaję")
    • @Nata_Kruk   Geometria wiersza nadaje całości zabawny charakter:)    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...