Zerżnij mnie

[Sebastian_Pietrzak]

w poprzednich okolicznościach
byłem już w zanadrzu
lecz zajmowałaś apartament na trzynastym piętrze
stać cię było tylko na zrzucanie spojrzenia
po zetknięciu ze mną bez miąższu i suche
jak śliwka

dziś jest inaczej niż z jutrem
nie znajdziesz nikogo lepszego o tej porze

nie przestawaj wcierać mnie w nadgarstki
to słodko-gorzka symfonia niepowołanych
noc jest już w rozwarciu na jedną czwartą
kiedy usta zaczynają kopać

[Onomatopeja]

Przeczytawszy tytuł wiersza, trochę się przeraziłam, myślałam bowiem, że będzie to coś w stylu wierszy rozpaczliwie hedonistycznych modernistycznych poetów. Jednak miło zaskoczyła mnie treść.

[Sebastian_Pietrzak]

a mogę wieczorem?

[Sebastian_Pietrzak]

kochając się degustujemy drugą osobą, wcieramy ją w siebie, jej zapach , namiętność niczym perfum

[Espena_Sway]

całkiem przyzwoity erotyk, choć nie przeczę,
tytuł trochę odstasza. zazwyczaj pod takim
znajdujemy grafomański bełkot - tutaj nie

tszymai się Espena Sway :)

[Roman Bezet]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Znaczy się spojrzenia jak śliwki? :)

Co do rozwarcia (1/4), to wiele (3/4) zależy od mężczyzny - zapewniam. Ale w wierszu prawdziwie męski koniec: lepszy niż początek. ;)
pzdr. b

[Sebastian_Pietrzak]

ta... jak śliwki

[Dorma]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Hahaha.. A Ty podobno laik jesteś?? Przynajmniej tak mi się tłumaczyłeś kiedyś :)

[Dorma]

Sebastianie. Wiersz zupelnie inny niż cała reszta twoich utworów.

I jako jeden z niewielu Twoich nawet mi sie podoba..

[Sebastian_Pietrzak]

to słodko

[jacek_sojan]

może miało być w tytule: zarżnij?
...
J.S.

[Sebastian_Pietrzak]

nie

[Smok]

a tytuł do wiersza niepasuje, zbyt ostry a wiersz łagodny w porównaniu z tytułem oczywiście, bez względu na to jakie to miało zamierzenie, ja tytułu nie kupuje, wiersz tak, ale tanio.