moi pruscy bogowie

[Mariusz_Worotnik]

u bram lidzbarskiego zamku
komtur krzyżacki
odebrał mi
jedyny złoty talar
który posiadałem

oddając krzywy uśmiech
pchnął ciało
ostry ból na plecach
zaznaczył bruk
zgryz kropli krwi z języka

odchodząc w milczeniu
słyszałem
jak szydził
ze wszystkich moich
pruskich bogów...

boga nadzieji
boga pragnień
z młodszego-boga wzruszeń i czułości
oraz
z najmłodszego-boga miłości

piąty
jako najstarszy
bóg samotności
przygarnął mnie pod swoje skrzydła

[Piotr_Mogri]

a to... komtur!

utwór nie przemówił do mnie - nie moja ulubiona forma, poza tym nie czuję tutaj klimatu mimo ciekawego początku...

powinno być -nadziei-

pozdrawiam

[Mariusz_Worotnik]

uuu byk się wkradł
wstyd mi bardzo potężnie...
dla podpowiedzi
tekst jest o naszym świecie przez który musimy się przepychać
pieniądz,nasza nadwrażliwość,fałszywi przyjaciele..
w końcu rozmawiasz już tylko z jednym ze swoich bogów..który jest zawsze z namiwtedy, gdy czujemy jak zasypiamy w swoim łóżku.............sami ze sobą samym..
ale obiecuję poprawę
mariusz