Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jak zwykle wracał owładnięty poczuciem spełnienia chrześcijańskiego obowiązku. Pusty wyzbyty wszelkich uczuć dom tylko czekał aby go nakarmić. Tynk sypał się ze ścian a pajęczyny były rozwieszone na całej długości.
W kuchni niedaleko wciąż pustej lodówki stał człowiek ze skrzydłami.
Zapalę światło - może zrobi się ciepło. Anioł tylko patrzył w pustą podłogę i czekał na swoją ofiarę. Uniósł z lekka głowę a łzy zaczęły mu zwilżać oczy. - Zawsze chciałem zobaczyć minę człowieka w, którego domu znajduje się włamywacz z białymi skrzydłami. Zawiodłeś mnie.
- Oczekiwałeś czegoś więcej ?! Tak Jeremiaszu. Jak minął dzień ?! Tak jak zwykle : tysiące duszyczek w nagłej potrzebie - ktoś musi pomóc a tu nadchodzi zima. Podobno najgorsza w tym kraju, szerzy się plaga Aids, zbrodniarze wciąż kradną cudzą zbrodnię, bezdomni są zdani na ulice a ja wypełniam swoje przeznaczenie.
- Dlaczego jesteś nagi ?! - nie zimno ci, może włączę ogrzewanie ?! - Byłoby miło - ja w przeciwieństwie do ciebie nie wstydzę się swojego ciała - w niebie poruszamy się tak jak w czasach Adama i Ewy zanim zjedli jabłko albo jakiś inny owoc - oczywiście.
Poza tym jestem zakochany w innym mężczyźnie. - Jesteś gejem ?! - Wasz Bóg to aprobuje ?!. - To nasz wspólny Bóg i raczej to aprobuje - w końcu to On zaplanował.
- Gabriel nigdy nie miał do Niego pretensji. Ja też raczej nie. Bóg jest miłością w najczystszej postaci a miłość nie posiada żadnego imienia. Muszę cię zabrać. Nadszedł już czas ?! Dokładnie. Kto w takim razie zaopiekuje się tymi potrzebującymi kiedy mnie już nie będzie ?!
Jest już następca. Jeśli chcesz możesz wyznać swoje grzechy. Wyznaję ............................
W porządku. Przecież ...Już usłyszałem twoje myśli a to mi powinno na razie wystarczyć.
Musisz uzupełnić lodówkę. Ach ! zapomniałem . Zaraz cię zastrzelę. Zastrzelisz ?! Tak. - Magnum - taki sam jakiego używał Tom Selleck. Jestem zaszczycony a tak wogóle co wy jadacie w tym swoim niebie ?! Ptasie mleczko - kokosowe - ostatnia nowość ale przedewszystkim żywimy się dobrem - takim jakie tkwi w tobie. A w piekle pewnie smakują grzechy zbrodniarzy ?! Pewnie tak . O czyściec nie pytaj. Wolałbym nie a więc.......................
Przygotuj się. Więc to już koniec ?! Kto mnie znajdzie ?! Sąsiadka z dołu . Jolanta ?! Dokładnie. Zawał serca. Zawsze miałeś z nim problemy. Dobrzy ludzie przeważnie tak mają.
Uważasz, że zrealizowałeś się w swoim życiu ?! Nie mnie to oceniać. Mogłem zdziałać więcej.
Wystarczy. Nasz Pan zaplanował twoje życie. Jesteś zmęczony. Musisz pomyśleć o sobie. Mam nadzieję, że lubisz jabłka. Mnie też miło było cię poznać. Człowiek nie ujrzał wbrew zdrowemu rozsądkowi ani jasnego światła ani też ciemnego tunelu tylko swój łeb a właściwie to co z niego zostało.
Pierwsza robota. Trochę mi żal lecz przynajmniej wiem jak to się robi. Tęsknię za tobą Gabrielu. Chyba za bardzo się przwiązuję.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Witaj - lubię takie klimaty -  smakuje mi ten wiersz -                                                                                                 Pzdr.
    • Ciekawe, co - szanowny mój Czytelniku - pomyślałeś w pierwszej chwili po przeczytaniu znajdującego się powyżej tytułu. Może odebrałeś stanowiące go słowa poważnie i zacząłeś dobierać umysłem kolejne doń wyrazy? A może przyjąłeś je lekko i postanowiłeś żartobliwie spytać, kim jest ów "powinn"? Kto zacz, cóż za osobnik kryje się za określeniem, użytym - zdawać mogłoby się - w dopełniaczu liczby pojedynczej? Tak czy inaczej - pozwól mi kontynuować. I przyjąć postawę pierwszą z wymienionych.    Kultura powinna przede wszystkim być. Istnieć. I jako będąca czy też istniejąca być rozpowszechniana. Zresztą: czy można - da się w ogóle rozpowszechniać coś, czego nie ma? Innymi słowy: rozkrzewiać brak czegoś konkretnego? Kończąc ten wątek stwierdzę, że można szerzyć brak jako taki - przykładowo, wycinając drzewa w lesie. Który to brak, powodowany wycinką, stanowi, spojrzawszy z drugiej strony, wkraczanie w podrzewną sferę przestrzeni. Wracam do kultury.     Mamy ją. Jest. Istnieje. Co dalej?     Poziomy - kultura niższa i kultura wyższa. Podział stworzony - a jakże! - przez reprezentantów tej drugiej. Z, nie tylko teoretycznym, założeniem pewnego szacunku; żywionego i okazywanego przynajmniej do momentu, gdy jest go za co żywić i za co okazywać reprezentantom tej pierwszej. Dlaczego wymieniłem je w takiej kolejności? Bo czy nie jest tak, że kultura wyższa wyrasta z niższej? Ot, gdzieś - w odległej mniej albo bardziej przestrzeni od tu i kiedyś - w odległym mniej albo bardziej od teraz - egzystujący przedstawiciel tejże pomyślał i uznał: Czas na zmianę postawy. Na zaprzestanie pewnych zachowań. Od teraz to a to będę - będziemy - robić inaczej. Lepiej, czyli bardziej kulturalnie. Poczynając od staranności w mowie. I w piśmie, jeżeli wspomniany właśnie przedstawiciel kultury niższej piśmiennym był. Czy jednak fakt ten czyni kulturę niższą ważniejszą od wyższej? Bynajmniej.     Dzieje się także wpływ kultury wyższej na niższą, a dokładniej przedstawicieli - tu odwróciłem uprzednią kolejność - pierwszej na przedstawicieli drugiej. Wpływ rozwijający. Tym samym swoista ważniejszość  apostrzeżenie przenosi się do sfery osób wyższego poziomu. Przy okazji "słowne", dosłownie i nie - zwrócenie uwagi na fakt nieistnienia w polszczyźnie wysokokulturowego odpowiednika słowa "prostak".  Z wyrazem "cham" sytuacja jest przeciwstawna: tu na przysłowiową drugą szalę język polski położył swoim użytkownikom "pana". Który to wyraz oczywiście istotowo związany jest także ze majątkowym statusem obu przed chwilą przeciwstawionych.    Co jeszcze kultura powinna? Łączyć, co czyni tak zwany "międzykulturowy dialog" wskazanym, ba! pożądanym - z poziomu wzajemnych zrozumienia i szacunku. A przynajmniej z poziomu tolerancji, chociaż akceptacja byłaby jeszcze milej widzianą. Pytanie o rzeczywistą możliwość tegoż jest pytaniem o poziom - niższy bądź wyższy - osób do owego dialogu stających lub też osób ów dialog podejmujących. Pominę tu oczywistość konieczności reprezentowania wyższego przez obie te osoby.    A skoro podjąłem już temat stawianych - ogólnie pojętej kulturze - wymagań,  zaznaczę, że połączenia materialnych przejawów kultur konkretnych narodów mogą znajdować uznanie. A może nawet sprawiać interesujące wrażenie...       Kartuzy, 17. Listopada 2025

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Witaj - w domu w którym mieszkam jest strych gdzie żona zimową porą wiesza pościel - twój wiersz to prawda oczywista o tym miejscu -                                                                                       Pzdr. serdecznie.
    • Ile pan, Iga, wie, że i wagina Peli? Atoli pan, Iga, wie, że i ...
    • @Rafael Marius Przypuszczam, że Młodzi za bardzo chcą być fajni i jacyś, a to nie po drodze z carpe diem i afirmacją.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...