Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

muzyka w głowie ryczy,
mięśnie drgają,
ból znieczulony alkoholem,
na granicy swiadomości,
oddech moj ginie w setce oddechów.

pot smierdzi,
nikt go nie czuje,
sex i pożądanie panują w powietrzu,
nie dociera tu świat,
wpatrzone zawistne oczy,
sycone nadzieją tego wieczoru.

a we mnie pustka,
dźwięki,zmęczenie i radość,
rozpuszczam się w kolejnej godzinie zapomnienia.

jeszcze do stolika,
piwem chłodzę głos rozsądku,
i dalej w tą dzicz parkietu,
oddaję się radości.

id jest zaspokojone znowu,
kolejną chwilą życia swojego.

Opublikowano

Jak widzę kolejny z serii o id. Nie przekonuje mnie to jako wiersz. Myślę, że na każdej podobnej imprezie, większość osób zapytana o wrażenia, wymyśliłaby podobny tekst na poczekaniu nie wiedząc,że mówi wierszem :)

Opublikowano

i to jest takie piękne właśnie
o to chodzi, większość osób na takich imprezach jest bardzo poetycka,
to prawdziwi ludzie żywi,a nie jacyś denni intelektualiści(nie twierdze ze kto kolwiek na tym forum jest taki)
oni czują naprawdę a nie wymyślają,to jest dopiero piękno.

a po za tym lepiej pisać o id,które jest prawdziwe niz np o miłości czy jakiś jeszcze bardziej abstrakcyjnych nie istniejacych ideach,
nie uważasz??mayka

Opublikowano

Hmm, uważam, że pisanie o wzniosłych ideach niesie ryzyko wpadnięcia w patos, a to się zdarza niezwykle często.Nawet na tym portalu sporo tego kiczu. I to chyba przez ten wszędobylski kicz boimy sie pomyśleć, że to nie musi być coś nieosiągalnego (np. miłość).
Wcześniej czy później znajomi z klubu studenckiego stają przed taka prozą, że całkiem zapominają o poezji :)
Myślę też,że cel jakim jest dążenie do zaspokajania jedynie swoich przyjemności w pewnym momencie zanika, albo przysłania go cos innego. O czym bedziesz wtedy pisał? O ideach ....haha

Opublikowano

rany,mogę pisać o miłosci i przyjaźni i patriotyźmie itd,
można to robić bez patosu nawet, pewnie,
ale to nie są rzeczy realne, zrozum to wymysł ludzi,
to co nami rządzi to instynkt,hormony,popędy,można się okłamywać pewnie,
ale czy nie lepiej się obudzić i przyjąć że jestesmy zwierzakami obdarzonymi świdomością,
może i tak trudniej,ale okłamywanie też czasem męczy.
a co do zaspokajania przyjemności to jak można dązyć do czegoś innego??do nieprzyjemności hm,to wbrew naturze

Opublikowano

Sorry ,ale jeśli miłość , przyjaźń to są sprawy nierealne to ja spadam z tego padołu :)
Nie, właściwie nie spadam, bo zdażyłam się przekonać, że istnieje coś ważniejszego niż zaspokajanie własnych przyjemności (choć to nie wyklucza dążenia do tego by być szczęśliwym),że możliwa jest konstruktywna miłość i przyjaźń, ale to dlatego , że prawdopodobnie miałam na to trochę więcej czasu od Ciebie :) Staram sie też, jednak panować nad tymi rządzacymi popędami i hormonami, bo coś nas w końcu stawia wsród nadrzędnych :)

Opublikowano

Jeżeli dla kogoś to wszystko, o czym mówi wiersz jest naprawdę ważne, to i tak przypuszczam, że te "ważne" chwile nie wplątują się w czyjeś życie każdego dnia, bo zaczęło by ono powiewać nudną.
Ileż można się bawić, słuchać rozkazów naszego instynktu... itd. Człowiek rozsądny i tak zdoła wyważyć swoje potrzeby, i będzie umiał wziąć z życia zarówno chwile przyjemne, jak i te, które pozwolą mu zaspokoić własne zainteresowania.
Ciekawa dyskusja wywiązała się po Twoim wierszem Tomku. Masz swoje malutkie racje, ale jestem po stronie mayki.
Co do wiersza, przeczytawszy go, nie dziwię się, że pod moim napisałeś.." nawet ładny, ale ja nie lubię ładnych"... Twój jest tak bardzo inny, zupełnie nie w moim klimacie.
Serdecznie pozdrawiam... :)

Opublikowano

Mam wrażenie, że ktoś (pewnie inteligentny) bawi sie w zabawę: będę pisał kiczowate wiersze i rozpływał się nad kiczowatymi utworkami.....

I to mi zakłada na sarkastyczną obłudę......

tylko czemu moim kosztem


;o)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena kilka wierszy- a łączy je Twoje ja. niezgoda na rutynę
    • @Berenika97 sama słodycz
    • Dla Alicji Wysockiej......za natchnienie. I. PUŁAPKA DNIA         Wpadłem w dzień jak w paszczę kota z plastikowymi zębami.         Zegary drapią kręgosłup – nie pazurami, lecz wspomnieniami,         wyrastającymi na brokatowych pętlach reklam.         Śnią mi się twarze zrobione z makulatury i waty cukrowej na patyku,         na których nawet motyle zostawiają poezję w postaci śladu nóżek.         Miasto – święty klocek LEGO z wyciśniętym śladem boga –         tonie w moich płucach jak topielec w betonie.         Duszę się możliwościami –  są jak stado koni bez nóg, galopujące w          miejscu, a kurz z ich kopyt osadza się na                         źrenicach. II. CYFROWA CISZA         Nikt nie patrzy w oczy – patrzą w kody,         kody patrzą w nicość,         nicość zwraca paragony.         Mam w głowie ptaki z białka i smutku –         lecą wstecz i giną, uderzając w betonowe szkielety szklanych domów.         Z betonu wyrósł kwiat,         ale z kwiatka wyszło dziecko z głośnikiem w gardle,          które mówi cudzym głosem – głośno, ale nie do nikogo.         Nie ma już zielonej  trawy, na której siadali poeci –         tylko język asfaltu, który mówi:         „Zamknij oczy. Zostań klientem.”         I bankomat za rogiem. III. CIAŁO MASZYNY         Co noc płoną sny –         ale ogień śmieje się szeptem powiadomień.         Ciała – pakunki mięsa z kodem kreskowym w pępku.         Serca – kserokopiarki szeptów, biją na czarno-biało.         Raz słyszałem duszę –         wyła jak wilk zamknięty w pendrivie.         Szkło pęka, ale nic się nie kończy –         bo tu nawet śmierć ma interfejs użytkownika. IV. WYKREŚLONE „JA”         Nie ma dróg – są tylko ślady po błędach systemowych.         Ruch to błędnik świata, który się zaciął         i puszcza w kółko to samo intro.         Myślę, że istnieję tylko jako resztka RAM-u         w boskim laptopie,         a moje imię to hasło zapomniane przez anioła.         Życie?         Rytuał szczura w mikrofali – jego taniec lajków,         jego modlitwa w formie captcha.         A moje „ja” –         pępowina do nikąd, owinięta w folię bąbelkową         i wysłana do nieistniejącej strefy komfortu.         Do folderu o nazwie home, ukrytego na pulpicie betonu.         Gdzie dzieci krzyczą jeszcze: tata".    
    • @Alicja_Wysocka Alicjo, to fajny obrazek z dzieciństwa. Przypomniałaś mi moje "historyjki" z lat minionych. Pisz je, zbieraj, stworzą niezły pamiętnik. Te przygody wtedy żyją. Inspirujesz!   
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...