Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Przywitała go milczeniem
Przyjęła obojętnością
W tym co potem zaszło
Nawet skrawek uczuć się nie strzępił

Oduczona łez nie płakała
Oduczona próśb nie błagała
Nauczona trwać trwała

Pożegnała go milczeniem
Siebie objęła obojętnością
Po tym co zaszło
Nawet Bóg obelg ludzkości nie szczędził

Opublikowano

Bardzo ładny wiersz - czuję ten kilmat "nieistnienia w istnieniu". Jest czysty w przekazie, tylko w jednym miejscu uniknąłbym dokładnej powtarzalności: "trwać trwała" - może: była? W ostatnim wersie zlewa sie sens "Bóg obelg ludzkości" na "Bóg obelg", a dopiero potem "obelg... nie szczedził" - może złamać ten wers? To są drobiazgi - wiersz, jaki jest, mówi mocno i tajemnicę nam do rozmyślań przynosi. Pozdrawiam

Opublikowano

Drogi Romanie dzięki, że zauważyłeś ten wiersz muszę przyznać, iż smuciło mnie to, że nikt go nie zauważył, że na nikim nie wywarł wrażenia, a tu dzisiaj taka miła niespodzianka, naprawdę bardzo wielką przyjemność mi sprawiłeś. Jeżeli chodzi o słowo trwać to użyłam go gdyż wydaje mi się, że są chwile które nie można przeżyć, przeczekać je można tylko przetrwać. Jeżeli chodzi o ostatni wers to jeszcze przemyślę. Serdecznie pozdrawiam EwaM.

Mario cieszę się z twoich słów uznania zwłaszcza, że na własnej skórze się przekonałam, że jak ci się coś nie podoba to też umiesz błędy wytknąć. Serdecznie pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • (opowieść prawdziwa) Staś i Juruś – dwóch braci. Staś starszy o dwa lata, co czyniło go według dorosłych „większym”, „rozsądniejszym”, „tym, który powinien wiedzieć lepiej”. On sam nie był tego taki pewien. Od dnia, gdy pojawił się Juruś, musiał się dzielić. Uwagą. Zabawą. Czasem nawet samochodzikiem – bo choć każdy dostawał swój, różniący się tylko kolorem, to przecież zawsze ten drugi wydawał się lepszy. Bywało, że Staś trzepnął brata. Ot, tak – bo się wkurzył. Bo tamten coś zepsuł, zabrał, albo po prostu był zbyt blisko. Juruś wtedy krzyczał albo płakał, a ja dopytywałam: – Co się stało, Stasiu? Czemu go uderzyłeś? – Bo ja nie chcę takiego brata! On mi wszystko zabiera i psuje! Usiadłam przy nim i tłumaczę: – Stasiu, Ty jesteś starszym bratem. Większy, silniejszy, więcej potrafisz. A Juruś jest jeszcze malutki. Patrzy na mnie poważnie. – A ja jestem już duży? – No… może jeszcze nie duży, ale średni – mówię z uśmiechem. – Ale skoro jesteś starszy, to i mądrzejszy. Powinieneś go bronić, chronić i kochać. Bo to Twój braciszek. Jak dorośnie, będzie o tym pamiętał. Staś zamyślił się na chwilę. – Ale ja chcę się bawić w wojnę! Po czym, jakby na potwierdzenie, szczypał Jurka w szyję i skręcał paznokciami jak imadło. Nie wiem, skąd mu się to wzięło. Juruś zawył w niebogłosy. Westchnęłam ciężko i wtedy przyszło mi do głowy: – Stasiu, skoro już musisz się z kimś bić, to bij się ze mną. Spojrzał na mnie z kamienną powagą i powiedział: – Z tobą nie mogę. Bo ty nie jesteś moim bratem.   To tyle. Prawdziwe i przewrotne jak samo dzieciństwo. :)
    • Piękne białe róże :)

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Łukasz Jasiński 
    • @wierszyki    Dzięki Ci za uważne czytanie i za uwagę: poprawiłem pomyłkę.     Powiadasz, że "(...) ilustracje (...) wydają się jak z klaseru (...)". Zapewniam Cię, że są "(...) na świeżo (...)" - sam je wykonałem. Tak więc mają charakter subiektywny.     Dzięki Ci też za literackie uznanie.    Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego niedzielnego wieczoru.     Kwiatuszku, Tobie również dzięki za wizytę, czytanie I uznanie dla powyższego.    Serdeczne pozdrowienia. Miłego wieczoru. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...