Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

hej
pamiętasz nasze marzenia?
galopującego konia
potem pociąg na gapę
okrążający świat
później jacht z księciem
teraz...
pamiętasz czarne oczy
z czerwonymi żyłkami
potem istniejące
później jego ciemnobrązowe
teraz...
pamiętasz przygody?
potem ciche zbawienie świata
później pisarską sławę
teraz...
boję się
zabiłam życie
które we mnie rosło
bo mówili
że nie uda mi się
z bachorem u szyi
ten smarkacz
zrujnuje mi karierę
nie powtórzę DNA
rzeka krwi przepłynęła
nie wejdę do tej samej
poroniłam dziecko
którym byłam
w imię z wyższych sfer
boję się
że zmarnowałam szansę
(na) nowe życie
boję się
że nie wiem
czy lepsze
wyrzuty sumienia
czy dobrze zrobiłam
kiedy uciekając
skryłam się w dorosłość
i jak szalona matka
po aborcji
zamknęłam dziecko w słoiku
oglądam je
i przyglądam się
wczoraj odwróciło do mnie głowę
moje dziecko w formalinie
które powie mi jak żyć

Opublikowano

Witam Zolę. Potencjał masz...mówię Ci - zamiast komentarza proponuje rozejrzec się
na Forum i... wyciągać wnioski.Trzymam ciuki.Czytałam kilka Twoich utworów, jedyne co moge teraz i chce powiedzieć : poezja wychodzi poza skupienie nad emocjami i moze smakować inaczej.Droga przed Tobą.Powodzenia.Całun.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • kocham cię — nie w czasie, lecz w szczelinach między sekundami, gdzie myśl jeszcze nie wie, że jest myślą a oddech to tylko cień płuc, których nigdy nie dzieliła odległość czuję cię, jak puls w skórze planety jak dym wspomnienia na języku snu jak światło, które nie zna źródła, a jednak prowadzi tęsknię, ale nie linearnie, tęsknię spiralnie, jak galaktyka za własnym środkiem jak echo, które szuka głosu którego nigdy nie było twoje imię, to nie litery, to ciąg drgań we mnie, które kładą się w poprzek języka i cicho kruszą alfabet przyjdź, nie po ziemi, ale przez miękkie granice istnienia, gdzie nic nie dzieli „ja” od „ty” a „my” nie potrzebuje zgody bo jesteś: nie obok nie naprzeciw ale we mnie, jak światło, które zna mnie zanim się zapalę    
    • @Annna2   Tu nie chodzi o sąd, tylko: o merytoryczną krytykę - ludzie ograniczeni intelektualnie każde fragmenty z Tory, Talmudu, Pisma Świętego Nowego Testamentu i Koranu - będą próbować dopasować do współczesnej rzeczywistości, a rzeczywistość jest taka: czy stado much, które leci do każdej kupy - ma rację? Inny przykład? Dla sekt monoteistycznych Dekalog jest świętością, tymczasem: to nie ten tam na górze dał ludzkości Dekalog, tylko: stworzył go Mojżesz na podstawie obserwacji zachowania własnego ludu.   Łukasz Jasiński 
    • @Annna2 Miałam na myśli tęsknotę - dla mnie to też odcień miłości. Gdybyśmy chcieli wszystkie jej odcienie ułożyć na wachlarzu, to począwszy od czci, uwielbienia, podziwu, empatii, współczucia, życzliwości, tęsknoty... i litości, tej szlachetnej  - to nadal wszystko wchodzi w jej skład. Nie wymyśliłam tego, tylko zakreśliłam sobie ołówkiem, w powieści Nędznicy, Wiktora Hugo - i zgadzam się tym. :)
    • I bardzo słaby w sensie poligraficznym - forma danego tekstu musi zachęcać czytelnika, a nie - zniechęcać, chaos, brak estetyki i bylejakość - oczy bolą...   Łukasz Jasiński 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      aleś dowalił!!!  Jak sobie pomyślę, że jakaś logopedka miałaby tym wierszem katować biedne dzieci - to chyba usunę:))
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...