Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

zielone...nie...owe
bez znaczenia
niby kolwiek jakie

tępo = wyraz = na KC
dwa potknięcia
i już mokro

niech nie spadnie
przecinek gówniany
bezpieczny gówniany

(myślą nad nieuzasadnionym powtórzeniem i wulgaryzmem)

niech się zapali
pa tyczek słomiany
ch. utartej rozmowy

(ależ głupie - p.l. zna ... , tarte i bez ... , )

para zachwytów w rzędzie
się przyda jej mu
komu jemu nikomu

(zaimków nadużycie i nie tylko)

ja ogonem teraz do wiatru
wieje zawsze w inną
kolwiek artystkę

jaką na niby
w zasadzie bez
znaczenia byle by

(jakby w ogóle)

wisi, powiewa i ma
gdzieś nigdzieś
ciebie siebie nas

(nadużywa i trzeba zdeptać za błąd)

stąd owąd się potrafi
dupić topić - tak
bez znaczenia

(a teraz to już naprawdę burza zasypała-
więc gdzieś ma zakończenie)

zielone...nie...owe
a kogo to obchodzi
jego mnie ... już nie




















[sub]Tekst był edytowany przez agnieszka puczynska dnia 22-01-2004 01:20.[/sub]
[sub]Tekst był edytowany przez agnieszka puczynska dnia 22-01-2004 01:30.[/sub]

Opublikowano

tekst się dodał we fragmentach i nie mogę usunąć, wszystkie dygresje w nawiasach nawet po edycji giną, proszę usunąć cały tekst bo nie mogę tego zrobić - dziwne, a.p. - jeszcze spróbuję usunąć-
ok dodałam te nawiasy:)
[sub]Tekst był edytowany przez agnieszka puczynska dnia 22-01-2004 01:26.[/sub]

Opublikowano

"ja ogonem teraz do wiatru
wieje zawsze w inną
kolwiek artystkę

jaką na niby
w zasadzie bez
znaczenia byle by

(jakby w ogóle)

wisi, powiewa i ma
gdzieś nigdzieś
ciebie siebie nas

(nadużywa i trzeba zdeptać za błąd)

stąd owąd się potrafi
dupić topić - tak
bez znaczenia

(a teraz to już naprawdę burza zasypała-
więc gdzieś ma zakończenie)

zielone...nie...owe
a kogo to obchodzi
jego mnie ... już nie "

Mimo perturbacji - moim skromnym zdaniem tekst ma sie nadzwyczajnie. Bo taki jest Agnieszko. Calutki.

pozdrawiam - Mirka

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Annna2 polecam Leonard Cohen If it be you will
    • @JWF Coraz częściej umykają mi fajnie wiersze lub krótsze formy literackie. A Twój wiersz jest świetny! Bardzo klimatyczny i sugestywny. Bardzo trafnie został uchwycony kontrast między komercyjnym, sztucznym cyklem "kolekcji" w witrynie sklepowej a naturalnym rytmem pór roku, który toczy się tuż obok. Super!
    • @Leszczym Mój komentarz powstawał dłużej niż ten tekst. Przez 2 minuty zastanawiałam się, czy tą "grubaśną" była pizza na podwójnym cieście. Nie chcę wejść w schemat, że to wydaje się być opisem męskiego pragnienia i rozczarowania. :) Człowiek chciał szybko, a życie mu na to: "Masz, ale na surowo, bez sosu i w pudełku, które zaraz rozmoknie". Absolutne arcydzieło ekspresjonizmu instant! :)
    • Głowę zadzieram – co za kolos! Aż chmury po piętach drapie. Czy da się tu zamieszkać? Winda płatna, na żetony, cyrk na linie.   Oto klucze do bram raju, Deweloper okiem mruga podejrzanie. To tutaj – dziupla jak dla krasnali, Kuchnia ślepa, głucha i bez zęba.   W stołowym miejsce tylko na taboret. Prysznic? instrukcja do rynny kieruje. Parapetów nie ma – kumple będą kręcić nosem. Co tam – widok z okna pełen wrażeń:   Z dziesiątego piętra spadł fortepian; Telewizor i lodówka za nim. Na parterze Władek po robocie Miechem w grilla dmucha ostro.   Z dwunastego wędka zarzucona, Haczyk opór stawia – jest i branie. Taaaka ryba – rower od sąsiada w górę! Kołowrotek skrzypi, żyłka jak na suma.   Pod trzynastką lokal pusty, Ale tylko tak na niby – nawiedzony. Za ścianą łańcuchem: dzyń, dzyń, Klang, klang – na trwogę zbiera.   Uwaga! z setnego piętra, gdzie melina, Tapczan rozpoczął szybowanie. Na poziomie minus dziesięć pot się ze mnie leje: „Porzuć wszelką nadzieję” – napis wita.   Smoła w kotle pyrka, siarką trąci. Dziwne typki z ogonami węgle podkładają. Lucyfer w kopycie dłubie scyzorykiem: „Gościu niespodziany, witaj w piekle…”  
    • @Nata_Kruk Śliczny wiersz – bardzo obrazowy i zmysłowy. Podoba mi się, jak płynnie przechodzisz od zauroczenia dziewczęciem do zachwytu naturą, jakby te dwa światy rywalizowały. Świetnie się czyta. Fotograf - artysta ma niezły dylemat. Ale zadecydował, że woli trudniejszą ale prawdziwą ścieżkę. Obraz młodych saren przy bagnie, gdzie "but już pije wodę" jest piękny, naturalny. Nie zabrakło w Twoim wierszu również ironii na komercjalizację sztuki. No i dynamiki. Super!    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...