Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

O Śmierci!
Zabierz mnie z ziemskiego padołu
Przesączonego krwią
Niewinnych
Odzianego purpurowym płaszczem
Przemocy i gwałtu!
Nie zmuszaj już dłużej
Proszę...
Niech moje przekrwione oczy nie muszą
Już więcej patrzeć
Niech moje nabrzmiałe uszy już
Nie słyszą
Niech moje wątłe
I poszarpane przez sępy ciało
Nie czuje bólu
A zmęczone serce niech się nie kraje
Ze wstydu
Za nich wszystkich
Co każą nazywać się
Ludźmi
Choć są zwierzętami
Drapieżnikami
Czyhającymi na krew
Żądnymi jęku
I płaczu bezsilnych...
Przyjdź!
Niech nareszcie spocznę w grobie
Głęboko
W krwisto-czarnej glebie
A zbite razem kawałki desek
Niech mnie chronią
Od łez udręczonej ziemi
Która chciałaby umrzeć
Lecz nie może...
I niech nikt
Nie płacze
I nie rzuca
Kolorowych kwiatów
Bo jesteś mym Zbawieniem
Pragnieniem i Nadzieją
Ulecz mnie! Uwolnij!
Od tej choroby
Zwanej powszechnie życiem...
Przyszłaś...
Już tak długo
Czekałem na wpół żywy
Nie mogąc odejść...
Ale jesteś wreszcie!
Jak cudne są twe oczy!
Bo widzę w nich
Że wystarczy twój jeden ruch
I że teraz już tylko
Cisza...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Sarkastyczny uśmiech głupca, jesteś taki śmiały. Wszystko to iluzja, tarcza, co zatrzymuje strzały, by świat nie wiedział, jak naprawdę jesteś mały. Mur, który chroni to, co tak bardzo chcesz ukryć, łatwo byłoby skruszyć, gdybyś choć na chwilę opuścił wartę, przestał zgrywać bohatera i pozwolił nam zacząć od zera. Wiedziałbyś, że jesteśmy tacy sami — wzbraniamy się przed łzami, chronimy kłamstwami. Choć wiem, że to oznacza serię pocisków w dłonie tak pełne odcisków, wiedz, że jestem obok. Nie musisz być jak posąg. Pozwól mi być bohaterem, twym szczęśliwym zakończeniem
    • Nieskończoność należy pomierzyć, temu cos uszczknąć, bo się nie należy... Pzdr.
    • Umieram - przebita obłokiem Rogatki podświadomości.  Ktoś dostał awizo z moim zniknięciem Uwaga: fatamorgana!  Brak obojętności.  Budzę się we fiolecie Wielu rzeczy nie pamiętam Do kilku - nie można mnie zmusić Knebel ustom nic nie da: wolnością też można dusić Smutne to:  poddajemy się - na mapie każdego świata I nie płacimy pieniędzmi:  spłacą nas dni, miesiące i lata w połowie - zmarnowane: ''Czy znajdę w końcu szczęście?''   przez takie trywialne pytanie ... 
    • Najgorszy architekt - czas. Rzeźbi fundamenty z oszustw i spękanych głazów. Życie to bezustanne umieranie, nawet jeśli się ma własnego "koucza" czy metr kwadratowy w Château d'Armainvilliers. Nawet - jeśli urodziłeś się na przełomie dzisiaj i wczoraj. Życie to rzeka, która prędzej czy później porywa wszystkich. I nagle masz o -dziesiąt lat więcej. I już nie jesteś w "mejnstrimie." Przepiękne akwarele, pastelowe pastisze bezludnych wysp w miejskich dżunglach.  Huśtawka nastrojów - na której człowiek siedzi sam jak ten palec.  W tle - karuzela sklecona z zerwanych mostów. Zrobię im fotkę. Kwiecień przemknął niezauważony,  wiosna po raz kolejny nie złapała bukietu. Piosenki mimo to - piszą się same, piosenki - pełne puchu, piór (wiecznych) i (wiecznych) niedomówień. Balony w kształcie serca w cudzym oknie na świat. Nie wiem, czy dziejemy się naprawdę, ale od tej chwili chyba nawet w nic ...   Zacznę sobie wierzyć.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...