Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

dziś za oknem padał deszcz,
świat szarością się mienił,
którą tylko z rzadka liść opadły z drzewa
starał się rozweselić.
ludzie jak każdego dnia wydawali
się być zagubieni,
a pośród tych wszystkich Ja,
odizolowany na mej wyspie problemów i spraw.
czułem jakby czas w miejscu gdzieś stanął,
jakbym kiedyś to już wszystko widział,
te same twarze, gesty,
to samo niebo i ulice,
taki okrutny Boski żart.
jednak w tym samym momencie
rozum mój przeszył ostry blask,
zrozumiałem, bowiem, że wina za to tkwi nie w Bogu,
lecz zaś w każdym z nas.
z wolnych istot w niewolników się zmieniliśmy,
z własnej woli, nie z rozkazu.
porzuciliśmy to, co ludźmi nas czyniło,
zamieniając to na więzy rzeczy.
nie są ważne już uczucia, dobro, które mieszka w nas,
człowiek, Bóg i cała reszta zeszły gdzieś na dalszy plan.
tak, więc pora chyba na mnie, bo, cóż tutaj szukać mam?
ja wybieram wolność,
zniewolenie daję Wam.
a kto ze mną dziś podąży,
nigdy już nie będzie sam,
bo choć tylko wyspą jestem,
takich wysp jak ja, ma na pewno jeszcze kilka ten cudowny świat.

Opublikowano

" z mlodej piersi sie wyrwalo"... znaczy ,moze chcesz za duzo naraz powiedziec?
Zgadzam sie z Panem Markiem- tempo, wersyfikacja rymy, utrudniaja czytanie. I czy to nie troche samozwancze-
zniewolenie daję Wam.
a kto ze mną dziś podąży,
nigdy już nie będzie sam
Chrystus juz byl... :)

Opublikowano

to co Ewa zauważyła, również mi przyszło do głowy-p.l wywyższa się, a ja-odbiorca wolę być na przekór temu wywyższeniu, bo niby jakim prawem p.l. jest odemnie lepszy? ewentualnie mogę to wszystko usprawiedliwiać tytułem, ale to za mało, wygląd mi nie bardzo pasuje, zaś w czytaniu przeszkodziła mi tylko "się zmieniliśmy" reszta raczej bez zarzutu
pozdrawiam

Opublikowano

1. rymy - powtórzę za ww- mają być czy nie? niekonsekwentne
2. tytuł , jeżeli to zamierzone - peel jest próżny- jeśli o to chodziło to ok.
3. uważam że wiersz lepiej by się czytało gdyby go podzielić na części/zwrotki

ogólnie to jak dla mnie zbyt patetyczny, a i tematyka oklepana...
pozdrawiam bądź co bądź

Opublikowano

A ja podziękuję za te wypowiedzi, i może nieco skomentuje.
Co do rymów to jeśli są, to przypadkowo, nie specjalnie zależało mi na nich, liczyło się za to tempo i rytm, oczywiście nie mogę przewidzieć jak inni będą to czytać.
A co do krytykowanego " Ja " , tym ja może być każdy czytelnik, każdy kto może utożsamić się z tym, każdy człowiek który zmęczony już jest tym co nas otacza.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Krystyna Giżowska & Bogusław Mec - W drodze do Fontainebleau   ;)
    • Moje marzenie to gwiazdy Świat bez lustra, w którym kocham ciebie i ciebie W moim śnie nie mam nic na własność Dzielimy się szczęściem, biegnąc ku Niebu   I nie świecimy już samotne Szukamy innych, by dawać blask I już nie toczą się żadne wojny Odżywa ziemia i wiara w nas   Moje marzenie – złączyć się z Bogiem, bez telefonów, konsol, tiwi Moje marzenie – śmiać się z ex-wrogiem To jecer hatow Nie ten, co ma kły   I nie świecimy już samotne Razem wracamy w ogrodu blask Już jecer hara nie stawia stopni Wreszcie widzimy prawdziwy świat  
    • Jesteśmy chwilą W chwili Przez chwilę ... Mamy w sobie byka Miewamy - motyla   Potrafimy śmiać się, kląć, żałować Przez lata pamiętać czyjeś puste słowa A prawda jest taka, że nie warto:  cokolwiek rozdadzą - taką też graj kartą   Każda nowa chwila to świat całkiem nowy Stworzony naprędce Świeży, kruchy, prosto z twojej (?) głowy   Dziś chmury są lżejsze. Nie ma samolotów Kawiarnie - mądrzejsze - nie ma tylu trzpiotów szukających przygód,  wieszczów i potworów Wszyscy siedzą w domach: sercowych komorach   Moja - tętni mocno Ukrywanym życiem. Miłość-bycie-rozkosz-nie ... Raz. Na całe życie.  
    • Możesz przekomarzać się z czasem, możesz go zwalczać, możesz pilnować, by nic mu z siebie nie dać.  Żadnych kompromisów.  Bywa, że stracony zakrada się bezsenną nocą by sprawdzić, czy jesteś dostatecznie oblany zimnym potem. Masz dreszcze - myśląc o cherubinach przybywających punktualnie o 'godzinie śmierci naszej amen'?  Nic cię nie uspokaja. Ja też czasem nie myślę prozą.   Utknęłam w pętli czasu gdzieś, na ławce oblanej ciepłym wrześniowym słońcem.  Myśląc o niczym. O tym, że zawsze tak samo ... rozmyślam o niczym. Z nadzieją, że to się nie zmieni. Nawet, gdy zmienię ławkę. I cały park.   Mijają mnie ludzie niosący ze sobą różnorodność - jak nosi się torby i apaszki.  Czym się różnią? Dwukropek.  Przeżyli już wszystkie możliwe śmierci.  Rozważają wysokość kary piekieł za niepopłacone rachunki, soboty bez wyjazdów czy ewentualność rozwodu.  Są świeże połogi I sytość po "ostatniej" wizycie u kochanki.  Są także aberracje, apostazje i inne przejawy elokwencji rodem że słownika wyrazów niemalże obcych.  Czytasz coś teraz, czy tylko gejmingujesz?    Ulice służą do zwiedzania.  Nawet jeśli chodzi się tą samą do pracy przez 40 lat.  Kupuję sobie tort. Zapalam jedną świeczkę. Marzę wdychając Nowy Świat.  Przecieram szyby oczu.  Nikt nie podziela mojego zdumienia: Jesteśmy. Nieważne kim, nieważne, po co.  Przytulamy się - niezdarnie czując COŚ. Do końca życia pozostało jeszcze ...   To nie ten peron. Wracam do siebie. Starannie przygotowuję samotność do snu: gorący prysznic, szklanka whisky i łyżka dziegciu.  Rozczarowaniem ścielę łóżko: miał być szampan, upadek, po nim wzlot  i ''ten ktoś,'' ... a jest tylko fantom ze wstrzymanym oddechem.   
    • Umówić się na randkę z losem pod sękatym baobabem przeznaczenia i zerwać zakazany owoc... Natchnienie? 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...