Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Gdy wiosna nam płakała


Rekomendowane odpowiedzi

(na pamiątkę wieczorów przesiąkniętych sierpniowym deszczem
i spływających w błyszczących kroplach
wspomnień mojego dziadka)

*

W chodników lustra martwe rozmowy
drzewa o świcie wcierają słońca.
Z niebios skowronka melodii jasność
podcina gardło okrzykom końca
i myśl okrutna wpija się w skroń
jak pieśń wydrąża szepty powiek;
w rozbudzonych leśnym hukiem
sinych wiosen mowie.

Tak kreśli mgieł pejzaże ranek
zabija oddech snów
jaskrawość dnia wolnością spływa
jak sukni biel na ganek;
znów
w ogrodzie walki trawi łańcuch
ból jak skrzypiec struny zrywa
choć na istnienia krańcu –
w tęsknocie odżywa.
Więc krwi potoki u stóp się burzą
jak płatki pąsowe w ogniu złączone –
językach, co w piersi walecznej się wiją
i płonąc
powieki głaszczą zlęknione.

A gdy spopieleje już rzęs aksamit
w pożodze strachu łkającej żarem,
wtem odnajdziemy już całkiem sami
ciszą brzęczące nam ściany szare,
co gąszczem spojrzeń bladozielonych
zmokną pod modlitw kruchym bezdechem;
powrócim tak w domu samotne progi
jałowych deszczów echem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie tylko ten, ale i pozostałe Twoje wiersze są- zarówno pod względem formy, treści, metafory ...- po prostu świetne. Na prawdę mi się podobają; są takie tajemnicze. Niestety nie zdołałem jeszcze odszyfrować treści wypływających z kreślonych przez Ciebie obrazów (co wynika z braku czasu), ale postaram się w najbliższym czasie. Lektura Twoich utworów sprawia dużo przyjemności. Wywołuje we mnie chęć powrotu do nich. To prawdziwa poezja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...