Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

już dawno żaden gołąb
nie przyniósł zielonej
siadając na ramieniu

moje niebo
opuszczone przez jaskółki
szaro ścieka w rozpadliny

lśnią diamenty wspomnień
obrysowując owal twarzy
plotą radość ze smutkiem i tęsknotą

rozkołysana malaga
próbuje wyprzeć smak goryczy
a w blasku świec skamieniały cień

09.08.06r.

Opublikowano

Troszkę szkoda, bo tytuł b. ładny i fajny, a w środku...
no nie do końca, powiedzmy. Moim skromnym i niewyrobionym
zdaniem, zwroty typu: "nie przyniósł zielonej", "w blasku świec
skamieniały cień", czy cała trzecia strofka są znacznie poniżej pani
umiejętności. Stosunkowo najbardziej podoba mi się strofka
druga, ale w gruncie rzeczy to też nic oryginalnego. Stać panią
na znacznie więcej. Pozdrawiam, przepraszam, co złego to nie ja:)

Opublikowano

tytuł nieodparcie kojarzy się z "Makatkami z ..." wykonywanymi przez Stare Dobre Małżeństwo
niestety tu całe podobieństwo się kończy
mamy uroczy, ckliwy i nudny obrazek w stylu landszaftu z jeleniami na rykowisku
to jest dla mnie mordowanie poezji
pozdr.
em

Opublikowano

już dawno żaden gołąb
nie przyniósł zielonej-- (gałązki)
siadając na ramieniu

tutaj peelka z nadzieją w sercu czeka na kogoś, za kim mocno tęskni, samotnie spija słodkie wino świece dają nikłe ciepło wspomnień tego kto juz tylko kamieniem na sercu...(ładnie)
pozdrawiam ciepło Lidko!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witaj kolarko :)
No cóż trudno ten wiersz nazwać obrazem jest to raczej "makatka" właśnie, a że kojarzy Ci się z SDM :)...
Jeśli chodzi o "mordowanie poezji", to doskonale wiesz, że piszemy zupełnie różnie i równie dobrze twój sposób pisania mogłabym w ten sposób nazwać, a nie nazywam tylko dlatego, że każda z nas ma swoich czytelników, którzy właśnie ten, a nie inny sposób preferują dlaczego więc pozbawiać ich tej przyjemności??
pozdrawiam
Lidia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dziękuję Bartoszu za Twoją wiarę w moje umiejętności :) i przepraszam, że nie odpowiedziałam w kolejnosci ale coś mi komp zaszwankował i nie pojawiła się moja wcześniejsza odpowiedź dla Ciebie.
Pozdrawiam :)
Lidia

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Kamil Olszówka Chwała i cześć należy im się na wieki. Pozdrawiam.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Arsis «fantastyczna wizja stworzona przez nadwrażliwą wyobraźnię» źródło SJP Zawieszenie pomiędzy nieważkością a nicością. Narracja i akcja jak w niemym filmie, przyciąga pomimo braku dźwięku i głosów.  Pozdrawiam
    • Ponura polska jesień, Przywołuje na myśl historii karty smutne, Nierzadko także wspomnienia bolesne, Czasem w gorzki szloch przyobleczone,   Jesiennych ulewnych deszczy strugi, Obmywają wielkich bohaterów kamienne nagrobki, Spływając swymi maleńkimi kropelkami, Wzdłuż liter na inskrypcjach wyżłobionych,   Drzewa tak zadumane i smutne, Z soczystych liści ogołocone, Na jesiennego szarego nieba tle, Ponurym są często obrazem…   Jesienny wiatr nuci dawne pieśni, O wielkich powstaniach utopionych we krwi, O szlachetnych zrywach niepodległościowych, Które zaborcy bez litości tłumili,   Tam gdzie echo dawnych bitew wciąż brzmi, Mgła spowija pola i mogiły, A opadające liście niczym matek łzy, Za poległych swe modlitwy szepcą w ciszy,   Gdy przed pomnikiem partyzantów płonie znicz, A wokół tyle opadłych żółtych liści, Do refleksji nad losem Ojczyzny, W jesiennej szarudze ma dusza się budzi,   Gdy zimny wiatr gwałtownie powieje, A zamigocą trwożnie zniczy płomienie, O tragicznych kartach kampanii wrześniowej, Często myślę ze smutkiem,   Szczególnie o tamtych pierwszych jej dniach, Gdy w cieniu ostrzałów i bombardowań Tylu ludziom zawalił się świat, Pielęgnowane latami marzenia grzebiąc w gruzach…   Gdy z wolna zarysowywał się świt I zawyły nagle alarmowe syreny, A tysiące niewinnych bezbronnych dzieci, Wyrywały ze snu odgłosy eksplozji,   Porzucając niedokończone swe sny, Nim zamglone rozwarły się powieki, Zmuszone do panicznej ucieczki, Wpadały w koszmar dni codziennych…   Uciekając przed okrutną wojną, Z panicznego strachu przerażone drżąc, Dziecięcą twarzyczką załzawioną, Błagały cicho o bezpieczny kąt…   Pomiędzy gruzami zburzonych kamienic Strużki zaschniętej krwi, Majaczące w oddali na polach rozległych Dogasające płonące czołgi,   Były odtąd ich codziennymi obrazami, Strasznymi i tak bardzo różnymi, Od tych przechowanych pod powiekami Z radosnego dzieciństwa chwil beztroskich…   Samemu tak stojąc zatopiony w smutku, Na spowitym jesienną mgłą cmentarzu, Od pożółkłego zdjęcia w starym modlitewniku, Nie odrywając swych oczu,   Za wszystkich ofiarnie broniących Polski, Na polach tamtych bitew pamiętnych, Ofiarowujących Ojczyźnie niezliczone swe trudy, Na tylu szlakach partyzanckich,   Za każdego młodego żołnierza, Który choć śmierci się lękał, A mężnie wytrwał w okopach, Nim niemiecka kula przecięła nić życia,   Za wszystkie bohaterskie sanitariuszki, Omdlewających ze zmęczenia lekarzy, Zasypane pod gruzami maleńkie dzieci, Matki wypłakujące swe oczy,   Wyszeptuję ciche swe modlitwy, O spokój ich wszystkich duszy, By zimny wiatr jesienny, Zaniósł je bezzwłocznie przed Tron Boży,   By każdego z ofiarnie poległych, W obronie swej ukochanej Ojczyzny, Bóg miłosierny w Niebiosach nagrodził, Obdarowując każdego z nich życiem wiecznym…   A ja wciąż zadumany, Powracając z wolna do codzienności, Oddalę się cicho przez nikogo niezauważony, Szepcząc ciągle słowa mych modlitw…  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @andrew Czy rzeczywiście świat współczesny tak nas odczłowieczył? Czy liczy się tylko pogoń za wciąż rosnącą presja społeczną w każdej dziedzinie? A gdzie przestrzeń, by być sobą?
    • @Tectosmith całkiem. jakbym czytał któreś z opowiadań Konrada Fiałkowskiego z tomu "Kosmodrom".
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...