Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

bezwarunkowo poddaję się kolejnym sick and tired.
dla mnie to nadal zbyt wiele, bo przecież jeśli
istnieje gdzieś, to sączy je przez słomkę, tak długo
aż zmieni stan skupienia.

wolniej już nie mogłeś zabierać mi życia
delektując się werterowskim posmakiem


teraz już wiem. podnoszę ręce i widzę
jak się przelewasz. z tego co pomiędzy
zawsze do wewnątrz.

Opublikowano

peelka przyznaje się do swojej słabości, godzi się z humorami tego kogoś,
ale pełna wiary - choć nadzieje są coraz mniejsze - zapytuje się sama siebie
bo jeśli istnieje sens czegoś to?
peelka czeka. nie rozumiem tego werterowskiego posmaku i delektowania się, czyżby
ktoś upajał się cierpieniem peela?
peelka wznosi ręce - to taki dziwny gest, błagalny? potem robi się trochę wodniście, bo
coś lub ktoś się przelewa, ale ciekawsze jest następne sformuowanie:
z tego co pomiędzy
zawsze do wewnątrz.


bo przelewa się z tego co pomiędzy /wersami, zdaniami, słowami i tym wszystkim co omiędzy ludzmi może zaistnieć w to co we wewnątrz; w sercu, peelka zastanawia się nad uczuciem, nad szczerością i tym wszystkim co zawiera się w sick and tired, czyżby peelka
miała wątpliwości? oto jest pytanie ;)

;)

Pozdrówki

Opublikowano

bardzo podoba mi się ten wiersz
i nie ważne czy to Siła Wyższa sączy Martusię
aż tak do cna ..... czy ktoś inny
tylko druga strofa powiedziana wprost
trochę mi odstaje od ogólnej enigmy.
Pozdrawiam wyjątkowo serdecznie

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...