Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Zachód słońca na pustyni w ez-Zuma


Rekomendowane odpowiedzi

Przez cały dzień toczyłem, jak żuk, błędnym wzrokiem,
po niebie głowę słońca aż na krawędź mroku;
lecz w końcu z sił opadłem, zamilkł mój niepokój,
z zachodu na wschód leżąc tuż przed nocy progiem.

Przywiozłem tobie szatę utkaną z promienia.
Cień kładę ci w załomach, jedwab na żłobieniach
i chłód na małe piersi, małe i bez mleka;
a na brzuch płaski, twardy - śmierć żuko-człowieka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 42
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Ho, ho, ho... Kogo ja widzę... :))) No witam, witam!
Od ładnych trzech mieśięcy nie mogłem się waćpanny doczekać:)
Bardzo mi miło ciebie gościć, Olesiu (prwdę rzekłszy to wiedziałem,
że jakieś - choćby najskromniejsze - twoje zainteresowanie ten
wierszyk wzbudzi:) Pzdr!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bartoszu.. na Twoich wierszach można ćwiczyć poprawne brzmienie naszego języka, choć ja bym się nie odważyła przeczytać tego na głos..:(.. z moją dykcją..:O..;))
Wiersz, jak zawsze u Ciebie.. przemyślany, podający na tacy myśl, ze sporym zakresem porównań.... zakończenie w odniesieniu do całości bardzo trafne. Pozdrawiam..:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Och, pani Kalina w mych skromnych progach, a tu taki bałagan, jakieś powtórzenia
się walają... :) W zasadzie pisząc, miałem uczucie, że to ma sens, ale prawdę rzekłszy
pani słusznie zwróciła mi uwagę - przeczytałem i chyba zmienię, to nie będzie trudne.
Dzięki i pozdrawiam! :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...