Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Reqium dla żyjących


Anna Krolik

Rekomendowane odpowiedzi

I wieczne odpoczywanie
racz nam dać, Panie,
Abyśmy wreszcie pomarli spokojnie.

Niewinnych pora wskrzesić!
by rzucili kamieniem sennym
w mechanicznych ludzi.

Aniołów uśmiercić,
połamać skrzydła,
podeptać

Marzeniem teraźniejszości
- popiołem głowy posypać.
U drzwi, sumienie do snu ukołysać
- uklęknąć przed życiem.

Noc o śmierć łatwą prosić.
[sub]Tekst był edytowany przez Anna Krolik dnia 13-01-2004 16:29.[/sub]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spodobał mi się.
Może dlatego, iż lubię tego rodzaju tematykę.

Mam tylko jedno zastrzeżenie:
z drugiego wersu drugiej strofy usunąłbym słowo "sennym".

Brzmi to trochę tak, jakbyś chciała na siłę wtłączać poezję w tekst. Moim skromnym zdaniem ów zabieg jest niepotrzebny.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dziękuje za komentarze!
Nie wiem czy powinnam odpowiadać na pytanie, to może wpłynać na interpretacje indywidualną, ale skoro padło -powiem: aniołki powinny chronić ludzi przed popadaniem w mechaniczność, xle się spisały, im też należy się kara...

Pozdrawiam również...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tytuł powinien brzmieć:
"Requiem dla żyjących"
ewentualnie "Rekwiem dla żyjących".

nie napisałem o tym wcześniej, by ową krytyczną uwagą nie zburzyć nastroju w jaki ów wiersz wprowadza czytelników. miałem też nadzieje, że ktoś inny wyłapie ów błąd. nie doczekałem się.
myślę, że większość zainteresowanych przeczytała już wiersz i wyraziła swoją opinię, mogłem więc uczynić tę nieco kąśliwą uwagę. zapewniam jednak, że nie kierowała mną złośliwość.
pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



tak, racja -jest błąd, przypuszczam,że powstał przy przepisywaniu, dziękuję za zwrócenie uwagi i absolutnie nie odebrałabym tego jako złośliwość!

Pozdrawiam!

p.s. jeśli ktoś udzlieli mi rady jak poprawić tytuł, to oczywiście błąd zniknie...
[sub]Tekst był edytowany przez Anna Krolik dnia 13-01-2004 16:31.[/sub]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • łatwo tak zmienić twarz   jednym cięciem wyostrzyć zdjęcie   wysiłku nie trzeba by dotknąć nieba   taki to czas drzazga siedzi w nas    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Jak to zwykle bywa, nie za bardzo rozumiem, co usiłujesz powiedzieć. Cieszę się, że jest Ci miło. Mnie tym bardziej!
    • – „ Zbliżali się do Niego wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać. Na to szemrali faryzeusze i uczeni w Piśmie: « Ten przyjmuje grzeszników i jada z nimi ». Opowiedział im wtedy następującą przypowieść: « Któż z was, gdy ma sto owiec, a zgubi jedną z nich, nie zostawia dziewięćdziesięciu dziewięciu na pustyni i nie idzie za zgubioną, aż ją znajdzie? A gdy ją znajdzie, bierze z radością na ramiona i wraca do domu; sprasza przyjaciół i sąsiadów i mówi im: 'Cieszcie się ze mną, bo znalazłem owcę, która mi zginęła'. Powiadam wam: Tak samo w niebie większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia.” Ewangelia według św. Łukasza, rozdział 15, wersy 1-7. –   Pasterz szczęśliwy przez cytat, Gdy wzrokiem nie jego pytam. – „ Tak, tak, wierz w to koniecznie! ” Rzekł lis niesiony bezpiecznie, W kożuch owczy przebrany. – A pan znów, jak wciąż zbłąkany? – „ Lubię jak noszą na rękach,      I gdy za mą łzę wyżerka! ”   A może ten cały Jezus by się na to jednak nie nabrał? Bo to trochę jak z różnicą między przypadkowym złamaniem a wrodzoną łamliwością kości, – co innego wyciągnąć z chaszczy owieczkę, która raz czy dwa się zabłąkała, a co innego nieustannie ratować „owieczkę”, która obsesyjnie się zabłąkuje, w przebiegu „choroby zabłąkaniowej”. Zauważyliście, że Jezus nie nosił na rękach starych lisów?   Uwaga: Grafiką „Jezus niosący lisa w owczej skórze” ilustrował (pod moje dyktando) EjAj, a konkretnie program „Imagine”.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witaj - miło że się podoba - utwór na plus - dziękuje -                                                                                             Pzdr.
    • wirują srebrne perełki gwiazd w ramionach Drogi Mlecznej a błętkitne planety zapraszają do zielonych oaz z daktylami i ananasami.... Mars. Jowisz. Saturn. czy  ten mój sen nigdy się nie skończy? alabastrowe szyje murgrabiń nęcą kuzynów Nosferatu wiem że...do tanga  trzeba dwojga? Astat. Bizmut. Wanad .więc jak Stańczyk zapowiem pointę wierszem... "Naturę i jej prawa skrywał mroczny cień  rzekł Bóg Newtonie bądź! i stał się dzień !
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...