Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

nad kartką, pustą jeszcze


Rekomendowane odpowiedzi

Świat za oknem jak obrazek na szybie.
Kolory – zacieki w oku. Ciszej mów,
szeptem. Akwarela nie lubi burzy.


Maluje z pamięci, ściera palcem igiełki lodu
z podbrzusza. Sama tak długo, że zamarza.

Jest życie po życiu? pytanie wisi w powietrzu,
jak pędzel. Lub skalpel. Błądzi wzrokiem
po kartce. Namalować czas. Farby w słoiczkach -
małe jeziora barw, tęcza od miesiąca wychodzi
szara. W lodówce chłodne wspomnienia - lody,
kurczak i szparagi z wiosny.

Ubiera się cieplej, ciszej mówi do telefonu,
małe słowa kapią w słuchawkę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 58
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Najczęściej z dużą przyjemnością czytam Pana wiersze. Ten też do takich należy. Kartka teraz - po zapisaniu - do wpięcia w segregator pamięci. Nie tylko tej komputerowej. W moim odczuciu słowa szczególnie warte zapamiętania to:

Jest życie po życiu? pytanie wisi w powietrzu,
jak pędzel. Lub skalpel.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dla mnie 3 sfora jest kiepska, już się tłumaczę:
wisi w powietrzu - możnaby to jakoś odświerzyć, a samo pytanie... no cóż i tak wiadomo, że peel nie odpowie...;
namalować czas - jak z wiersza nastolatki; naiwne; (nie chcę tu obrażać nastolatek, chodzi bardziej o przysłowiową nastolatkę)
dalsza część strofy - paplanina - dla zabicia czasu(?)

reszta ok;
pozdrawiam
ewa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimo wszystko nie, Pani Ewo. Juz tłumaczę, dlaczego - jesli pisze Pani w komentarzu:

"wisi w powietrzu - możnaby to jakoś odświerzyć, a samo pytanie... no cóż i tak wiadomo, że peel nie odpowie...;" - wiedząc doskonale, że to nie jest pytanie do peela (no, bo chyba wie Pani, że nie, przwda?), to nasuwają się dwa rozwiązania:

a) rżnie Pani głupa celowo;
b) faktycznie Pani nie rozumie (mało prawdopodobne, aczkolwiek możliwe)

W jednym i drugim przypadku dyskusja jest bezcelowa, bo w pierwszym (a)- nie będę wchodził w polemikę z kimś, kto złośliwie wymyśla śmieszne zarzuty, w drugim zaś (b)- trudno byłoby mi tłumaczyć cokolwiek komuś, kto tak prostego zwrotu nie zrozumiał w trakcie czytania.

"Namalować czas " oraz dalsza (jak się Pani raczyła wyrazić - "paplanina"), to przykład identyczny jak powyższy i nie wymaga chyba dalszego rozwijania. Proszę więc się nie dziwić, ani teraz, ani w przyszłości, jeśli będę rezygnował w takich przypadkach z dyskusji, ta bowiem winna mieć jakieś podstawy, temat, słowem, powinna z czegoś wynikać. Uwagi Pani, Pani Ewo, nie są dla mnie podstawą do dyskusji, co powyżej przedstawiłem, myślę, dość czytelnie. Tym nie mniej

pozdrawiam.;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może zacznę od tego, że niepotrzebnie Pan mnie obraża,
bo zdaje się, że ja niczym pana nie uraziłam, a przedstawiłam swoją opinię, która subiektywną jest; komentarz i odbiór wiersza (jak pan pewnie wie, a jeśli nie, to napiszę Panu) zależy też od dnia, czasem mamy ten gorszy; czasem lepszy, czasem bez względu na wszystko wiersza nie przyswoimy, mimo, że będzie on wszystkim się podobał;

"Mimo wszystko nie, Pani Ewo. Juz tłumaczę, dlaczego - jesli pisze Pani w komentarzu:
"wisi w powietrzu - możnaby to jakoś odświerzyć, a samo pytanie... no cóż i tak wiadomo, że peel nie odpowie...;" - wiedząc doskonale, że to nie jest pytanie do peela (no, bo chyba wie Pani, że nie, przwda?),"



"złośliwie wymyśla śmieszne zarzuty"
"trudno byłoby mi tłumaczyć cokolwiek komuś, kto tak prostego zwrotu nie zrozumiał w trakcie czytania"

""Namalować czas " oraz dalsza (jak się Pani raczyła wyrazić - "paplanina"), to przykład identyczny jak powyższy i nie wymaga chyba dalszego rozwijania. "

"Proszę więc się nie dziwić, ani teraz, ani w przyszłości, jeśli będę rezygnował w takich przypadkach z dyskusji, ta bowiem winna mieć jakieś podstawy, temat, słowem, powinna z czegoś wynikać."

"tym niemniej"...

no cóż, chyba faktycznie nie mamy o czym dyskutować;
pozdrawiam
ewa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



z wierszem się nie dyskutuje, acz z jego twórcą, a ten zawsze będzie ZA, cóż, Lobo coś w wierszu przeżył czego my ziemianie niegodni, mnie też wystraszył, a jego wiersz?

"świat za oknem", toż to najpodlejsze dzielenie tegoż przed i za, acz, co niektórzy jeszcze używają dodatkowych ośrodków fizycznych jakim jest szyba, zbyt cienka na załamanie obrazu jak i się

z ukłonikiem i pozdrówką MN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pani Ewo, proszę się nie nabzdyczać dodatkowo, bo nie do twarzy Pani z tym. OK, od początku: Pytanie, Droga Pani Ewo, jest do czytelnika, do odbiorcy tekstu. Nie chodzi o to, aby ktokolwiek (a szczególnie peel) na nie odpowiedał, skoro niejako on(a) je stawia/zadaje/dostrzega. "Namalować czas" - osobiście nie usnaję za pensjonarskie, tym nie mniaj - szanuję Pani prawo do indywidualnego odbioru, szczególnie w sytuacji, gdy zapewnia mnie Pani o braku złośliwości. Co do "paplaniny" - tu będę bardziej sceptyczny. Pani Ewo, tekst gra właściwie na jednej nucie (prócz, może, pytania). W takim razie proszę mi odpowiedzieć, czym różni się ta (jak ją Pani nazywa) "paplanina" od pozostałych zapisów? Dlaczego nie nazwała Pani paplaniną wstępu, pierwszej części, końcówki, tylko tego fragmentu? Ani klimatem, ani tematem nie odchodzi od pozostałości. Więc..???

pozdrawiam.;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



no tak jest życie po życiu i życie przy życiu
igiełki lodu spodbrzusza?
sama tak długo

i tak dalej

a czasu nie namalujesz, dyskutować nie zamierzam, acz wiesz jest ani zabawny, ani horror, taki bezwiersz

wybacz kolego, sugeruję zająć się czymś z uśmiechem
dosyć katastrofizmu (to ogólnie)

z ukłonikiem i pozdrówką MN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy pierwszym czytaniu zwrot "życie po życiu" wydał mi się pospolity, nieliteracki, spłaszczający pytanie peela/ki o sprawy istotne, ważne.
W drugiej strofie widzę wiązanie samotności z podbrzuszem - mało to kobiece (chyba, że poprzez macierzyństwo, albo jeśli peelka jest mężczyzną).
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"proszę się nie nabzdyczać dodatkowo" - proszę tak nie zwracać sie do osob, ktorych Pan nie zna; nie ma Pan pojęcia z kim ma do czynienia - nie ma Pan pojęcia jak reaguję na Pana komentarze, ma Pan do czynienia z babą, która z czystego lenistwa nie zwykła stroić fochów...

widzi Pan, ja poprosu nie lubię braku szacunku do czytelnika; to wszystko; jeśli czytelnik pyta, lepiej od razu odpowiedzieć, zawsze to klaruje tak autorowi, jak i odbiorcy (bo chyba autorowi powinno zależeć, na tym czy czytelnik zrozumiał wiersz, skoro sięgnął do niego - a trzeba się też liczyć z tym, że ów czytelnik może sięgał do pańskich wierszy często, a sposób wyjaśniania ewentualnych niejasności, pozostawia wyraźny obraz autora)


teraz wyjaśnię czemu moim zdaniem lepsze są pozostałe strofy;

Świat za oknem jak obrazek na szybie.
Kolory – zacieki w oku. Ciszej mów,
szeptem. Akwarela nie lubi burzy.



dalej:

"Maluje z pamięci, ściera palcem igiełki lodu
z podbrzusza. Sama tak długo, że zamarza."

peel jest mężczyzną malującym portret; z pamięci; ten lód, może nienajlepsza atmosfera, zamarza woda, peel ściera igiełki (zręczna pieszczota)
i tu nie zamarza myśl (pamięć o onej)?, woda (sama beż chłodu atmosfery)? to pytania retoryczne nie chcę poznać odpowiedzi, zabawa myślą bardzo mi się podoba;

tu następuje kontrowersyjna strofa o której już nic nie wspomnę;

dalej mamy:

"Ubiera się cieplej, ciszej mówi do telefonu,
małe słowa kapią w słuchawkę."

może on ją ubiera, bo ta mówi? może ubrała się w ciepły szept - smutny, bo kapie przecież, ten smutek może ogrzewa pamięć peela o niej;


to właśnie dlatego te storfy mi się podobają;

pozdrawiam
ewa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

))...No, w końcu jakaś dyskusja..;-))

- MN - Twoja jedyna uwaga po przeczytaniu tekstu brzmiała: "a skąd ta słuchawka?
z ukłonikiem i pozdrówką MN", na co otrzymałeś odpowiedź. Dość dziwne w takim razie wydaje mi sie dzisiajsze Twoje zainteresowanie tematem, do tego stopnia dziwne iż, podejrzewam, mające nieco związku z wypowiedziami Pani Ewy i próbą pomocy ze sporą dozą złośliwości. Myślę, że niepotrzebnie - trzeba było od razu, kilka dni temu skomentować tekst poważniej, bylibyśmy już po temacie. Pani Ewa daje sobie radę sama, jak widać...;-)

- P. Fanaberka - Przy pierwszym czytaniu zwrot "życie po życiu" wydał mi się pospolity, nieliteracki, spłaszczający pytanie peela/ki o sprawy istotne, ważne. - może trzeba przeczytać jeszcze raz?

- Pai Ewo, dziękuję za rozwinięcie. Pani uwaga: widzi Pan, ja poprosu nie lubię braku szacunku do czytelnika - a ja, widzi Pani, po prostu nie lubię braku szacunku do autora. Mam nadzieję, że przynajmniej tutaj się zgadzamy..;-) Co do tekstu - tutaj to ja nie rozumiem, jak można wpaść na pomysł, że peel jest mężczyzną, skoro wyraźnie napisane jest: "sama tak długo..."; Spróbujmy tak: przyjmijmy, że jest to studium kobiety po przejściach, spisane przez postronnego i (w założeniu) bezemocjonalnego obserwatora. W takim przypadku pytanie o "malowany czas" nie jest chyba już "pensjonarskie", jeśli założymy, że peelka próbuje oddać na kartce jakiś obraz przedziału czasowego od czasu, gdy była "z nim", do dzisiaj, gdy jest samotna. Pytanie także w tym kontekście wydaje mi się zasadne, jeśli się w to wczytać, jest z resztą w zamyśle wielopłaszczyznowe. Tym nie mniej jeśli ma Pani jeszcze jakieś wątpliwości dotyczące tekstu - służę...;-)

pozdrawiam.;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...