Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

wiesz Chanach . ta krótka forma , którą pan Maciej zechciał nazwać wierszem , traktuje o Bogu :-). zabijanie przestrzeni to nic innego jak zetknięcie się ,, prawd i obietnic ,, słów spisanych w pewnej mądrej księdze z uwarunkowaniami realnego świata. stąd wzięło sie zabijanie przestrzeni - czyli wyuczonych formułek i treści przez obserwacje stanu faktycznego i wyciąganiu z tego wniosków .. no tak mi się to napisało- bo tak to na ówczesny czas widziałem . i co na to poradzę ? może się zmieni ? . panie Macieju . u mnie nie znajdzie Pan poezji . proszę szukać u bezenterowców , lub w najlepszym wypadku minimaenterowców . pozdrawiam .

Opublikowano

Marku, przestrzeni nie da sie zabic zaprzeczeniem, to zle ujecie tematu. Wymysli inna przenosnie , aby ujac to o czym tutaj napisales.
Zamysl wiersza jak najbardziej, podoba sie.
Wroce pozniej, musze leciec,by.
Pozdrawiam, Chanah.

P.S. "Chyba" zle napisales moje imie, ale ja tam nie jestem drobizagowa przeciez :)

Opublikowano

cały wic polega na tym aby ten enter coś wniósł w tekst, aby powstała ciekawa przerzutnia aby jakieś słowo nabrało kolejnego znaczenia, aby urwanie zdania pociągnęło automatycznie kolejną frazę do której zostało przerzucone

a u ciebie to wygląda w taki sposób że poprostu słowo enter słowo enter tak bez jakiegoś zamysłu
ale z drugiej strony jak byś to zestawił po 3-4 słowa we frazie to ci wyjdzie strofka długa na dwa wersy
więc nawet by się ego nie dało nazwać miniaturką

tyle z mojej strony pozdrawiam

Opublikowano

no dobra panie Macieju . a gdybym to napisał w ten sposób :


przestrzeń zabijam zaprzeczeniem
jesteś bezsensem
grzechem ciesz się
jeszcze

co o tym teraz myślisz?
Miła Chanach ! rzeczywiście popełniłem literówkę zasugerowany widocznie patriarchą Henochem ;-) - przepraszam .
a jednak upierał się będę . w mojej durnej głowie taki czyn , który uważasz za prawie niemożliwy jest możliwy :-) . taki paradoks . przestrzeń ginie zabita antyprzestrzenią . pozdrawiam .

Opublikowano

przy tak małej ilości słów trudno kombinować

przestrzeń zabijam za
przeczeniem -jesteś?
bezsensem grzechem
ciesz się jeszcze

ja gdybym się pokusił o taki wiersz tak bym go ułożył
ale i tak najważniejsza jest decyzja autora, wszakże jest to jego dziecko i on decyduje o ukszatłtowaniu

pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • śpiewy szepty rozmowy radość płacz i śmiechy jak poblaski odbicia z tej strony jeziora gdzie ton żaden nie cichnie lecz migoce świeci i zdaje się nie gasnąć nigdy nie mieć końca   niczym w tyglu pasiece gdzie wściekła wre praca a treść nikła przemienia się w jazgot i syki w którym jedno się w drugie stapia przeistacza dyszy dudni bulgoce i gorejąc kipi   wieczorem kiedy słucham odległej twej mowy spokojny choć zmęczony od dnia wrzawy wrzasku słyszę szum w którym ginie wołanie i spowiedź i ten syk sunącego nieuchronnie piasku
    • @Simon Tracy Dziękuję

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Lenore Grey Piękny i co najważniejsze dla mnie... mocno modernistyczny wiersz o miłości.  
    • bławatek chce śmiać się dorzecznie tu dźwięcznie tu tudzież grzecznie a kaczeńce nie chcą się kłaniać tu miłość się musi doganiać bratek zaś kocha się zawzięcie do rak oczywiście pnięciem a Lilie są słodkie niczym miód ożywcze jak to cud jeszcze te Konwalie chcą sobie śpiewać miałczeć i ciepłem dogrzewać jeszcze i róże wołają się na wskroś chcą sobie pachnieć dostrzegać niby coś a Tulipany nie chcą tej nagany za swój byt wybrany zaś Krokusy są złotem przykryte swym żółtym bytem a ten pan co złapał Jelenia szuka kwiatów od korzenia szuka miłości i radości aby się w cieple nosić z wdzięczności bo rodzi się moc dojrzewania taka to ludzka słoneczna mania bo rodzi się duża cierpka moc miłosna jak stokroć z stu proc i jeszcze stokrotka onieśmiela płatkiem zboża się wybiela jeszcze jej futerko zakochało wielki uśmiech darowało
    • Życia gasną jak żarówki. A ja tylko spaceruję po pełnych bólu i zapomnienia. Teraźniejszości Himalajach. Usiadłem pod półką szkieletów. Stąd prowadzą w przyszłość drogowe krzyżówki. Za każdym zakrętem czyha strach.   Trzeba nauczyć się żyć i zdychać jak bezdomny pies. Siedzieć cicho, gdy czeszą pod włoski. Czerpać ostatni dobytek z pustych kies. Wrosnąć jak pleśń w ten krajobraz miejski.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...