Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Uwielbiam takie ultrakrótkie fale myśli przelane na papier,
a wśród których można zagubić się w wieloznaczności
czy sposobach czytania. Uwielbiam, choć się gubię - zwłaszcza
u pana, Panie Fei (to komplement:) Znakomicie odał pan
ten moment interakcji między ludźmi - jakby impuls neuronów.

ps. swoją drogą pierwsze 3 wersy kojarzą mi się z przeglądaniem
fotografii:)

ps2. swoją drogą sporo pan potrafi palcami jednej ręki - napisać
choćby taki oto wiersz.
Pzdr!:)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Toś mnie połechtał! ;)
Cieszy mnie bardzo, że wieloznaczność się podoba (zwłaszcza, że ostatnimi czasy to moja bolączka i powód do rozważań).
Napisanie tekstu omal nie kosztowało mnie utraty monitora (burza inspiruje;), więc radość tym większa :)

Serdecznie

Fei
i proszę przestać z tym Panem!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



lepiej, żeby to nie były tylko sekundy, chyba, że to nie to "pomiędzy"

Temat co najmniej na rozmowę przy kawie;) w końcu- ilu ludzi, tyle sekund :)

Pozdr./G.
Opublikowano

Ja bym napisał - ile interpretatorów tyle interpretacji - jest to swoisty urok poezji. Ja bym tutaj faktycznie podłożył jakąś sytuacje powiedzmy w pokoju i znajdujące się dwie osoby, z których jedna jest bardziej skupiona na obrazach, a podmiot zdaje się byc mimo wszystko z chęciami, ale bez energii. Czyli tworzy się taki dośc bliski obraz uczucia po kilka latach (alem wymyslił, pewnie po głowie oberwe :)
Panie Fei - pana oceniac to jest bez sensu, tutaj jest tylko miejsce na czytanie i wgłębianie sie w wersy, a nie, że dobre lub niedobre. Ale dobre.
Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



co do pierwszego- cicho sza! ;)
co do burzy- jak najbardziej- od niej zaczął się wiersz, z początku myślałem nawet o, jakże odkrywczym tytule- "burza", ale z racji, iż gromy omijają peelowy dom wielkim łukiem, postawiłem na małe salto i (trafnie przez Ciebie rozszyfrowany) "spokój".

pozdr. dzięki za ślad

Grzegorz
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Proszę mnie tu nie demonizować! ;P interpretacji bać się nie należy (mnie też;).
Każda interpretacja jest dobra, a to, że czasem mnie ponosi i mam wewnętrzną potrzebę auto-usprawiedliwiania siebie i swojego zamysłu, nie znaczy, że jestem niedobry zły ;)

Serdecznie/G.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Proszę mnie tu nie demonizować! ;P interpretacji bać się nie należy (mnie też;).
Każda interpretacja jest dobra, a to, że czasem mnie ponosi i mam wewnętrzną potrzebę auto-usprawiedliwiania siebie i swojego zamysłu, nie znaczy, że jestem niedobry zły ;)

Serdecznie/G.

Panie Fei - ja nie demonizuje, ja się opieram na faktach, czyli pańskich utworach. I śmiało mogę napisac, ze jest pan świetnym poetą i tutaj nie chodzi o żaden strach przed pana osobą, a o intelektualne emocje które wynikają z próby zmierzenia się właśnie z tekstem. A jeżeli ja czuje się niepewnie - to tym lepiej dla mnie, znakiem tego, że deszyfrując znaczenia słów doznam nowych wrażen/emocji. To wynika oczywiście z dużego zaufania do autora,że nie wyprowadzi na manowce. A szczególnie nie rozumiem ostatnich słów - skąd u pana ten domysł, że ja uważam pana za tego złego ? To jest nieporozumienie, domagam sie nawet wykreslenia tego z głowy :)
Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Proszę mnie tu nie demonizować! ;P interpretacji bać się nie należy (mnie też;).
Każda interpretacja jest dobra, a to, że czasem mnie ponosi i mam wewnętrzną potrzebę auto-usprawiedliwiania siebie i swojego zamysłu, nie znaczy, że jestem niedobry zły ;)

Serdecznie/G.

Panie Fei - ja nie demonizuje, ja się opieram na faktach, czyli pańskich utworach. I śmiało mogę napisac, ze jest pan świetnym poetą i tutaj nie chodzi o żaden strach przed pana osobą, a o intelektualne emocje które wynikają z próby zmierzenia się właśnie z tekstem. A jeżeli ja czuje się niepewnie - to tym lepiej dla mnie, znakiem tego, że deszyfrując znaczenia słów doznam nowych wrażen/emocji. To wynika oczywiście z dużego zaufania do autora,że nie wyprowadzi na manowce. A szczególnie nie rozumiem ostatnich słów - skąd u pana ten domysł, że ja uważam pana za tego złego ? To jest nieporozumienie, domagam sie nawet wykreslenia tego z głowy :)
Pozdrawiam.

;) w ostatnim poście chciałem się odnieść do tego 'obrywania po głowie' za nieprawidłową interpretację.
Jestem przekonany, że odbiór potencjalnego czytelnika jest bardziej wartościowy od autorskiego "zamiaru" i tej jedynej, "prawidłowej" interpretacji jaką piszący sobie wymyślił, jednak idąc tym tropem bardzo łatwo zrzucić całą robotę na barki czytelnika, który zawsze "coś" sobie wymyśli. Jeśli tekst się podoba, ale nikt nie jest w stanie go zinterpretować w zgodzie z zamysłem, wiersz staje się dziełem czytelnika, a nie moim/autora (co zasadniczo zawsze ma miejsce, różni się tylko skala tej relacji). Myślę, że to nie jest właściwe miejsce na tego typu dyskusję, proponuję poruszyć ten temat kiedyś na forum- chętnie przyłączę się do rozmowy.

Ps. Za pochwały jestem oczywiście niezmiernie wdzięczny (to tak, na wszelki wypadek, żeby uniknąć kolejnych nieporozumień;)

Serdecznie

Grzegorz
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



;) aby uniknąć tego, dobrze znanego scenariusza, zrezygnowałem z wyszczególniania płci peela i partnera/ki peelowego
choć, przyznam szczerze, boję się trochę tego alternatywnego zakończenia (kobieta dotknięta depresją, litr lodów, wentylator nad głową - jesuso!;)

Serdecznie

Grzegorz

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Karolina zobaczyła łzy cieknące po twarzy. Nie mogła pojąć „zwykłego” okrucieństwa tłumu wobec tych niewinnych i zabiedzonych istot. Wkrótce wrócił pastor z żoną. Pani Irena przyniosła kilka pudełek mleka w proszku i torbę wypełnioną innymi dobrami ze Szwajcarii. - Wyjdzie pani normalnie, drzwiami frontowymi - stanowczo powiedział duchowny. - Zapowiedziałem, że jeżeli będą panią traktować bez szacunku, to zrezygnuję z przyjmowania jakiejkolwiek pomocy zza granicy - dodał. - Odprowadzę panią i dziewczynki - pocieszała pastorowa - proszę się nie bać. Kobiety wyszły a Edward Kocki ciężko usiadł na krześle i zamyślił się. Karolina cicho i delikatnie spakowała wszystko, co dziś otrzymała na plebanii: materiały źródłowe, luźne kartki maszynopisu pracy doktorskiej i swój prezent. - Zobaczyła pani, jak chrześcijanie traktują chrześcijaństwo - zwrócił się do niej pastor - serce mnie boli, jak to widzę. Ludzie, którzy tam stoją i żądają teraz dóbr materialnych, jeszcze niedawno wyzywali nas od Niemców lub heretyków. A ja walczyłem o wolną Polskę w dywizji pancernej pod dowództwem gen. Stanisława Maczka. Ech, życie ciągle nas zaskakuje. - To prawda, dziś się o tym przekonałam - potwierdziła dziewczyna. Pożegnała pastorostwo, podziękowała za niezwykłą pomoc i udała się na dworzec. Tam już w pociągu zastanawiała się nad lekcją, jaką dziś otrzymała. Rozważała, czy wyniesione tego dnia doświadczenie nie było przypadkiem najważniejszym w jej dotychczasowym życiu?  
    • nie uświadamiasz sobie ze  cieszysz się skupiasz się na działaniu poznaniu  chcesz zmieniać ulepszać poprawiać  estetyczny dom porcelana meble najlepiej drogie   czasem tracisz lub zyskujesz nowe horyzonty znajomych  masz nową prace potem bierzesz kredyt zmieniasz oszczędzasz na dom wydajesz na urlopie na wino ale nie doczuwasz radość wakacyjny stres    musisz zobaczyć te atrakcje jeszcze te  potem skaczesz na linie lub poznajesz pannę w barze  przezywasz masz adrenalinę czasem to uzależnia mówisz kochasz góry wspinasz się      a mnie brakuje kota z lewej strony  a z prawej psa gdy zima  na wsi  tak się układali gdy spałem  i za ta Polską tęsknię a egoistycznie za samym tym faktem bo to była radość    egoistyczne ale moje życie  największy sukces życia  gdy kot i pies zapiały ze mną  i nie wiem czy jest tyle dolarów  za które bym kupił cos lepszego  od wspomnienia tamtego faktu   
    • Aroma to i ma nuda sadu namiot amora.   A Wenera - aren Ewa    
    • @andrew tyle chciałabym usłyszeć ale cisza układa się w twoje milczenie
    • @Maciek.JPieknie!

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...