Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

siedzi na samym czubku siebie
czasami śni że nie może spaść
taki balonik pełen prywatnego piekła

w pozycji tantala – szerokie horyzonty
macane wzrokiem i ani kroku dalej

gdy skoczy w dół nie zostanie nawet
ślad na glinianej tabliczce języka
złamie zasady i doświadczy prawa
grawitacji

kochanie ciebie nie ma

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Noo, i tak ma być :) Jeśli chodzi o odwagę - odsyłam do historii książki ;)
Mam nadzieję, że sarkazm w ostatnim wersie czytelny?...
pzdr, j.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Właśnie ten sarkazm nie powinien być chyba czytelny tak wprost (i nie jest ;), bo by upraszczał sprawę (wtedy pointa byłaby w pierwszym wersie ;).
Wiem, papirusy, koraliki kipu, czytałem nawet kiedyś wiersz niby o awarii współczesnego przekaziciela (też poezji) - "b.s.o.d." :D - ale dalej podtrzymuję, że "tabliczki" są odważne (nie znaczy, że nie podobają mi się czy też są niedobre, raczej przeciwnie), coś takiego u Ciebie - to zaskoczenie ;)
Nie mówiąc już o ładunku podskórnych emocji w tekście ;)

pzdr. b
Opublikowano

Nie umiem się odnieść do tego wiersza ponieważ wiem, że on jest nawiązaniem do czegoś. mogę tylko powiedzieć, że bardzo podoba mi się metafora w pierwszym wersie.

Tabliczki moim zdaniem wcale nie aż tak odważne.

Muszę jednak powiedzieć, że ostatnio Asiu piszesz nie co inaczej.. może mi się wydaje..

Opublikowano

kurcze, ja tu żadnego sarkazmu nie mogę się doszukać
chyba tak jest, że czytamy przez siebie jak przez filtr, wyczytamy tylko to co w sobie znajdziemy, nie wiem

"czubek siebie" - mi nie bardzo

"czasami śni że nie może spaść
taki balonik pełen prywatnego piekła" - jak najbardziej, tylko jak piekła to balon, a jak balonik to chyba piekiełka, bo jakoś nie mogę sobie wyobrazić, że w baloniku może się zmieścić całe piekło, ale tak jak powiedziałam, czytamy przez siebie:)


"złamie zasady i doświadczy prawa
grawitacji

kochanie ciebie nie ma" - a to już całkiem świetne

pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dzięki za komentarz.
Czubek siebie - tytuł wyjaśnia wszystko. Wiesz, kim był Szymon Słupnik?...
Balonik jest pełen, ale to nie znaczy, że jest w nim całe piekło.
A sarkazm?... Właśnie w wersie "kochanie, ciebie tu nie ma" :)
Pozdrawiam, j.
Opublikowano

owszem wiem kim był Szymon słupnik ;)

na czubku siebie nie pasuje mi ze względów bardziej fonetycznych
z balonikiem to oczywiste, że możesz myśleć inaczej

a sarkazmu i tak nie wyczuwam nawet jeśli był zamierzony, bo odczytuję ten wiersz po swojemu

to co mówiłam, traktuj jako odczucia, reakcje na tekst, a nie jakieś wiążące uwagi komentatorskie
bo ja laik jestem nie krytyk literacki (wśród których zresztą też kupa laików;)

pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio w Warsztacie

    • Nie widzieliśmy się ile? To ona by musiała powiedzieć. Oczywiście wszelkie sztampowe wyznania, w stylu "Nie mogłem przestać o tobie myśleć...", sobie darowałem - niczego w życiu nie znosiłem gorzej niż wpisywania się w jakiś archetyp, spełniania czyiś założeń, jakichś wyobrażeń mnie, nawet tych pozytywnych. I tutaj, konwenanse romantycznego, kruchego kochanka z anemią, zostawionego u bram dorosłego życia wolałem sobie darować, z szacunku do samego siebie, jak i do niej. Wyczuwałem, jakby ona również dzieliła moją niechęć do archetypów, może to mnie do niej podświadomie przyciągało. Zdarzało mi się prowadzić z nią rozmowy przed snem, zwierzałem się z wszystkiego co aktualnie ciążyło mi na sercu, czy na żołądku, ona kołysała mnie nogą na nodze, a ja usypiałem się własnym słowotokiem. Ale jak to jej powiedzieć, i po co? W takich momentach naprawdę zaczyna się odczuwać jakim skazaniem dla ludzkiego charakteru jest mowa. Nie mogłem znaleźć słów ani celnych, ani w ogóle jakkolwiek przydatnych, musiałem pozwolić ciszy, poezji momentu zagrać to, co chciałbym usłyszeć, w końcu w ciszy zawiera się już każdy wybrzmiały dźwięk, a wprawne ucho znajdzie w niej dokładnie ten, którego oczekuje. Ja niestety byłem zbyt zajęty, aby słuchać, dla mnie cisza nie była brakiem odzewu z jej strony, była brakiem mojego głosu. Czy to narcystyczne? Może nie w tym przypadku. Bo i ona to dobrze wiedziała. Kolejny raz poczułem jakby linię porozumienia, wspólną zabawę, improwizację na cztery dłonie na tych samych klawiszach, szum wiatru biegający od mojego ucha do jej i z powrotem. Ona również szukała się w ciszy. Dojrzały kasztan upadł z głuchym łoskotem na ziemię, gubiąc się w trawie. Poczułem ten sygnał, po tym spotkaniu wiele razy jeszcze słuchałem kasztanów, lecz nigdy nie mogłem powtórzyć tego uczucia. Wydało mi się, jakbym usłyszał w tym uderzeniu wszystko co chciałem usłyszeć, a zarazem wszystko co chciałem wyrazić, że ona równie to czuje, że ona wypadła z łupiny, i że ja się przed nią obnażam, nie musiałem już więcej słuchać, nie musiałem już więcej mówić. Choć wiem że ona również to czuła, nie miałem czasu zobaczyć tego w jej twarzy, wstała wspierając rękę na moim kolanie i odeszła. No tak, w tej chwili to już było oczywiste.

      Edytowane przez yfgfd123 (wyświetl historię edycji)
  • Najczęściej komentowane w ostatnich 7 dniach



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • namawiam cię  a ty  ty jakby to nie był twój sen  a ja myślałem…   chyba gdzieś się zaplątałem  jeśli to tyłko moje marzenie  nie twoja bajka  to przepraszam  wracam na ziemię  robię reset    delate  opróżniam kosz trwale    wczasy pod gruszą są ok   6.2025 andrew  Sobota już weekend  Urlopy tuż tuż     
    • Bez wulgaryzmów nie dało się wydalić bełkotu? Termin -każdy jedt podobnie bezgraniczny jak -żaden w związku z tym znaczy to samo. Zatem jest to bełkot. Język polski, już dla ciut oczytanych, stanowi tak bogatą kopalnie terminów i zwrotów, że można darować sobie inspirowanie tekstami dekorującymi sławojkowe dechy, by strawnie, dla licznych, wyrazić stopień sfrustrowania. Zajmij się sobą zamiast bawić w "osiłkowego, niezbyt wysokich lotów", mentora.    
    • I owszem, swiat jest piekny, a w tym wlasnie utworze jest tak jak jest.  Na tym polega pisanie.  Tak jak odbieramy życie i świat- na różne sposoby, tak też możemy odbierać sztukę, poezję, innych ludzi- krytycznie, ze zrozumieniem, z zastanowieniem się głębszym...  Pozdrawiam.  
    • Lęgi     Maruna w rzepak się wybujała. Ze starorzeczy woda tu stała. Skrzypowy wianek zaległ przed groblą — drobnej krzewinki przy dębach ogród.   Wyka w nić słońca, border na smyczy przez ażur ziemi lekko i z niczym skorupki jajek na wąskiej ścieżce. Nikt nie uczesze się i z gwiazdnicy.   A groblą bobry, dziki i motyl.           Pozdrawiam serdecznie @iwonaroma @piąteprzezdziesiąte @Sylwester_Lasota :-)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Chyba tak :-)) Wolę mieć kwiaty na zewnątrz okna :-) Dziękuję :-)         Pelargonie nieco odstraszają także komary. Co prawda nie liczyłam, ile wpada, gdy ich nie ma, a ile, gdy są, ale podobno mają takie działanie. Ale rzeczywiście, motyle wolą inne kwiaty. Kwitną aż do mrozów, przetrwają i troszkę pluchy, więc na pewno się już lubicie. Dziękuję i pozdrawiam :-) (Też lubię trochę chłodku :-)     @iwonaroma Dziękuję :-)               @Sylwester_Lasota Dziękuję :-)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...