Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

w tylu wierszach malachitowo mienią ci się oczy
pokrywasz muślinem moje piersi
kaligrafujesz wyznania językiem

tymczasem pod dotykiem szorstkich dłoni czuję
każdą przepaść wyżłobioną przesiadywaniem w pracy
topię się w ślinie zmieszanej ze szpinakowym spojrzeniem

podobno telewizja kłamie
może uciekniemy w poezję

Opublikowano

w tylu wierszach malachitowo mienią ci się oczy -> mienia trzeba zmienic
pokrywasz muślinem moje piersi -> ladnie, ale moze bez 'moje'
kaligrafujesz wyznania językiem -> urwany wers, moze: kaligrafując... Choc te wyznania
takie powszednie, zmienic ;)
tymczasem pod dotykiem szorstkich dłoni czuję
każdą przepaść wyżłobioną przesiadywaniem w pracy -> przesiadywanie uwiera! takie to
topię się w ślinie zmieszanej ze szpinakowym spojrzeniem techniczne ;)

podobno telewizja kłamie -> szpinakowe spojrzenie, hahaha, co to jest?banalne zaiste;)
może uciekniemy w poezję -> zakonczenie bardzo slabe, z ta telewizja;)
a gdyby talk: może uciekniemy czwartej władzy
w poezję (mydlaną) ???
- taka niezobowiazujaca wariacje:D

wcale nie jest tak banalnie, ale sa momenty dziwaczne;) moim skromnym zdaniem.
wiec, zakonczenie zagrac jak autorka sobie wymyslila, albo pciagnac
mysli z 2ch strof :)

Pozdrowka

Opublikowano

" w ślinie zmieszanej ze szpinakowym spojrzeniem" - pycha!
wygląda to na telewizyjne omamy; albo czad poetycki - czegoś było za dużo, a jak się wymieszało - to potem eksplozja, czyli katz, albo tożsamy z nim wierszyk, właśnie taki!
J.S

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • W tym szaleństwie jest jednak metoda. Chyba o to chodziło, żeby komponować ze sobą pewien zestaw fraz i obrazów w różnych permutacjach, dążąc do najpełniejszego oddania istoty rzeczy i wydobycia jak największej ilości skojarzeń i obrazów ze świadomie zawężonego zakresu metaforycznego.  Zaryzykuję stwierdzenie, że podmiot liryczny poszukuje najlepszej formy dla swoich odczuć i przemyśleń, a może stara się jak najgłębiej, jak najpełniej wgryźć się w istotę rzeczy, mając w świadomości fakt, jak bardzo ogranicza go język - jako pewien zamknięty zbiór słów, znaczeń, konstrukcji. Ten tekst jest bardzo ciekawy.
    • Rzeczywiście, piękny sonet. Punkt wyjściowy, to nadwrażliwość na dźwięki, które zostają zrównane z agresją świata, nieustannie atakującego człowieka nadmiarem zjawisk i informacji, chaosem bodźców, szybko i nieprzewidywalnie następującymi zmianami. Niektórzy się w tym świetnie odnajdują, inni nie dają rady. Pomyślałem, jak niektóre dzieciaki np. na imprezach plenerowych uwielbiają hałaśliwe harce, piski, bieganinę, małpie wygłupy, a inne po kilkunastu minutach mają ochotę wszystko rozwalić wokół siebie, albo uciec gdzieś daleko. Podobnie bywa z odbiorem rzeczywistości, co pokazujesz przez pryzmat muzyki. Dawniej życie toczyło się spokojniej, ludzie bardziej uważni byli na przyrodę, na innych ludzi, na siebie samych. Mogli rozkoszować się doznaniami, jednocześnie zachowując spokój ducha i wewnętrzną równowagę.  Muzyka klasyczna ma w sobie dobry, kojący potencjał, nawet zaleca się jej puszczanie niemowlętom i małym dzieciom, bo działa korzystnie na układ nerwowy człowieka. Może więc śmiało być także metaforą złotego wieku, utraconego na rzecz ery informacyjnej, zdominowanej przesytem, aż do granicy awersji czy paniki.
    • Na tym opiera się przecież numerologia.
    • Ten wiersz ma zapewne jakiegoś adresata, na którym, jak widać, nie zrobił wrażenia. W związku z tym wyruszył w świat w poszukiwaniu kogoś, kto ulituje się nad tą konającą duszą. Chodzi wśród ludzi jak ekshibicjonista, pokazuje swoje cierpienie, agonię, rozpacz - i dziwi się, że każdy odwraca wzrok z zażenowaniem lubi odsuwa się dyskretnie. Może lepiej byłoby zmienić perspektywę pisania, i w centrum umieścić świat, a nie siebie, to wtedy wiersz znajdzie punkty styczne z wrażliwością czytelnika, który też przecież ogląda i odczuwa ten sam świat. Ale może robi to  inaczej, i chętnie dowie się, co ma na ten temat do powiedzenia autor? Wtedy może i łatwiej znaleźć znajomych, przyjaciół...  
    • @Alicja_Wysocka Czymże jest płomień w Twojej wersji? Namiętnością? Czy może masz na myśli płomień czasu? Tak skróciłaś, że rozwidliłaś interpretację. Propozycja bardzo dobra, doceniam. PS. Trochę się gryzie z moją precyzyjną naturą.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...