Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Gucio Malutki - dramat w IV aktach


Rekomendowane odpowiedzi

Gucio Malutki



akt I


- Ludzie!! dokąd tak pędzicie?! - krzyknąl Gucio


- Pędzimy tak do szczęścia!! - odkrzyknęli ludzie.


- Poczekajcie! Popędze i ja z Wami! - poprosil Gucio


- Nie możemy czekać! Jesteś taki malutki, masz takie króciutkie nóżki,biegniesz tak wolno. My musimy pędzić szybko - bo szczęście nam ucieknie. -tłumaczyli ludzie - ale biegnij za nami, a kiedy sie pośpieszysz, dogonisz nas może, kiedy będziemy szczęście dzielić między soba! Być może zostanie dla Ciebie maleńki kawalek.


akt II


Cześć! - kim jesteś ?? - wysapal Gucio zdyszany dlugim biegiem.


- Dlaczego tutaj stoisz, kiedy wszyscy biegną ??


- Cześć ! Jestem szczęscie - odparla postać -stoję tutaj, bo po co mam tak biec?Tu jest mi dobrze. Patrz - plynie strumyk, szumią drzewa.


-J ak to ? - wykrzyknąl Gucio zdumiony - oni wszyscy gonią Ciebie, chcą Cię zlapać! Nic nie rozumiem. Przecież Ty TU stoisz!!!


- Wiesz- ciekawa rzecz - odparlo Szczęście -dziwne. Przed chwilą przebieglo obok wielu ludzi! O malo mnie nie zdeptali! - Wolalem do nich, ale nie odpowiedzieli!! Pobiegli dalej jakby mnie nie widząc!


akt III


- Czekaj ! - biegniemy juz tyle lat. Jesteśmy zmęczeni, brak nam sil - Dlaczego tak pędzisz?! Pozwól nam się dogonić. Chcemy się Tobą podzielić. Chcemy być szczęśliwi!! -zawolali ludzie, kiedy zaczęli doganiać uciekającą postać .


Ta przystanęla i uważnie spojrzala na ludzi.


- Ależ jesteście starzy! Ależ macie zgasle oczy! Dlaczego tyle lat biegniecie za mna? - zapytala.


-Głupie pytanie - odparli ludzie - każdy chce zlapać Szczęście!! - Teraz nareszcie Cię mamy!! Zaraz się Tobą podzielimy. Musimy tylko ustalić, kto dostanie największy kawalek - zawolali ludzie podwijając rękawy.


- Ależ ludzie, jesteście w blędzie! - pomyliliście się - odparla postać.


- Za szczęściem nie trzeba gonić. Szczęscie nie ucieka. Z pewnością minęliście je gdzieś po drodze - ja nie jestem Szczęście! Ja jestem Czas!!




akt IV




Ze stukotem kości, pobrzękując kosą, zza drzewa wylonila się Śmierć.


- Jakie szczęście, że przyszlaś - powiedzieli zdruzgotani ludzie.


- Ja nie przyszlam - odparla Śmierć - ja czekałam tutaj ...








szczyrk 19.09.2005

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponoć nieoszlifowane diamenty są brzydkie (t.zn. wyglądają jak zwykłe kamienie). Jeśli tak, to ten tekst to nieoszlifowany diament. Jest brzydki, jest brzydko napisany, ma jakąś dziwaczną formę (czemu dramat zapisujesz jak epikę?)...

Ale jeśli się za niego porządnie wziąć i oszlifować, wówczas - jestem tego pewien - może powstać jedna z najlepszych miniatur w litraturze polskiej XXI wieku (i mówię to bez zbytniej przesady). A zatem do dzieła - nadaj temu brzydkiemu kamieniowi kunsztowną formę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Wędrowiec.1984 Nie ukrywaj się, za tym słówkiem, to marna sztuczka

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Była bajka, teraz proza, Dobry był ten „nasz” gospodarz, Dbał o szczęście swoich krów, Takich chyba nie ma już. Wypędzał na łąkę śliczną, Dbał o ich „formę psychiczną”. Nawet kupił dla nich byka, Po to tylko, by je… kochał. I pozwalał małym szkrabom Przebywać ze swoją mamą. Więc biegały tam na łące, Gdzie motylki i gdzie słońce, Mogły mleko ssać swej matki, Psocić, skakać i jeść kwiatki. Inne dzisiaj są warunki, Inne rządzą dziś rachunki. Najważniejszy zaś warunek, Najważniejszy zaś rachunek, Fakt to smutny, nie komiczny, Rachunek ekonomiczny. Dzieci matek swych nie znają, Bo je zaraz „odsadzają”. Już nie skaczą, nie brykają, W klatkach, same, zamykają. Mlekiem sztucznym, z wiader poją, Odchowują... potem doją. Dzisiaj przychód ma znaczenie, Szczęście krów, dziś nie jest w cenie. Stąd wydajność, więc laktacja, Stąd też ta inseminacja. Geny muszą być najlepsze, By podołać tej poprzeczce. Wszystko działa, jak w fabryczce, Nie ma miejsca...na krów szczęście. Nowoczesne dziś obory, I wygody i sensory, same krowy decydują, Kiedy jedzą, kiedy żują, Same też, gdy chcą się poją, Nawet same dziś... się doją! Wszystko ładnie funkcjonuje, Ale czegoś tu brakuje. Gdzie podziała się ta łąka? Ta, gdzie słychać śpiew skowronka, Ta, gdzie cielęta hasały, I motylki tam fruwały. Ta, gdzie byczek był rasowy, Co tak kochał wszystkie krowy. Takiej łąki dzisiaj nie ma, Powie ktoś, ”to jakaś ściema”, Fakty wierzcie mi, nie kłamią, Krowy tego dziś nie znają. Nawet słońca dziś nie widzą, Chyba, że gdzieś tam, za szybą. Jakie smutne to… o Boże! Całe życie być w oborze. A gdy w krowie coś szwankuje? Nikt się tym dziś nie przejmuje. Więc przychodzi życia finał… W cenie dziś jest... wołowina. Nim zamówisz więc stek krwisty, Niech popłyną ci te myśli, Niech pomyśli twoja głowa, Jakie życie miała krowa, Nim trafiła na twój talerz, Byś się mógł do syta najeść. Ile bólu, ile męki, Ją spotkało „nie z twej ręki”. Nim wypijesz szklankę mleka, Nim zjesz jogurt, trochę serka, Nim chleb masłem posmarujesz, Pomyśl, myśleć chyba umiesz? Gdzie są te małe cielęta? Takie słodkie ich oczęta, Czy wesołe są, czy smutne? Czeka je… życie okrutne! Nie ma miejsca tam na szczęście, Nie ma na „ludzkie” podejście. Dziś wydajność i laktacja, Taka... z człowiekiem relacja. Trybem być w „ludzkiej” fabryce, Nawet nie masz prawa krzyczeć. Tak wygląda dzisiaj „bajka”, Taka dzisiaj to „SIELANKA”.
    • @beta_b Jak każdy człowiek cię potrzebuję ale dojrzałam, innaczej czuję.Czy to jest hańbą o Wielki Boże?Mam wciąż szacunek i o to proszę.Ps …czyli więcej sporów się zapowiada-:)Fajny wiersz! Brawo!
    • Witaj - Ale i Ciebie się bać przestałam. - ja też Boga się nie boje -           - ciekawie dziś piszesz -                                                                            Pzdr.zadowoleniem.
    • @MIROSŁAW C. Strasznie fajne, potem powrócę, ßczególnie do tego "roz-począł się". Pozdrawiam :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...