Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

nie odbieram dobrze tych częstotliwości
pozostaje nam słuchać szumu
rzeki

przebijać się przez siebie

na ekranie niedopalony papieros
tli się w lufce
to inne klimaty to nie las vegas

w eterze radiogłowi
wypełniają deszczowe powietrze
paranoid android to nie te klimaty

jeszcze chwila i znów będę sam

maggie!
dostrój w końcu to cholerne radio!

Opublikowano

Brakuje mi tu ogłady, widać, że tekst pisany był pod wpływem chwili. Można było napisać to krócej, bez zbędnych zapychaczy miejsca, które na dobrą sprawę nic do tekstu nie wnoszą.
Zalecałbym poszukać jakiegoś innego rozwiązania w związku z powtórzeniem „to nie te klimaty”;

moja impresja okołowierszowa (usunąłem fragmenty w moim odczuciu niepotrzebne):


na ekranie
niedopalony papieros
to inne klimaty- to nie las

vegas w eterze
radiogłowi wypełniają powietrze
jeszcze

chwila
i znów będę sam

maggie
dostrój to cholerne radio


Zalecałbym też pomyśleć nad innym tytułem, bo ten jest stanowczo zbyt ogólnikowy, by zainteresować przeciętnego czytelnika (no i nic nowego do tekstu nie wnosi)

PS. Jakiś czas temu skrobnąłem jedno wierszydło zainspirowane muzyką radiohead, zapraszam: http://www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=25152

Pozdrawiam serdecznie

Fei

Opublikowano

Również sądzę, że w tym wierszu jest niepotrzebnie zapchane miejsce. No i nie jest on czymś nowym, ciekawym. Dam sobie ogon uciąć, że ktoś napisał już kiedyś coś takiego.
Jednak "paranoid android to nie te klimaty" naprawdę mi się spodobało.

Opublikowano

końcóweczka troszke mnie zawiodła (brak pomysłu?)- bo początek naprawde mnie poruszył, pierwsza strofa swietna - nie tylko dzięki zabawie słowem, jak dla mnie jest w niej zawarty niesamowity klimat , który trzasnał mnie przyjemnie po głowie;)

Pozdrawiam
Agata

Opublikowano

lol. nie spodziewałem się takiej ilości komentarzy tutaj.

Pan fei - dzięki za radę. twoja wersja też mi się podoba, szczególnie za zabawę słowem. jest po prostu inna od mojej. myślę, że te slowa to nie są zapychacze, które nic nie wnoszą do tekstu. może wnoszą coś co nazywa się "klimat"? aha i wiedziałem, że skomentujesz :)

Wilczy Rozbójnik - tak na pewno ktoś, kiedyś juz coś podobnego napisał. chyba wszysto już napisano, więc nie da się uniknąć powielania. niestety.

Kamilo - dzięki, że wpadłaś

Luthien - hmm może dlatego, że trochę Cię zaskoczyła? chciałem, żeby końcówka była inna, tzn. taka, której nie domyśla się większość z czytelników :)

Stanisław Kamykowski - tak wiem, też chwilę myślałem czy stosować owe powtórzenie. zdecydowałem się na to, bo nie chcę powielać pewnych wzorców. zasady nie zawsze muszą narzucać autorowi schemat utworu. nawet jeśli powtórzenie nie bardzo pasuje niech zostanie.

Espeno - dzięki za komentarz. ostatnio coś nie lubię "odchudzonych" form, więc tak właśnie to wygląda.

Alter - dzięki, pomyślę nad drugą wersją i może wyciągne wnioski na przyszłość. mam nadzieję :)

dzięki i pozdrawiam

Opublikowano

może i fajny, ale się nie zachwycam.to nie klimat radiohead ot tytuł wrzucony.nie mówię-czasami trudno ubrać w słowa btw, te kawałki z ich płyty, która bedzie dopiero są takie śliczne.
pozdr

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Roma Proszę, bo podoba mi się, taki sznyt nieco raperski bym powiedział :))
    • W dole jest ciemno, w dole jest źle, w mroku się kłebią robaki. W cuchnacym błocie ścina się krew, strupieją trupy i wraki.   A w górze słońce i śpiewa ptak, Brzemiennią deszczem się chmury, kwitną jaśminy, płowieje mak, i nie ma myśli ponurych.   W dole coś mrowi, wije się wąż, wzdymają gazy rozkładu, krąg samobójców rozważa wciąż dziesięć skutecznych przykładów.   A górze dobrze, nie płacze nikt, chociaż znów padać zaczyna. W górze spełniają się wszystkie sny, modre ma oczy dziewczyna.   Nawet gdy leje rzęsisty deszcz, obmywa szczyty i góry. Kurze i brudy zabiera gdzieś, do czarnej zmywa je dziury.   I tak od wielu bywa już lat, góra bez dołu nie może  zawisnąć w pustce i w próżni trwać, choć bywa lepiej lub gorzej.            
    • @bazyl_prost bingo, miłość to emocje, których nawet polizać niesposób. Mimo to wierne od powicia do pochówku
    • Autorzy: Michał Leszczyński + Agata Lucjana Dmitrzak + AI.      Mechanizmy mezaliansowe   ten akurat uroczy książę i z tej właśnie bajki wpadł na biednawą lecz wprost cudowną kobietę a jednak nie szło im okrutnie razem przez życie pójść być może wybrzmiała nierówność rodzinnych niedogodności   nie tak!   swego czasu staranni zawodem oboje małżonkowie obrali odgórnym przypadkiem inne drogi zawodowo nie mogli dojść do konsensusu oboje ciągle patrzyli, ale traf chciał, że w różne strony niemałej kuchni i tak pan jakoś za mocno się nagle postarzał brzuch, siwe włosy, łysina i te przeszłe zwyczaje przerażona żona poszła w czaty i ujmujące messangery (przecież ona u boku tego starego dziada tak nie skona)   dwa obozy co szumnie zowią się a-politycznymi jednak zaczęły dużą grę jakby nie tej melodii wtargnęły nieszczęściem i do tego małżeństwa bo mąż taki biały, a żona taka czerwona to już rozwód dokładny!   Ref. W naszą grę wdarł się mezalians nie napiszemy już razem żadnej piosenki nie dla nas te tańce, nie dla nas życia walc zaczynamy tak czuć i to za często niż tylko czasem ależ osobno, taka sposobność, że osobność Łech, Łech, Łech eeeeech   prezes na stanowisku postawił od siebie na młodszą wątłe choć jędrne aktywne wielkie starania przegoniły zwyczajnie podobno nieatrakcyjną (spotkasz go czasem u boku uśmiechniętej nimfetki) byle płaczu nad kategorią   wielce dama trudem i dużym wysiłkiem awansowała firma chętnie sypnęła na nią nielekkim groszem martwi się taki mąż, który nieco za mało zarabia bo z głowy rodziny przemienił się w tego podobno gorszego   tam pewna para starannie postarała się o ważne dziecko postradała jednak zmysły w próbach jego przychowania ona chciała syna bankowcem, mąż artystą, raperem - może dziadkowie i babcie mieli na to jeszcze inny pomysł   taka ona kochała ponad życie tego prywatnego zbira zbój Stefan poszedł za różne winy do więzienia i nawet pisał do niej przecież płomienne listy ale ona musiała sobie w życiu poradzić nie- -sama   Ref. W naszą grę wdarł się mezalians nie napiszemy już razem żadnej piosenki nie dla nas te tańce, nie dla nas życia walc zaczynamy tak czuć i to za często niż tylko czasem ależ osobno, taka sposobność, że osobność Łech, Łech, Łech eeeech   pewien pan postanowił przeczytać to wielkie życie okupił się książkami i dał im rozległe godziny czasu a potem z ukosa zaczął na nią nienamiętnie zerkać że co ona nie przemyślała, że o co, a taka głupia (owszem bywało gdzieniegdzie zupełnie na odwrót)   dociekliwa dziewczyna ukończyła kursy komputerowe opanowała w ważnym stopniu rodzinnego laptopa przejrzała kiedyś te historie i te niby dziwne treści jej chłopak to teraz zbok, to już taki jakiś dziwny idiota   on na pewną ważką sprawę miał nieco inny pomysł spokojem nie mógł go żadnym sposobem przeforsować myślał, a – zagram Va Bank, wyjdzie na wielkie moje ona – cóż – rzuciła papierami, przywołała w tan Mariusza notariusza notariusza   Ależ osobno, taka sposobność, że osobność. Łech, Łech, Łech. eeeech Łech. Łech. Łech.  no ech!  
    • @Rafael Marius zawsze :) @viola arvensis miło, że tak myślisz, dziękuję :) @Leszczym @Łukasz Jasiński dziękuję :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...