Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wygasa

Serdeczny uścisk dłoni
szczery uśmiech wnuka
z podpisem kochanemu ojcu
kartka przyszła wieczorem

Usta nie wypowiedzą prawdy
na światło dnia

Noc
koszmary krążą po głowie
myśli ktoś uprzejmie zdecydował się
uprzątnąć wczoraj

Świeczka płonie już ostatnimi siłami
za chwilę stanie się ciemność

Stary Człowiek krztusi się i wzdycha
wie dobrze że gaśnie ten płomień

Wygasa

Opublikowano

Popracowałbym nad większą metaforyzacją motywu - życie jako gasnąca świeca. Nie świeży to motyw, ale początek jest niezły. Wg mnie najmniej trafna jest personifikacja świeczki - "wypala się z wysiłkiem". Tutaj lepiej dac perspektywe patrzącego - nie, żeby to świeczka była wykonawcą tej czynności (nie wiem jak to napisac, bo wiem, o jaki obraz chodzi, ale nie wiem, jak to wyrazic).
Co jeszcze - pewien patetyzm - vide "usta nie wypowiedzą prawdy", zresztą ten dwuwers też jest taki może za wzniosły.
Takie uwagi mam teraz w głowie, nie jest to jeszcze w pełni wiersz (forma raczej znikoma), ale coś sie tli
(i nie tylko świeczka)
Pozdrawiam.

Opublikowano

W pierwszej strofie troszkę się w pokrewieństwach pogubiłem, bo wnuk pisze do ojca, to że niby ty babcia;)? Koncepcja z "wygasa" na poczatku i na końcu bardzo mi się podoba, to słowo prowadzi czytelnika od początku do końca. Nie olśniłaś mnie pomysłowością, ale ogólnie ok.

pozdr.
Ariel

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • widzę cię triumfujesz zdobywasz duma spływa złotem miażdży pożądanie i zagłusza gniew świętość i grzech płoną na twojej skórze rozpacz i honor krzyczą w oczach.   mściwa niepokorna niezależna uwięziona w ramie męskiej wyobraźni? nie – ty rozrywasz ją na strzępy, nie błyszczysz ty spalasz.   Obraz G. Klimta, "judyta z głową Holofernesa". 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @infelia W Twoim wierszu wyczytać można tęsknotę, ból po stracie, ale i piękne wspomnienia, które nadają mu głębi. Zestawiłeś obraz dawnego, pełnego życia ojca z jego późniejszą słabością. No i mocna puenta – pożegnanie i poczucie niedopowiedzenia.
    • @Starzec Skromni w słowach, bez blasku, bez wrzawy, jak cichy strumień wśród pól i trawy. Lecz w czynach wielcy, w mocy zaklęci, prości w mowie, w działaniu — niepojęci.  
    • @wierszyki W Twoim wierszu ujął mnie moment przejścia od konkretów do metafizyki - od zeszytów do refleksji o życiu i stracie. "Rude włosy" i "jarzębinowy uśmiech" tworzą tak żywy, ciepły portret, że niemal można poczuć obecność tej osoby. A potem ten kontrast - "tak szybko zeszłaś usnąć" - brzmi tak delikatnie. A obraz dzieci niosących "uśpionej mamie" kasztany-serca jest przepiękny i rozdzierający jednocześnie. Wzruszający tekst!
    • @andrew Mam ogród z kwiatami, najwięcej róż i lubię na nie patrzeć - jak żyją i przekwitają zgodnie z cyklem natury. I rodzą się nowe. Napisałeś piękny wiersz o niezależności i harmonii w naturze. Ciekawy obraz kwiatów jako indywidualistów, które mimo że "nie przepadają za towarzystwem", tworzą razem coś wyjątkowego. Ta metafora klocków lego jest bardzo ładna - każdy element ma swoją przestrzeń, ale wszystkie razem składają się na zachwycający obraz.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...