Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wśród drapieżnych ryb
w mętnej wodzie, brakuje światła.
Ścierwożercy gotowi upuścić krwi.
Bez litości.
Czy jest woda tak czysta,
by w niej nie było walki?
Ulica rwąca ludźmi, drapieżniki i ofiary.
Miłosierdzie u kapłana zbierającego datki.
Być wilkiem(?) Owcą(?)
Drugim policzkiem(?) Sobą?
Banalnie powtarzalne dylematy.
Zachować odmienność
w kształcie i naturze.
Bez maski, makijażu,
odzieranym warstwa po warstwie.
Bez imienia, niezauważalnym.
Ukrytym w półmroku jak śmiertelny wirus.
Azyl anonimowości.
Nauka płynie z nurtu,
przetrwanie.
Kolejne piętno wryte w skórę.
Do jutra idąc,
przez cień do świtu.
Na przekór śmietnikom.
Uśmiech na ustach, gdy przyjdzie zabrać
kawałki ...........

Nienazwani, wychowani przez lud wiary.
Ukryci za grzechem zbiorowości.
Musza być.
Odkryci, napędzają sumienie tłumu.
Produkt uboczny miłosierdzia(?)

Opublikowano

Tu nie ma żadnego dylematu, to są role, może maski? Drugi policzek jest kiczem a pisuar fontanną;-)
W założeniu ma to wszystko byc ironiczne. Jest? Wyrastamy z tradycji ludu wiary. A ja również śmieje się z siebie. Tylko czy to jest zabawne?

Opublikowano

Wśród drapieżnych ryb
w mętnej wodzie, brakuje światła.
Ścierwożercy gotowi upuścić krwi.
Bez litości.
Czy jest woda tak czysta,
by w niej nie było walki?
Ulica rwąca ludźmi, drapieżniki i ofiary.
Miłosierdzie u kapłana zbierającego datki.
Być wilkiem(?) Owcą(?) Drugim policzkiem(?)
Sobą?
Bez maski, makijażu,
odzieranym warstwa po warstwie.
Bez imienia, niezauważalnym.
Ukrytym w półmroku jak śmiertelny wirus.
Azyl anonimowości.
Nauka płynie z nurtu,
przetrwanie.
Kolejne piętno wryte w skórę.
Do jutra idąc,
przez cień do świtu.
Uśmiech na ustach, gdy przyjdzie zabrać
kawałki ...........

Nienazwani, wychowani przez lud wiary.
Ukryci za grzechem zbiorowości.
Musza być.
Odkryci, napędzają sumienie tłumu.
Produkt uboczny miłosierdzia(?)



Ok, teraz jest tak. ? w nawiasach bo to nie pytanie tylko brak pewności.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena Ważne dostrzec bo dotknąć nie sposób...zbyt płocha jest i tajemnicza ta nasza CISZA W NAS......ona jest bazą i tylko wrażliwy człowiek tak pięknie i lekko opisze JĄ........Tobie to wyszło i gratuluję.Ja muszę biec ...zabiorę obraz ciszy z sobą...pozdrowienia.
    • jak zwykle obrazy - ciekawe ale   miłość dźwięków potrzebuje słów i wyznań i czułosći seks namiętność fizys czuje bo ulega swej "wolności"   pozdrawiam
    • jak chcę widzieć oczy piwne no to spojrzę do lusterka ja uwielbiam błękit w oczach zieleń kocią czerń niewielką   sił nikomu nie brakuje w czasie figli z jakąś kotką satysfakcję mas niemałą "już dość proszęęę' słyszy słodko :)))
    • Wieczór. Jezioro zapina horyzont ostatnim promieniem światła. Słońce – spóźniony kochanek – tonie w jedwabnej, szepczącej trzcinie. Cisza. Nie pusta. To język pragnienia natury. W niej każde ich tchnienie. Woda milczy Ale to milczenie drży – jak skóra świata przed pieszczotą dłoni. Oni. Bez imion. Miłość nie potrzebuje dźwięku. Spleceni, jakby czas tkany był z ich oddechów, jakby każdy gest, każda ścieżka - prowadziła do tej chwili, czekał zapisany w niebie. A jednak – w ich spojrzeniach cień. Dotyk losu. Świat szepcze kruchą pieśń przemijania. Ich pocałunki – ciepło ciał i drżenie warg, symfonia żywiołów: ogień i wilgoć, wieczny alfabet istnienia. Nie całują się. Oni się stwarzają. Jezioro patrzy: nieme. Wierne. Rozświetlone – bez końca Brzeg milczy, lecz to milczenie kłania się Przedwieczności – ciszą bezmierną.    
    • @Berenika97 dziękuję, to dla mnie ważne, że tak uważasz :) piękne masz imię - już od jakiegoś czasu chciałam to napisać,.ale mi wypadało z głowy :) @Robert Witold Gorzkowski zrobiłeś mi dzień tym komentarzem, dziękuję :) muszę iść dzisiaj na spacer, może jaki wpatrzony w obłoki się potknie i wpadnie wprost w moje ramiona. To brzmi jak dobry patent na podryw :) @Łukasz Jasiński oj Łukaszu, zawsze się trochę boję tego Twojego "oj" :) @Gosława oj ja też - albo wulgarna, albo za smutna, albo nie taka. Posłuchać możemy i tyle, a potem pójść po swoje, bo nam się należy :) Dziękuję Ci bardzo za komentarz (to, że je lubię i, że są dla mnie ważne, to wiesz) i życzę dobrego czasu :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...