Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Oglądanie ludzi(Teraz patrzy kubista)


Izabella_Sendor

Rekomendowane odpowiedzi

Najpierw widzę oko
i przez moment
nie chcę reszty.

Niech oko
pęcznieje
na cztery strony świata.

Niech przestrzennieje,
wybuchnie kulistością,
obali mit płaszczyzny.

Teraz zapomnę o oku
i zajmę się nogą
w całej jej słomkowatości,
niwelującej guzy kolan.

Potem brzuch
wytłumaczę sobie
sześcianem.

Błahostkę
brwi i palca
pominę
w imię jednorodności,
szkoda bowiem psuć gładzi
aplikacjami.
[sub]Tekst był edytowany przez Izabella_Sendor dnia 27-12-2003 20:19.[/sub]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Pana. Dziękuję za komentarz. Jeżeli ma Pan ochotę, to może Pan przeczytać moje uwagi- odnośnie tych Pańskich- jeżeli nie-rozumiem- ma Pan prawo nie przejmować się uwagami autora o jego tekście.

Od tego miejsca zaczyna się fragment dla Pana, jesli zdarzyło się i Pan jednak się zainteresował ciagiem dalszym mojej wypowiedzi.
Po pierwsze- może Pan mi nie wierzyć, ale chciało mi się( jednemu Komentatorowi Pana wiersza nie wierzy Pan, że się mu chciało przeczytac Pana wszystkie wiersze, choć deklaruje,że tak jednak zrobił) i przeczytałam wiele publikowanych tutaj tekstów, pod którymi znalazłam sporą ilość Pana komentarzy do nich. Pan ma prawo komentować w Sposób, jaki Pan uzna za własciwy, ja mam prawo sądzić o Pana komentarzach , co uznam za stosowne-sądzę, że to właściwy układ. Zauważyłam pewną prawidłowośc w tych Pana komentarzach( i chyba nie tylko ja;-);-);-)). Pomijając kwestię tego, że są one przeważnie( nie zawsze) "syczące" i zwyczajnie złośliwe(no ale skoro Pan tak lubi je wyrażać-Pana wola), to chcę zwrócić uwagę na fakt, że mają gorszą wadę- stara się Pan(przynajmniej w moim odczuciu, popartym-nie mówię-że dużą, ale przynajmniej pewną wiedzą),żeby brzmiały w pewnym sensie profesjonalnie i to w połączeniu z tym, że tak naprawdę w dużej części( nie mówię, że w całości)opierają się na Pana zupełnie intuicyjnych-i proszę wybaczyć-często zupełnie nie trafionych, albo nieuzasadnionych uwagach do tekstu ,wywołuje wrażenie czegoś w stylu"groteski krytyki"(jeśli Pan uważa, że głupi termin stworzyłam-trudno, liczę się z tym). Oceniając masę tekstów( i to naprawdę niezłych , albo nawet i bardzo dobrych) najczęściej "piłuje " Pan momenty, które właśnie stanowią o wartości danego tekstu. I nie mówię tego z pozycji wielkiego krytyka i znawcy-bo się nie uważam za takiego, ale żeby zauważyć to w Pana wypowiedziach, naprawdę nie trzeba nim być. Tyle o sprawach wychodzących poza ramy tego tekstu.

Teraz odnośnie wiersza.
Jeżeli chodzi o zestawienie kubizmu z motywami części ciała- to proszę Pana- mylnie Pan to pojmuje- jednym z głównych założeń kubizmu (to jest widoczne głównie w literaturze, która nawiązuje do tego kierunku) jest właśnie dzielenie ciała, pokazywanie go fragmentami- stąd tego z kubizmem nie trzeba zestawiać, ponieważ to jest immanentna cecha tego kierunku.

Jeżeli chodzi o" 3 razy oko" to może słyszał Pan o czymś takim, jak pewna symbolika trzykrotnych powtórzeń . Inna sprawa , czy to tutaj akurat spełnia rolę- wg mnie - tak, wg Pana wcale nie musi.

Tu kulistość, tam brzuch, oko-czemu to służy Pan pyta? Przyznam, że dziwne pytanie Pan zadał.

Jeśli chodzi o "nieporozumienie logiczne"- ostatni wers"aplikacje"- to jeśli Pan nie akceptuje palca i brwi pod postacią metafory aplikacji ciała ludzkiego - to ja nie będę Pana do tego przekonywała.

Dziękuję za czas poświęcony na lekturę i komentarz, pozdrawiam.

[sub]Tekst był edytowany przez Izabella_Sendor dnia 27-12-2003 21:58.[/sub]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę Pana- jeszcze z nikogo tutaj nie kpiłam i jak to długo będzie możliwe- nie zamierzam. Za to Pan to robi nagminnie, może oprócz aluzji do Trójcy Świętej można jeszcze zaproponować trójkę braci Lecha, Czecha i Rusa, aby nie zabrakło nam słowiańskich motywów.
Jeśli chodzi o kamuflowanie błędów- to jakby Pan dokładnie przeczytał moją odpowiedź, zauważyłby Pan, że wcale nie namawiam Pana do uznania zasadności tego powtórzenia.
Jeżeli chodzi o aplikację, to już parę osób jednak się domyśliło o co chodzi- i to"z marszu"-biorę to za dobrą monetę.

I może będzie Pan uprzejmy zauważyć, że nie dyskutuję z Pana ogólnymi uwagami typu"słabiuteńko"- bo uważam,że do tego akurat nie mam prawa,a Pan ma prawo tak sądzić-nic mi do tego, tylko komentuję poszczególne zarzuty, ktore Pan przedstawia, a które wcale nie muszą mieć mocnych podstaw.Do tego mam prawo.

No to jeszcze raz pozdrawiam(powtórzenie-ale dopiero drugie w tym temacie) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę Pana- jeśli chodzi o odczytywanie "rysów " mojej wypowiedzi, to chyba trochę Pan "przerysował". Jeżeli chodzi o krótki wyklad na temat mechanizmów retorycznych w tekście- bardzo za niego dziękuję.

Jeżeli chodzi o 3 razy oko- to 3 raz powtarzam- że ja się nie kłócę z Pana poglądem(ale równocześnie mam swój), co do kwestii tego, gdzie się lepiej realizują takie powtórzenia-czy w poezji, czy w prozie- to nie jest to tak jednoznaczna sprawa, jak to Pan przedstawia(choć nie przeczę-częściej stosowana w prozie)- no ale to już może zostawmy.

Jeżeli chodzi o kpinę i kabaret- to chyba niestety Pan postrzega innych przez pryzmat własnej osoby i własnych zachowań( to dość częste zjawisko), nie mówię,że zupełnie udało mi się tego uniknąć w rozmowie z Panem(Pana agresja-niestety jakby programowana w większości przypadków, niestety sprawia,że nie do końca da się tego uniknąć), ale trochę Pan przesadza z dramaturgią . Starałam się rozmawiać z Panem w miarę normalnie- jak na warunki do rozmowy, jakie Pan stworzył- a luksusowe one nie były. Po przywołaniu Trójcy Świętej na Lecha , Czecha i Rusa nie powinien się Pan oburzać. A jeśli chodzi o moje podejście do własnych tekstów-że sama w ten sposób siebie ośmieszam- to może Pan nie uwierzyć(Pana sprawa)-ale często podchodzę do nich z humorem i dystansem , świadoma tego,że nie są doskonałe, a często nie są nawet dobre. Ale gdy przedstawia się im"conajmniej dziwne zarzuty" milczeć też nie będę.
Żegnam Pana najnormalniej w świecie, teraz może mi Pan zarzucić dwulicowość i tanie sztuczki retoryczne-nic na to nie poradzę.
Dobranoc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobranoc Panu. Skoro Pan się uparł, by nie przyjmować do wiadomości prostych rzeczy, które Panu staram się powiedzieć- albo usilnie naciąga ich znaczenie, to Pan pozwoli, że ja sobie podaruję dalsze tłumaczenia.Poza tym -pewnie i tak Pana niewiele one interesują.
Dobranoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie- ile Pan jeszcze razy zamierza o tym oku- chyba wyjaśniłam Panu w wiadomości prywatnej tę kwestię. Nie odrzucam Pana argumentu.Możliwe, że ma Pan rację.Z pewnego punktu widzenia (nawet dośc szerokiego)nawet na pewno Pan ją ma.Ale ja w chwili obecnej tego powtórzenia nie zlikwiduję(choć już zdarzyło się,że kilka razy modyfikowałam teksty po zwróceniu mi uwagi przez komentatorów, może i w tym przypadku tak będzie- na razie jednak nie jestem przekonana- i naprawdę nie dlatego, że to od Pana pochodzi ta uwaga- proszę nie próbować mi wmawiać pewnych motywacji mojego postępowania- uważam to za nie w porządku z Pana strony.
Ja szanuję Pana zdanie, choć nie znaczy to, że z każdym się zgadzam.NIe w mojej mocy jest już to, czy mi Pan uwierzy, czy znowu zarzuci jakieś dziwne gierki i jeszcze parę innych rzeczy. Miałam już Panu nie odpowiadać na te kwestie po wczorajszej wymianie informacji w wiadomościach prywatnych-sądzę, że tam sobie zdążyliśmy to wyjaśnić- no ale widzę, że Panu to jeszcze nie wystarczyło- mam nadzieję, że może w tym momencie Panu wystarczy.
Może-skoro i tak pod moim tekstem "urosła dyskusja" to ja już tutaj odpowiem Panu na pytanie(które tkwi pod Pana tekstem- nie chcę Panu zarzucać przestrzeni pod nim dyskusją dotyczącą dość odległej tematyki) dotyczące tego, czy moje zapatrywania na Szymborską zmieniły się po przeczytaniu wiersza, o którym Pan wspomina.
Odpowiem uczciwie- nie cenię tego utworu wysoko, jak jeszcze paru innych jej wierszy,jednak to nie rzutuje na całość mojego odbioru jej poezji. Nie szukam ideału w poezji, nie wierzę w to, że znajdę poetę, który będzie miał w swoim dorobku same świetne(w moim odczuciu) wiersze. A ją uwielbiam i tyle. Lubię jej styl, jej osobowość, jej sposób prezentacji zjawisk, język- potem lubię poszczególne wiersze.
Postaralam się Panu po raz kolejny spróbowac to wyjaśnić. Jeżeli ma Pan jeszcze jakieś uwagi- to może rzeczywiście kontynuujmy to na wiadomościach prywatnych- skoro tam Pan przeniosł dyskusję(wg mnie było to mądre posunięcie). Chociaż myślę, że może tym razem postara się mnie Pan jakoś zrozumieć i chociaż podejmie próbę , by nie traktować moich słów , jako atak na Pana osobę.
Pozdrawiam.
[sub]Tekst był edytowany przez Izabella_Sendor dnia 28-12-2003 12:31.[/sub]
[sub]Tekst był edytowany przez Izabella_Sendor dnia 28-12-2003 12:31.[/sub]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli wskaże mi Pan moment w moich wypowiedziech, gdzie piszę" nie masz racji, bo jesteś Oyey" (lub, gdzie coś takiego sugeruję) to ja to po prostu wymażę i Pana przeproszę- ale chyba nieczego takiego jednak nie napisałam;-);-);-)
O oku już nie napiszę ani jednego słowa. Nie wiem o co ma Pan jeszcze pretensje po ostatnim moim poście, który napisałam.
I myślę, że może w końcu warto zakończyć dyskusję, bo zaczynam to odczuwać jako dręczenie z Pana strony- jakkolwiek inaczej Pan pojmuje Swoje zachowanie. Poza tym-wydaje mi się, że i Panu mogło się już znudzić.
Uprzedzam,ze już nie odpowiem w tym temacie na Pana kolejne wystąpienie- chociaż chciałam z Panem dojśc do porozumienia, stąd proszę nie czuć się urażonym brakiem odpowiedzi na ewentualny Pana kolejny post.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wie Pan co...jednak odpowiem raz jeszcze . Teraz to naprawdę mnie Pan rozbawił . Pozostaje mi życzyć dalszego , sprawnego wyciągania wniosków oyeyowych-jak Pan to nazywa. Jeżeli chodzi o komentarz Pani Dormy- to nie składał się on tylko z opisania Jej stosunku względem Pana Osoby.
Teraz już naprawdę do widzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brak argumentu to Pan pokazał w Swoim przedostatnim poście. A czy szkoda? Chyba już po prostu mało ważne. Dwa razy mnie Pan sprowokował do odpowiedzi po pożegnaniu Pana- gratuluję. Postaram się,żeby nie zrobić tego po raz rzeci.
Tak poza tym- zanim zacznie się Pan brać za debaty literackie, to może postara się Pan opanowac podstawowe zasady grzecznościowe- tu i ówdzie wypadałoby wstawić wielką literę, czy coś w tym guście(chyba już kilka Osób mówiło o tym Panu;-) To oczywiście tylko propozycja-Pan zapewne znajdzie argumenty obalające te moje dziwne i wydumane uwagi. Miłej niedzieli i miłego życia w ogóle.

[sub]Tekst był edytowany przez Izabella_Sendor dnia 28-12-2003 14:25.[/sub]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powiem to tak

ze fakt dokonany

to fakt

potrafie tez tak

skomentowac

na wznak

oyey nijak

o tak



a wracajac do wiersza...?
polemizowalbym nad tym czy potrojna repetycja jest powaznym bledem...(ale jest) choc moglby zastapic je, stosujac zasade analogii wyrazen uzywanych w wierszu...

mysle ze nie jest az tak razaca jak twierdzi




. .... powniewaz autor chcial dosyc obrazowo uswiadomic czytajacego, dajac miozliwosc zrozumienia odczuc, przkazu...

osobiscie bezpluciowo czytam ten wiersz...
normal z kreska...


a co so 3xoko to tego nieslyszalem...

hihi...

pozdrawiam

"innosci dzieła, poszukuje głowa,
czy znajdziesz te wszytkie słowa"

zabawa jezykiem czasem naprawde pomaga...
a tego w tym wierszu potrzeba...



[sub]Tekst był edytowany przez moderator dnia 28-12-2003 16:17.[/sub]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie za bardzo przepadam za pisaniem w takim stylu:
"najpierw, teraz, potem,"
z treści powinna wynikać kolejność, można coś tam z domyślnością pobawić się,
bo te słowa i których wspomniałem to chyba każdy uczący się pisać proste opowiadania po polsku lub po angielsku przerabiał w szkole,
przynajmniej ja, i dlatego nie za bardzo mi to wygląda dobrze,

trzecie oczko... ;) ...

gdyby złożyć ten wiersz w przestrzeni w spiralę, to powtórzone oko byłyby dobre, tworzyło by nikłą nić powiązania,
tyle tylko, że jak dla mnie, trzecie użycie tego słowa albo nie w tym miejscu co trzeba, albo po prostu mi nie pasuje,
i może jeszcze tytuł, część w nawiasie... może za zaybko ujawnia o co chodzi, sprawia, że kolejne wersy sa od razu jasne mniej więcej,

Pozdrawiam,
Kai Fist
[sub]Tekst był edytowany przez Kai Fist dnia 28-12-2003 22:51.[/sub]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...