Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

O rymiarzu


Tali Maciej

Rekomendowane odpowiedzi

Nie byłem u mamy
bo mnie zawieziono
na ogród rodzinny
razem z moją żoną.

Był też syn najstarszy
i jego dziewczyna,
dziewczyny rodzice,
piknik się zaczyna.

Grill buzuje żarem
pięką się mięsiwa
bowiem pod to mięsko
piwo się spożywa.

Jest także wódeczka
i pod nią zakąski
pieczone skrzydelka
kurczaków nie gąski.

Było także ciasto
spożyte wraz z kawą
i tylko pogodę
miałem nieciekawą.

A na koniec jeszcze
dorzucę dwa słówka
była z żeliwiniaka
przepyszna grochówka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na dzień matki i Agnieszki urodziny,
zebrały się u mnie cztery rodziny.
Przy kamiennym kręgu mojego grilka,
minęły godziny, jak jedna chwilka.

Ogień buchał żarem,piekły się karkówki,
a na dodatek z kapusty surówki.
Kiełbasa , kaszanka i w folii cebulka,
zajadał się szwagier wyciągając z grilka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie także bardzo często
i znajomi i rodzinka
korzystają z mego grila,
który jest na wzór kominka.

A w nim można ryby, mięso
wędzić oraz je grilować
i ziemniaki piec w popiele
oraz zupę ugotować.

Mój kominek jest wszechstronny
bo ogrzewa też altanę
i dlatego chętnie na noc
na mej działce pozostanę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • jest tak wiele nawyobrażane, że aż  puchnie w tabelkach i pomiędzy wierszami.   lecz, choć trudno uwierzyć, nieco dzika i  nieprzewidywalna półpłynność nie przenosi się  na treść, ani nie koliduje z liniami skreśleń.  cały czas jest jasno i w miarę logicznie,  wiem gdzie, komu i po co mam dostarczać wrażeń.    zabrzmiało nieco dilersko? a jest wręcz przeciwnie: to niemal babciny i pokryty koronkami, oldschoolasty spokój, świecówkowy rysunek wydarty pazurami  ze szkolnego bloku, łagodność przywodząca na myśl  chatkę z piernika. całkiem słodziutki domek,  a jednak będący miejscem tragicznej śmierci,  upieczenia kogoś żywcem. to nic, że jędzy.   zawiera się w tym jakaś rozpaczliwa i sprzeczna  z całą moją naturą chętka istnienia, wirus, co  przeciwstawia się niszczycielskim siłom czasu. albo, pod przykrywką racjonalności, kolaboruje z nimi,  każąc mi się postarać. i bardziej.   abym wzbierał, obrastał w półtalentki, podmożliwostki. by potem, osiągnąwszy trudną do pojęcia nadpłynność finansową, móc obrzucać monetami mijanych ludzi.  i rozdawać stówy, czasem – kopniaki.   jednak uparcie wolę stać się jedynym członkiem tej,  niegdyś szalenie popularniej kapeli (jak powszechnie wiadomo  – najlepiej wychodziło jej granie dorodnej ciszy),  który nie dożył współczesności.   a ja się wyślizguję, staram się być niczym pomnik uczonego, który, kilkaset lat temu, z nieznanych powodów  zatopiono na bagnach. gdy go niedawno wydobyto okazało się, że przedstawia zupełnie inną osobę. niepoprawnego lewitanta.   cieszy mnie zdziwienie na twarzach zgromadzonych wokoło ludzi, ich konsternacja, rodzące się natychmiast teorie spiskowe ("musieli podmienić!").   karmię się tym, krztuszę z przyjemnością.  
    • @Leszczym Uroczo dziękuję!
    • @Andrzej P. Zajączkowski - dziękuje - 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witaj - cieszy mnie twoje podobanie -                                                                     Pzdr.zadowoleniem. @Ana - @Tectosmith - dziękuje  - 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witam - więc trzymajmy kciuki za te przetrzymanie - dziękuje za czytanie -                                                                                                          Pzdr.uśmiechem.                                                                                Witaj - jakoś tak wyszło - poprawiłem - dzięki że zajrzałaś -                                                                                                          Pzdr.ser4edecznie.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...