Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
wiersz dedykowany niezwykłej przyjaciółce


chciała być małym ptaszkiem
jak ziemi grudka szarym
śpiewakiem z wiosną
wtórować w lesie kukułce

w serce inna muzyka
chóry aniołów Cilli grają
hymny dźwięków pomiędzy
witrażami słonecznych kolorów

dusza śpiewa i myśli
dziewczęce oczy nigdy
nie mogą zaznać starości
Cecylia Cicil Cecilla Cela
Opublikowano

Mam drobne uwagi, do rozwagi:
"jak ziemi grudka szarym" (po pierwsze popraw
literówkę, po drugie grudka wg mnie brzmi stokroć lepiej,
wpasowuje się w klimat)

Co do patosu, to jedyne, co można pod ten termin
podciągnąć, to "chóry aniołów" - może jednak zmień?

I na koniec: tak fajnie powtarzasz i modyfikujesz to
imię - zrób z niego świergot tego ptaszka z pierwszej
strofki, a z tego świergotu motyw przewodni, hm?

Pzdr! :)

Opublikowano

Bartoszu ''chóry aniołów''mają tu swoje znaczenie.
Cecylia miała swego anioła, który ukazywał się,z którym rozmawiała.
Również zachowała czystość do końca życia.
Została patronką chóralnej pieśni kościelnej,była też męczennicą.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Annna2   Aniu. "A jeśli i ta miłość jest tylko złudzeniem, co dalej?"   nie wiem !   dziękuję bardzo.   @Marek.zak1   i masz Marku rację - wszystko się powtarza !   dziękuję!   @KOBIETA   Dominiko. dziękuję za podobanie :) dziękuję, że jesteś :)   @viola arvensis Wiolu :)   już pisząc Twoje imię uśmiecham się.   z sympatii wielkiej :)   dziękuję pięknie!!!  
    • Konik kulawy   Pewna zabawka stała raz na półce, Jednak jej mechanizm jakby ktoś porzucił. Był to drewniany nakręcany konik w kurtce, Co na swoim wozie ludzi podobnych sobie woził. Gdy chciało mu się po obszarze brykać, On nie mógł,bo nie miał go kto nakręcić. Jedynie przekręcił swoim po pokoju okiem, by kogoś do czynu poszukać, Jednak nikogo nie mógł swoimi łzami zachęcić.   Stangret aż dostał z kurzu czapę, A kurtka stała w puchu srebrno-białym. Nagle coś wskoczyło na pobliską szafę, To mały koteczek o futrze szarawym. Zauważył on konika i na półkę wskoczył,  I swoją łapkę w jego stronę wystawił. Popchnął go i on się na dół potoczył, On upadł- a wóz do góry kołami się wywrócił. Ludzie zdezorientowani z wozu powypadali, A co z konikiem-zapytajmy? Podróżni co prawda w ogóle się nie zlękli, Jednak ich koń nie został przez los ocalony. Kotek z powrotem na grunt drewniany wskoczył, I połamanego konika ciekawsko powąchał.                                                22.10.2025r.  
    • @huzarc   niezwykle mocny, surowy i głęboko zakorzeniony w polskiej współczesności dotkniętej konsekwencjami wojny na  Ukrainie.   napisany Twoim niezwykłym stylem.   robi wrażenie !!!!!!   bardzo mi się Twoje pisarstwo podoba !!!!  
    • @infelia   pięknie napisana  wzruszająca opowieść o przywróceniu blasku i znaczenia zwykłemu przedmiotowi.   pierzyna - to brzmi dumnie :)  
    • @Tectosmith wiersz uderza swoim szczerym wyznaniem. Takie proste i takie mocne. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...