Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

smarkacz
z gołą pupą loczkami
wielkim łukiem na ramieniu
garścią strzał

dlaczego właśnie on
łobuz wiercipięta

jakże mądry jest los
takiego właśnie zausznika wysyłając
w świat dorosłych

bezbronna nagość dziecka
wzbudza zaufanie
pozwalamy na zabawę pod oknami
na naszych ulicach


z szelmowskim uśmiechem
ten wysyła zatrute pociski
tłumacząc się dziecinnie
- to żarty to tylko żarty

i zostawia nas z raną
po której nawet blizny
przypominają wiersze
pisane nigdy nie wysychającym atramentem

kiedy odwracał się ode mnie
poznałem jego tajemnicę
znużoną twarz starca
żującego z bezsilną złością słowa
- trafiłem cholera trafiam zawsze
wiatr mi znowu w kołczanie pomieszał

Opublikowano

czytając, czułam że pewnie trafił amorek, że do tego zmierzasz, ale bardzo fajnie (zaskakujaco) to napisałeś w ostatniej zwrotce

"pisane nigdy nie wysychającym atramentem krwi" - a może by to nieco odpatetyzować?:)


pozdrawiam

Opublikowano

Autorze,
podziwiam Twoje bezgraniczne zaufanie (do świata - vide: przyroda; losu), podejrzewam nawet, że mógłbyś się bez trudu utożsamić z bohaterem tego wiersza, również w aspekcie "dziecinności" i "zgorzkniałej mądrości". Masz rację: człowiek jest takim pomieszaniem.
Kompozycja jest świetna, ja bym sugerował poczyszczenie w środku, czyli wszystkie słowa, które nie są niezbędne - precz, inwersje (np. "odwracał się" do przodu wersa), "a ten" schować niżej, zlikwidować dopowiedzenia (np. "nic nie podejrzewając" -> "pozwalamy"), żeby struktura wyszlachetniala do poziomu zakończenia. Niezbyt podoba mi się też użycie myślnika - jako zaznaczenia cytaty.
Jak widzisz - to tylko kosmetyka (może konieczna jedynie w moim odczuciu?).
Nie czytam tego wiersza emocjami - dlatego mogę go docenić niezależnie od wszystkiego ;)
pzdr. b

Opublikowano

kalina kowalska.; a mnie ten cytat wydaje się niezbędny, jako podpis pod tym co zamierzam, kiedy
biorę się za pisanie wiersza lub jego interpretację - być jak najbliżej źródła, czyli
prawdy; i to ja za niego dziękuję! J.S

Opublikowano

dzie wuszko.; i ja tego wiersza nie lubię, jak nie da się lubić choroby, trąb powietrznych i pożarów;
ale cóż robić - istnieją;
pytanie - nie lubisz Tego wiersza?, czy takiego sposobu patrzenia peela?, czy też
formy ujęcia tego tematu?; może irytuje Cię anachroniczność samego pomysłu -
bo niby wyeksploatowany?! a klimaty - owszem - jak opisane przez Ciebie, takie
właśnie być powinny !/;
przykro nam obojgu, kto wie, czy nie z tego samego powodu /emocje to tylko
taka a nie inna pogoda duszy - i w tym jest jakaś nadzieja - przecież jestem
pomimo wszystko optymistą i Ciebie też do optymizmu namawiam/; J.S

Opublikowano

Stefan Rewiński.; o dzieciakach? świetny pomysł - ależ poeci to dzieci!
czy za wiersze o dzieciakach też będą przyznawać becikowe??!
i masz rację - mało jest wierszy o dzieciach, a to najtrudniejszy temat na świecie
pozdrowienia znad kołyski - wiersza; J.S

Opublikowano

Roman Bezet.; podziwiasz moje bezgraniczne zaufanie??!!! Poeto, czy jesteś w stanie napisać
choć jeden dobry wiersz bez kołatającego się gdzieś w głębi Twojego jestestwa
zaufania w sens słów, po które sięgasz, obrazów - na które patrzysz, sens
/ukryty/ zdarzeń, które stały sięTwoim udziałem?? Może ja to zaufanie otwarciej
manifestuję, ale czytając Twoje wiersze, mam wewnętrzne przekonanie, że także
spaja je ta sama niezachwiana wiara w wartość tego, w czym masz swój udział, a
dodatkowo - jako poeta - jesteś idealistą, choć sam nigdy do tego się nie
przyznasz. A maski, jakie obnosimy, świadczą jedynie o naszej bezsilności , albo
inaczej - o naszej bezbronności; :)!
a wracając do wiersza - Twoje uwagi potraktowałem poważnie, i kierowany suge-
stiami naniosłem poprawki - proszę o wejrzenie;
pauzę /nie myślnik!/ pozostawiam jednak, bo mam pewność, że tak będzie
czytelniej /piszemy w końcu dla kogoś, choć broń Boże! - pod kogoś, czyż nie?/;
z podziękowaniem - Jacek S

Opublikowano

Roman Bezet.; i ja tak przyjąłem /bez zgryzu/', zdziwiło mnie jedynie to, że tak stanąłeś "w podziwie" - obok samego siebie, bo Ciebie ten "podziw" również nie omija, nie myśl sobie, tu jesteśmy bardziej podobni niż chciałbyś do tego się przyznać;

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • ,,... szybko mknie Jego                słowo,, Ps 147B   Twoje słowo Jezu  mknie szybko  jest drogą prawdą i życiem    dociera do wszystkich    wielu nie słyszy zapatrzeni w siebie  tworzą teorie przypadku  delektują się narzekaniem    jaki świat byłby bez nich  pewnie …   życie wielki dar    zło ludzkie tylko  w zakamarkach świata  z czasem przeminie  człowiek zrozumie    Jezu oświetl drogę  spraw abyśmy  żyli Twoim słowem    Jezus ufam Tobie    7.2025 andrew Piątek, dzień wspomnienia  męki i śmierci Jezusa  
    • bo kiedy mama pić zaczęła żeby rozluźnić myśli dzikie w opowiadaniu się wygięła jakoby skocznia fikumików wtedy Kapturek został krową czterej pancerni hydraulikiem lew-kot bez butów wylądował a brat Małgosi w lesie zniknął; królewna zjadła worek grochu żeby jej świni nikt nie przyznał ta inna wzięła w nosek prochu gdyż miała przespać telewizję czworo krasnali wabiąc Czech'a by ze schroniska taraz przepaść kiedy podeszła w krag królewna wolne3'y były, by z nią przespać śniegu królowa lecz bez quatro ugrzęzła w mianie letnich opon aż dziadek dla orzechów łatwo roześmiał ryja nim mu ktoś dał; tylko dziewczynka zapalniczką przygrzała Janka muzykantom rykiem wpierw dolę! i dziewicą przecież nie trzeba być kumatą wilk zżarł Kapturka ale zwrócił królewna grochem sen obsrała drugą krasnale chrapiąc budzą; a ty chciej słodko zasnąć zaraz!
    • @Berenika97 Wiesz, dochodzę do wniosku, że fala sztucznego, interesownego feminizmu przyniosła kobietom wiele złego, włącznie z utratą kobiecości. Mężczyźni szanowali kobiety, podziwiali, kochali, dawały im delikatność jakiej im zawsze brakowało. Były rodziny, każdy miał swoją rolę. A teraz co? Kobieta na rusztowaniu ma podawać cegły a facet będzie na drutach robił? Faceci uciekają od kobiet, nie chcą z nimi rywalizować. Będziemy wszyscy tacy sami, bezpłciowi. Nie o tym był wierszyk i Twoja odpowiedź też nie o tym. Jakby co, to przepraszam za dygresję.  A na temat, to zobacz różę jaka piękna, ale kolce ma :) dobrej nocki
    • @Stracony Są tacy mężczyźni, co zerkają z ukosa a potem biegną w te "kłopoty" z uśmiechem  
    • @GosławaBardzo piękny, intymny i sensualny wiersz. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...