jacek_sojan Opublikowano 13 Maja 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 13 Maja 2006 smarkacz z gołą pupą loczkami wielkim łukiem na ramieniu garścią strzał dlaczego właśnie on łobuz wiercipięta jakże mądry jest los takiego właśnie zausznika wysyłając w świat dorosłych bezbronna nagość dziecka wzbudza zaufanie pozwalamy na zabawę pod oknami na naszych ulicach z szelmowskim uśmiechem ten wysyła zatrute pociski tłumacząc się dziecinnie - to żarty to tylko żarty i zostawia nas z raną po której nawet blizny przypominają wiersze pisane nigdy nie wysychającym atramentem kiedy odwracał się ode mnie poznałem jego tajemnicę znużoną twarz starca żującego z bezsilną złością słowa - trafiłem cholera trafiam zawsze wiatr mi znowu w kołczanie pomieszał
zak stanisława Opublikowano 13 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 13 Maja 2006 cha, cha Jacku, swietnie, płenta zaskoczeniam pozdraw, ES
kalina kowalska Opublikowano 14 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 14 Maja 2006 czytając, czułam że pewnie trafił amorek, że do tego zmierzasz, ale bardzo fajnie (zaskakujaco) to napisałeś w ostatniej zwrotce "pisane nigdy nie wysychającym atramentem krwi" - a może by to nieco odpatetyzować?:) pozdrawiam
Bartosz Wojciechowski Opublikowano 14 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 14 Maja 2006 Odpatetyzować, czyli wyrzucić, bo niepotrzebne, i już. Panie Jacku, są dwie literówki: "loczkami" i "przypominają". Kolejny udany, gratuluję:)
jacek_sojan Opublikowano 14 Maja 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 14 Maja 2006 zak stanisława.; rose garden.; pozytywny odbiór zawsze cieszy, dziękuję!
jacek_sojan Opublikowano 14 Maja 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 14 Maja 2006 kalina kowalska.; ufam Twojej intuicji; poprawiłem; to ważne i miłe,że wiersz przyjmujesz; dzięki!
jacek_sojan Opublikowano 14 Maja 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 14 Maja 2006 Bartosz Wojciechowski.; z racjami się nie dyskutuje - racje się przyjmuje; dziękuję za słuszną uwagę; pozdrawiam!
pathe Opublikowano 14 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 14 Maja 2006 najpierw szczały teraz amorki.no no;) ładnie, podoba mi się nawet bardziej!
EWA_SOCHA Opublikowano 14 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 14 Maja 2006 świetne zakończenie! kłaniam sie panie Jacku:) to naprawdę dobry wiersz:) tytuł początkowo mnie odepchnął, jednak nie zawiodłam się:))) pozdrawiam serdecznie wio/senna eva
kalina kowalska Opublikowano 15 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 15 Maja 2006 jacek sojan no, to już drugi cytat z moich wierszy w sygnaturce forumowicza - może wydam zeszycik ze złotymi myslami:))) dziękuję - czuję się zaszczycona pozdr
Stefan_Rewiński Opublikowano 15 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 15 Maja 2006 No to teraz dawaj Jacku o dzieciakach, załapiesz się na becikowe, pozdrawiam, Stefan.
Roman Bezet Opublikowano 15 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 15 Maja 2006 Autorze, podziwiam Twoje bezgraniczne zaufanie (do świata - vide: przyroda; losu), podejrzewam nawet, że mógłbyś się bez trudu utożsamić z bohaterem tego wiersza, również w aspekcie "dziecinności" i "zgorzkniałej mądrości". Masz rację: człowiek jest takim pomieszaniem. Kompozycja jest świetna, ja bym sugerował poczyszczenie w środku, czyli wszystkie słowa, które nie są niezbędne - precz, inwersje (np. "odwracał się" do przodu wersa), "a ten" schować niżej, zlikwidować dopowiedzenia (np. "nic nie podejrzewając" -> "pozwalamy"), żeby struktura wyszlachetniala do poziomu zakończenia. Niezbyt podoba mi się też użycie myślnika - jako zaznaczenia cytaty. Jak widzisz - to tylko kosmetyka (może konieczna jedynie w moim odczuciu?). Nie czytam tego wiersza emocjami - dlatego mogę go docenić niezależnie od wszystkiego ;) pzdr. b
jacek_sojan Opublikowano 15 Maja 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 15 Maja 2006 pathe.; EWA SOCHA; dziękuję za wyrażenie opinii, cieszę się, że właśnie takiej; :)) J.S
jacek_sojan Opublikowano 15 Maja 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 15 Maja 2006 kalina kowalska.; a mnie ten cytat wydaje się niezbędny, jako podpis pod tym co zamierzam, kiedy biorę się za pisanie wiersza lub jego interpretację - być jak najbliżej źródła, czyli prawdy; i to ja za niego dziękuję! J.S
jacek_sojan Opublikowano 15 Maja 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 15 Maja 2006 dzie wuszko.; i ja tego wiersza nie lubię, jak nie da się lubić choroby, trąb powietrznych i pożarów; ale cóż robić - istnieją; pytanie - nie lubisz Tego wiersza?, czy takiego sposobu patrzenia peela?, czy też formy ujęcia tego tematu?; może irytuje Cię anachroniczność samego pomysłu - bo niby wyeksploatowany?! a klimaty - owszem - jak opisane przez Ciebie, takie właśnie być powinny !/; przykro nam obojgu, kto wie, czy nie z tego samego powodu /emocje to tylko taka a nie inna pogoda duszy - i w tym jest jakaś nadzieja - przecież jestem pomimo wszystko optymistą i Ciebie też do optymizmu namawiam/; J.S
jacek_sojan Opublikowano 15 Maja 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 15 Maja 2006 Stefan Rewiński.; o dzieciakach? świetny pomysł - ależ poeci to dzieci! czy za wiersze o dzieciakach też będą przyznawać becikowe??! i masz rację - mało jest wierszy o dzieciach, a to najtrudniejszy temat na świecie pozdrowienia znad kołyski - wiersza; J.S
jacek_sojan Opublikowano 15 Maja 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 15 Maja 2006 Roman Bezet.; podziwiasz moje bezgraniczne zaufanie??!!! Poeto, czy jesteś w stanie napisać choć jeden dobry wiersz bez kołatającego się gdzieś w głębi Twojego jestestwa zaufania w sens słów, po które sięgasz, obrazów - na które patrzysz, sens /ukryty/ zdarzeń, które stały sięTwoim udziałem?? Może ja to zaufanie otwarciej manifestuję, ale czytając Twoje wiersze, mam wewnętrzne przekonanie, że także spaja je ta sama niezachwiana wiara w wartość tego, w czym masz swój udział, a dodatkowo - jako poeta - jesteś idealistą, choć sam nigdy do tego się nie przyznasz. A maski, jakie obnosimy, świadczą jedynie o naszej bezsilności , albo inaczej - o naszej bezbronności; :)! a wracając do wiersza - Twoje uwagi potraktowałem poważnie, i kierowany suge- stiami naniosłem poprawki - proszę o wejrzenie; pauzę /nie myślnik!/ pozostawiam jednak, bo mam pewność, że tak będzie czytelniej /piszemy w końcu dla kogoś, choć broń Boże! - pod kogoś, czyż nie?/; z podziękowaniem - Jacek S
Roman Bezet Opublikowano 16 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 16 Maja 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Jest lepiej Jacku, może nawet całkiem dobrze ;) pzdr. b PS. Napisałem "podziwiam" ;D (bez zgryzu)
jacek_sojan Opublikowano 16 Maja 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 16 Maja 2006 Roman Bezet.; i ja tak przyjąłem /bez zgryzu/', zdziwiło mnie jedynie to, że tak stanąłeś "w podziwie" - obok samego siebie, bo Ciebie ten "podziw" również nie omija, nie myśl sobie, tu jesteśmy bardziej podobni niż chciałbyś do tego się przyznać;
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się