Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

wieczorem zakładam ci bielmo
nie musisz oglądać gwiazd

odkładasz analizę myśli
stąpasz po krawedzi instynktów
i skaczesz rozgrzaną głową
w dół strząsając nocne barwy

łykasz wędrującą ciepłą
ciszę rozcieńczając do błękitu

nie ufaj porankom

Opublikowano

nie dawałabym koloru po barwie, uderzyłabym innym zmysłem, np:

łykasz wędrującą ciepłą
ciszę rozcieńczając ją
błękitem

i to bielmo jakoś nie pasuje, przeciesz nie robisz mu krzywdy;)
zakończenie git!

pozdrawiam
eva

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



wieczorem zakładam ci bielmo-tzn.przed nocą traci wzrok
z powodu obecności kobiety.Ufa ślepo w to co ma się wydarzyć między nimi.
Nie chodzi o zrobienie krzywdy.
Opublikowano

wędrujące kolorowe fale-jest to cały nierozerwalny zwrot(chem.),nasze zachowania
podobne są do zachowań reagujących cząsteczek.Rozcieńczając roztwór na końcu jest kolor błekitny-tu: poranek.

Opublikowano

wieczorem zakładam ci bielmo
- nie musisz oglądać gwiazd

odkładasz analizę myśli
na krawędzie instynktów
rozgrzaną strząsasz głowę
w nocne barwy

wędrujące w przewodzie fale---- (łykając, wędrujące-dwa czasowniki przy sobie)
kolory rozcieńczasz prostacko
do błękitu

nie ufaj porankom

(zniwelowałam czasowniki, których było za dużo, jak procentów)

lemalko to taki stasiowobzowymix
pozdrawiam cipło- he he

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



kolor niebieski nie jest wynikiem rozcieńczenia, to efekt utlenienia wskaźnika reakcji redoks (ferroiny), to mój fach, więc znam takowe zjawisko. Reakcja właściwie nie ma końca - ferroina jednocześnie się utlenia i redukuje, skótkiem są fale o coraz większej częstotliwości. Ale może czegoś nie pamiętam.

co do wiersza, to przecież twoja koncepcja;)

pozdrawiam serdecznie
eva
Opublikowano

Ewo -jak Twój fach to polemizować mocno nie będę,ale wyczytałam ,
że zjawisko to ,porównuje się do zachowań ludzkich.
Dzięki za pomoc,jeszcze bębę kombinować:)

Co do bielma;
zakladam ci bielmo-czyli zdjąć też można

Opublikowano

Le malko ja czytam i czytam i sądzę,że jest ok.Utwór jest
krótki i sądzę,że to co chciałaś przekazać to w zrozumiałej
formie do mnie dotarło. Baaardzo+ Pozdrawiam cieplutko. EK :))))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Nareszcie zgoda na ekshumacje... Choć czasu upłynęło tak wiele... Bolały wspomnienia w cichy szloch przyobleczone, Padało nocami tysiące łez…   Zgoda niepełna... częściowa... Wciąż więzną w gardle niewykrzyczane słowa... O bólu który w kresowych rodzinach, Tlił się przez kolejne pokolenia...   A przecież każdy człowiek, Zasługuje na godny pochówek, By migocący znicza płomień, Cichym dla niego był hołdem,   By kamienny nagrobek, Wiernie pamięci o nim strzegł, Imię i nazwisko na nim wyryte, Milczącym pozostało świadectwem…   Nareszcie godny pogrzeb… Polaków zgładzonych przed laty okrutnie, Przez w ludzkich skórach kryjące się bestie, Pogardą i nienawiścią nocami upojone…   Tamtej strasznej nocy w Puźnikach, Ciągnąca się noc całą mordów orgia, Dziesiątki bezbronnych ofiar przyniosła, Zebrała śmierć okrutne swe żniwa.   Bohaterska polskiej samoobrony postawa, Chaotyczna desperacka wymiana ognia, Niewiele pomogła i na niewiele się zdała, Gdy z kilku stron zmasowany nastąpił atak.   Spod bezlitosnych siekier ciosów Banderowskich zwyrodnialców i okrutników, Do uciekających z karabinów strzałów, Pozostał tylko wypełniony zwłokami rów…   Po tak długim czasie, Nikczemnego tłumienia prawdy bolesnej, Przyodziewania jej w kłamstwa łachmany podłe, Tuszowania przez propagandę,   Dziesiątki lat zwodzenia, Kluczenia w międzynarodowych relacjach, Podłych prób o ludobójstwie prawdy ukrywania Oddalały żądanych ekshumacji czas…   By w cieniu kolejnej wojny, Niechętnie padły wymuszone zgody, By pozwolono pomordowanych uczcić, Na polskich kresach w obrządku katolickim,   By z ust polskich księży, W cieniu tamtych zbrodni straszliwych, Padły słowa o Życiu Wiecznym, By złożono trumny do poświęconej ziemi…   Choć niewysłowionych cierpień ogrom, Milionów Polaków na kresach dotknął, Czapkując radosnym z dzieciństwa chwilom, Otulili czule swe wspomnienia pamięcią.   I gdy snem znużone przymkną się powieki, Wspomnieniami w blasku księżyca otuleni, Pielgrzymują nocami do sanktuariów kresowych, Starzy zza Buga przesiedleńcy.   A gdy niejednej księżycowej nocy, Starzy siwowłosy kresowiacy, Modlą się za swych przodków i bliskich, My także za nich się pomódlmy…   Za pomordowanych w Puźnikach, Za zgładzonych we wszystkich częściach Wołynia, Niech popłynie i nasza cicha modlitwa, Przyobleczona w piękne polskiego języka słowa…   - Wiersz poświęcony pamięci Polaków pomordowanych w Puźnikach w nocy z 12 na 13 lutego 1945 roku przez sotnie z kurenia Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) Petra Chamczuka „Bystrego”.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

           
    • Jar na głaz; a tu ile może jeżom Eliuta - załga raj.  
    • Mat Ina - żet, ale że ty zbiorom, i moro bzy - też Ela, też Ani tam.    
    • Gór udar; rad ucięto w kwotę, i cuda - radu róg.  
    • @Migrena Najserdeczniej Dziękuję!... Z całego serca!... Pozdrawiam!   @violetta I słusznie!... Pozdrawiam!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...