Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zapał tworzenia ogarnął Boga
w siedem dni powstał nasz świat
i tylko zarozumiałość tworzy wiarę
w jego jedyność

Gdzieś w gwiazdach stworzył Bóg
drugą ludzkość z istotami piękniejszymi
od nas i jeszcze jedną
i jeszcze jedną


Stworzył wiele ziem Bóg
wypełnionych istotami podobnymi
do siebie by w nieomylności uniknąć
popełnienia błędów
Adam Sosna (2005.12.30)

Opublikowano

pomysł ciekawy, choćby dlatego, że nie dość, że obalajacy jednostkową wystarczalnośc jego samego, to jeszcze i jego nieomylność i odgrodzenie się od tego, co ludzkie, czyli jednak możliwości popełnienia błędu.powtórzenia jeszcze sugerowałbym zastąpić czymś innym. d. s

Opublikowano

deli s
niczego nie chcę obalać
(za wyjątkiem obecnego rządu)
a powtórzenia?
podobają mi się ze względu na tworzoną melodię skandowania

jedynie słowo "świat" bym zastąpił
tylko jeszcze nie wiem czym
dzięki

Opublikowano

Może tak?

Zapał ogarnął Boga
w siedem dni powstał świat
i tylko zarozumiałość tworzy wiarę
w jego jedyność

W gwiazdach stworzył Bóg
drugą ludzkość z istotami piękniejszymi
od nas i jeszcze jedną
i jeszcze jedną


Wiele ziem
wypełnionych podobnymi
do siebie by w nieomylności uniknąć
popełnienia błędów

Opublikowano

tak może być?

Zapał ogarnął Boga
siedem dni tworzył
zarozumiałością jest wiara
w jedyność świata

W gwiazdach stworzył
drugą ludzkość
z istotami piękniejszymi od nas
i jeszcze jedną
i jeszcze jedną

Wiele ziem
wypełnionych podobnymi
do siebie by w nieomylności uniknąć
popełnienia błędów

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kocham przy Tobie milczeć, tulić się do Ciebie, jakbym nie miał matki Nienawidzę ciebie słyszeć, dotykać cię to kara za odwrócony krzyż Kocham Cię tak mocno, że wsiadłbym z Charonem do łódki, aby przebyć cały Styks, lecz nie odwrócę się   Nienawidzę braku gracji, twej krwi i wersów pełnych łoju do mnie Kocham Twoje rady, głos Twój prowadzi mnie do wyjścia z wykrotu Nienawidzę cię za dyby, które gruchocząc mi kolana, podłączyły thymatron na apetyt życia, opluwając mnie w lochu   Kocham Cię tak, że nieważne jest, czy pachniesz zmierzchem, trawą po ulewie, smogiem czy obłokami z szarego mleka Nienawidzę cię, bo gdy spałem obok ciebie, ukradłaś mą lirę i biografię Orfeusza Kocham Cię tak mocno, jakby wszechświat zmniejszył się do naszych objęć, a czas zdziwił się, że zegar nie tyka, wszyscy byli w pracy, a myśmy wybrali wagary od życia   Zła siostra Miłości w końcu się poddała Biegniemy tą plażą, już się nie chowając Igła magnetyczna odszukała zorzę i dziewiczą dróżkę, życie Nam zwracając, lecz…   czy to wszystko nie było tylko w listach naszych, mirażach o kąpieli w Gangesie młodości i czy zaraz spoceni nie otworzymy spojówek, budząc się przy złej siostrze Miłości?
    • @aniat. Ładnie się to harmonizuje: nastrój – dźwięk – obraz; szkoda, że odpuściłaś w rymy w ostatnich wersach, cztery mogłyby się zgrać.
    • Zrównają cię z ziemią. -No, chłopie, nie mów, że klasyczna? Robić, robić, robić! Wybebeszą z ciebie wszystko co wyższe, wszystko co nie pragmatyczne. Żreć, żreć, żreć! Wykpią słabości, wszystkie twoje samotności. Pieniądz, pieniądz, pieniądz! I będą ciągnąć za kostki w dół, implementować ci pustkę, agitować swe plebejskie nawyki. Umniejszać wszystko, smagać cię codziennie po mózgu parszywymi jęzorami parzącymi jak pokrzywy, okraszając to wszystko żarcikami podszytymi rzadkim kałem i opowieściami o jebaniu, najebaniu się, pojebaniu i dojebaniu sąsiadce i jej córce- i to wszystko wygłoszone z chwałą jakby to była nobilitacja.  I przylega do ciebie ten Nietzscheański wyziew. Jan Pelc wróży ci przyszlość; takie jest życie, słabiaku.  Sygnał, 5 nieodebranych, nie pójdziesz już tam- postanowione. Nie zostaje za wiele: Decasia, Ladoni, Górecki, tory, las, ambient, człowiek słoń i Curtis- a to wszystko ponad dekadę później niż planowałeś.
    • @Gosława Pokochają siebie to i Ciebie polubią -:)Wszak tu poetyckie dusze tu się spotykają …nawet jak rogate-:)Dobrej nocy

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Migrena bardzo dziękuję

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...