Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Są twarze, których się
nie zapomina
Są ludzie których
ciągle brak
Choć dawno przyszła
ich godzina
to w ustach jeszcze
łez jest smak

I ułożoną
parną nocą
na stosie wspomnień
spalam się
Gdy się płomienie
strachu złocą
Ja mam nadzieję-
że tylko śnię....

Na próżno szczypię
brudne ręce
I węglem
malowane palce
Nie,nie obudzę się
już więcej
Nie wygram z moim sercem
w walce

Tymczasem ranek
mnie zastaje
W popiole marzeń
klęczę brudna
Anioł do ręki
mi podaje-
nadzieję-a tak jak zawsze-
złudna...

Opublikowano

nie powinno być: "nadzieję-a TA jak zawsze-
złudna..."
nie jest źle, ale też nie jest dobrze
masz w miare dobrą rytmikę, w środku sie tylko trochę pogubiła
na Twoim miejscu z każdych kolejnych dwóch wersów złożyłabym jeden i doszlifowała rytm
pozdrawiam/o.

Opublikowano

dobra, nie wiem co się dzieję, ale chyba wam się coś pokićkało. co tu jest fajnego? ja przepraszam autorke, ale przeczytałem pierwszą strofe i musiałem sobie dosyć mocno odbeknąć. nic mi sie nie podoba, jest strasznie albo jeszcze gorzej. w ogóle enterzgroza, wielokropki, słowa rodem jak z piosenek Mandaryny. przepraszam najmocniej pania, ale staram się być obiektywny. pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Robert Witold Gorzkowski @Roma   może zacznę od tego; Każde z Was zapewne czytało Chłopów - Reymonta czy trylogię i jeśli czytaliście uważnie na opisy przyrody stwarzające klimat. Gdyby taki opis wyrwać z tekstu odpowiednio poszatkować powstałby współczesny wiersz wolny. np:  "A dnie przechodziły niepowstrzymanie, narastały kiej te wody płynące z morza wielgachnego, że ani im początku, ni końca wymiarkować, szły i szły, iż ledwie człowiek ozwarł oczy, ledwie się obejrzał, ledwie coś niecoś wyrozumiał, a już nowy zmrok, już noc, już nowe świtanie i dzień nowy, i turbacje nowe, i tak ano w kółko, bych się jeno woli boskiej stało zadość!"  - Chłopi a teraz metamorfoza   A dnie przechodziły niepowstrzymanie, narastały kiej te wody płynące z morza wielgachnego , że ani im początku ni końca wymiarkować, szły i szły, iż ledwie człowiek ozwarł oczy, ledwie się obejrzał, ledwie coś niecoś wyrozumiał, a już nowy zmrok, już noc, już nowe świtanie i dzień nowy, i turbacje nowe, i tak ano w kółko, bych się jeno woli boskiej stało zadość!   i mamy wony wiersz - dopiszę jeszcze zjawiskowy, cudowny ...   Robercie - odwalasz kawał dobrej roboty przypominając fakty historyczne, do których ja bym nigdy nie dotarł Romo - ubierasz uczucia i emocje w rymy - chwała   Alicja i Naram-sim mają rację: inspirująca treść zamknięta w zasadach poetyckich zarówno wierszy rymowanych jak i wolnych (wiersze wolne też mają swoje zasady - dla mnie najtrudniejsze do przestrzegania) tworzy dobrą poezję. Pozdrawiam
    • @Annna2 piękna modlitwa i wzniosła.  Pozdrawiam:)
    • @MIROSŁAW C.Czuję zapach maciejki i smak lipowej herbaty, pięknie! 
    • @GosławaNiech "zostanie na dłużej" , bo on sam w sobie jest wspomnieniem. Piękny, przejmujący wiersz. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...