Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

*** [Im liście jaśniej błyszczą]


Rekomendowane odpowiedzi

Piast: Czy mój duch nie zazna dziś spokoju? Toś mi znów ćwieka zabił:)
Pomyślę jeszcze raz...

Leszek B.: cieszę się, że choć na chwilę przykuł uwagę:) Dziękuję również
za "nawet-nie-sugestię". Cóż mogę odpowiedzieć? Najkrócej: środkowe strofki
są wg autora potrzebne i to w takim kształcie jaki widać, no po prostu:)
Dzięx za odwiedziny!

Pzdr:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zazna twój duch spokoju...

Bartosz, ja, z uporem maniaka twierdzę, że wybrnąłeś z płonącego pożaru nieźle, ale nie do końca. Wiem, upierdliwy jestem nawet, ale cóż, zacząłem cały ambaras, więc pociągnąć go chyba jeszcze chwilę mogę.

Cały wiersz jest zbudowany dość rytmicznie na 8-zgłoskowcu (nie licząc wcześniejszych odchyłek), ale ze średniówką po czwartej sylabie ( też nieregularnej ). A w przedostatnim wersie masz 9-zgłosk. i średniówkę po 5? czy 7?- sylabie - ciężko okreslić. Zginął rytm. Ja bym dał, i nie ustąpił, gdyby to mój był, dla płynności i formy tak:

To nie liści szum, lecz ognia
- błysk ostatni zaklęć w lesie. ( błysk ostatnich zaklęć w lesie. ?)
Oczy kłamią, że to jesień.

Ale cóż ja - ty piszesz, a ja tylko wywołuję burzę i się mądrzę... więc by nie przeciągać upierdliwie - kończę i pozdro miłe ślę i dzięki za fajnie spędzony czas na dyskusji
Piast
P.S. Z ostatniej chwili!!! Poraziło mnie coś, czego wcześniej nie widziałem, aż zajrzałem do pierwowzoru w ulubionych, by się upewnić, czyś coś nie przeinaczył w międzyczasie. I oto nie, jednak tak było od początku, a dopiero teraz mi zgrzytnęło. Powtórzenie "każde drzewo" w sąsiedztwie niemalże. I co ty na to???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gabriel: nie było go w Warsztacie (coś ci dziś pamięć szwankuje
- w innym komentarzu też z tym miałeś problem:))) Prosto z szuflady.
Dzięki za odwiedziny!

Piast: chłopie, ty się doigrasz... oj, źle ci wróżę. ;) Od strony warsztatowej
wierszyk jest chaotyczny z przyczyny, której każdy znawca łatwo się domyśli
- otóż piszę "na czuja". Nie mogę się jakoś zabrać za naukę umiejętności.
Ale to się zmieni, obiecuję.
Za twoją radą przestawiam szyk przedostatniego wersu:)
Co do powtórzeń to nie przerażają mnie, czasem mogą być wręcz
wartościowe. Nie twierdzę, że w tym przypadku tak jest,
ale przyznaj sam - skoro odkryłeś je dopiero po ładnych kilku godzinach
od pierwszego przeczytania, to chyba nie razi. Nie zmieniam:)

Dzięki za wielką pomoc i burzę mózgów tudzież wypalone neurony... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja jeździłam po lasach na rowerze, a tu taki smakowity wiersz przeżywał swoje dopieszczanie. Muszę przyznać, że zespół pieszczochów znakomity. Do tego przewodnictwo Piasta, dodało współpracy sympatycznego wydźwięku. Przeczytałam już po wszystkim i jestem zauroczona powstałym obrazem. Gratuluję Bartoszu i czekam na następne cudeńka malowane słowem.

pozdrawiam serdecznie głównego twórcę i cały zespół wspomagający jedną małą zmianę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Lubię odręczne notatki :-)   Teraz coraz częściej każą nam korzystać wyłącznie z tekstów wyświetlanych na monitorze. Dziś autor tekstu staje się coraz częściej autorem zbiorowym, to fakt. Tyle ode mnie, co tu odczytałam i wystarczy ;-) Pozdrawiam :-)
    • @agfka Wszędzie można popełnić błąd. Choć nie lubię tego porzekadła, napiszę, że jednak jesteśmy tylko ludźmi. Myślę, że grunt to nie pozwolić obcym zapisać sobie większości stron w księdze.    Notatki to taka część, gdzie można tak naprawdę być sobą.
    • Własne notatki też niekiedy mogą zadziwić. I trudno przyznać się wtedy do ich autorstwa ;-) Zwykle, gdy prowadzimy z kimś szczerą rozmowę, utrafiamy w sedno. Tak i cudze notatki mają bliższe nam oblicze. :-)  
    • Śmiech ciszy, kiedy wszystko umiera Cyfrowa sepia fotografii na rozdygotanym stole ''Musimy to sobie odebrać,'' musimy się przewinąć Na taśmie i przez tłumy ...   Ciemnia. Stracone rozumy.   Przez "nie chcę" i "ja wolę"      Kocioł gwiaździstej melasy: 'jutro' wymieszane z 'wczoraj' Czyli dokładnie 'teraz': gorzkie i  bez okrasy ... Przełknąć jest chyba łatwiej toporne historią wieki ... Czy my w ogóle jesteśmy?! I znowu przerywa mi Bóg.  Znów ten minister bez teki ...    
    • Ludzie migoczą jak horyzonty.  Nie potrzeba egzotycznych kurortów i parków rozrywki, by przeżyć chwilę ...    "Nie" do zapomnienia.  Ta nie-ludzka partykuła, ten kalejdoskop, epopeja, wodospad, plejada, układanka, wir i krater ... Wystarczy tylko uważnie patrzeć.  Patrzeć - ze zrozumieniem, które wcale nie musi być empatią.  Wystarczy tylko nie bać się zapachów palt przesiąkniętych kulkami na mole, tatuaży krętą czcionką opisujących proste życia, czy skórzanych toreb wypchanych po brzegi kajdankami papierowych dokumentów ...  Stop. Nie mieszaj się do tego. Tylko przyjmij do wiadomości, że nie jesteś tu sam. Że wszystko polega na dzieleniu się i ustępowaniu, ostrzeganiu i przestrzeganiu, rozpychaniu się i 'podkulaniu ogona.'   Możesz też mieć pieniądze. Przy tzw. odrobinie szczęścia. Dziwne, że jak świat światem jeszcze nikt nie obmyślił systemu, żeby je dodrukowywać, gdy tylko komuś zabraknie. Zielony ład.    Życie to podróż przez przydrożne stacje benzynowe. Pieszym nie przysługują zniżki. Myślę także i o miastach, w których podstawowym niedoborem jest ludzkość. Białe sypialnie i możliwość spowiedzi przez infolinię.   Cietrzewie. Świat należy do siwiejących Piotrusiów Panów, do Molierów z korporacji, a nie do nocy nieprzespanych ze szczęścia.    Całe życie muszę brać tabletki nasenne, całe życie odkładam do krówki-skarbonki.  Być może wszyscy rodzimy się z chromosomem rozsądku A później wybieramy: wykładzina albo klif. Jakieś dodatki? Skrzypiące lite drewno - wyciosane w Krzyż.   
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...