Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Tour de Pologne


Rekomendowane odpowiedzi

chwytam rower łapiąc w płuca skrzydła
za dużo myślę o jutrze i o kolejnych jutrach

opony zostawiają ślady na piasku tak by każdy mógł mnie odnaleźć
mam tendencje do uderzania głową w kamień

tarczowe hamulce wystawiane na próby uginają karki

zbożowe oceany tętnią życiem
nieodparty urok porzucania drogi utonięcia po uszy
mosty mogą okazać się kluczowe dlatego nie palę za sobą niczego

czerwienie się i oblewam potem gdy matka nachyla twarz ku słońcu
słoneczniki szukając ujścia niepohamowanym żądzom odwracają głowy

zawadzam o miasta budzę się na chwilę obserwując inny dziwny świat
ognie na rynku w krakowie herbaciarnie w zaułkach
park z nieczynną fontanną oraz amerykanina
rowerzystę z chicago który był na czterech wojnach
teraz poznał życie obserwując śmierć

ściskam gumowe obicia kierownicy wychylam się sądząc ze to przyspieszy
koniec
zarośnięte linie kolejowe zardzewiale wagony nierówny chodnik
jest stromo i koło wyskakuje z zawiasów łamie szprychy

otwieram usta
leżę jestem spokojny

jeszcze jest jasno na niebie są chmury
jaskółki zataczając kręgi
będzie padać schodzą niżej

mają długie szyje nie różnią się od sępów
schodzą niżej a ja nie mogę się ruszyć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...