Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

wiosną gdy pędy niewinnie się wiją
świeża ironia pary oczu okrągłe
w guzik zapięte usta

umazane marzeniami-pycha lody
obtoczone w piasku co z zgrzyta w mleczakach
-pyskate i pyzate

łażenie po dachach na wysokościach
a kiedy piłka leci hen do nieba
proch unosi się w powietrzu

wiem- cykliczność
i nie będzie inaczej
bo nawet pieluchy nie były białe

nie brudź ziemią łapek

Opublikowano

M.K. już drugi raz zarzygane jest "nie" i ble;)
(http://www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=39553#dol)
ale, że mi takujesz na "resztę" to przynajmniej z jednej strony moge czuć się bezpieczna?;>

Opublikowano

Jego Alter Ego: osz Ty;)kradzież a jaką przyjemność sprawiła;)

M.K.:
Pieluchy kojarzą się z dzieciństwem-przynajmniej w domyśle powinny. Zwykle są białe- czyste. A te tutaj- zarzygane syf i wulgaryzm nie łączy się z bobasami. Powtórzę to co było już w warsztacie: miało być wstrętnie, rażąco i miało psuć klimat dziecięcy doszczętnie. Ale jak dasz mocną opcję wymienną nie będę się upierać. Bo za wulgaryzmami nie przepadam.

Opublikowano

Z nostalgią się powraca do dzieciństwa, ale im się jest starszy, tym mniej sentymentu za tamtymi ludźmi i miejscami. Przypomina mi sie tu książka Stanisława Dygata, Rozmyślania przy goleniu, w której ten pogląd znajduje swe potwierdzenie, więc coś w tym jest.

Wiersz jest godny uwagi. Autorka przyjmuje chwilami maskę dziecka (pycha lody). Przyłączaj się do dyskusji - choć nie wiem czy autorka sobie tego życzy - obsrana lub zarzygana pielucha - nie jest takie najważniejsze, coś w niej jest, nie wnikajmy w szczegóły.

[quote]nie brudź ziemią łapek

- najprawdopodobniej jestem skrzywiony - odebrałem to jako coś mocnego - taki zakaz - do not touch the ground or bullet in a head.. czyzbym był królem nadinterpretacji??

salve!
Opublikowano

Widzę, że nie dałaś się przekonać :) Chociaż nie zmieniłam zdania, jest w Twoim stanowisku słuszność - to Twój wiersz i sama nalepiej wiesz, co chcesz przekazać. Właśnie takie niebezpieczęństwo kryje się za tym naszym "ocenianiem" i "pomaganiem". Gdzie kończy się pomoc, a zaczyna przerabianie wiersza na własną (odbiorcy) modłę? Niskie ukłony.
Weronika

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

- najprawdopodobniej jestem skrzywiony - odebrałem to jako coś mocnego - taki zakaz - do not touch the ground or bullet in a head.. czyzbym był królem nadinterpretacji??

salve!

czy ja wiem.chyba rzadziej się wraca po prostu, to co szeroko pojęte 'teraz' bardziej zajmuje myśli, ale u mnie sentyment się nasila;)

a jak, jedno słowo a tyle krzyku.
no i jest zakaz- a jak- wyszczególniony w dodatku.
merci z marcepanem
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Weroniko to nie tak. ja mogę zmieniać, ale nie dostałam na razie alternatywy a sama lepiej nie potrafię teraz. po prostu. buźka:)
Opublikowano

Już od warsztatu smrodek za tymi pieluchami się ciągnie:)
Moja propozycja:

wiem- cykliczność
i nie będzie inaczej
bo już pieluchy były ledwo płukane
poszarzałe od zawsze

ew.
"były szorstkie i szare/ zawsze lepkie/
jak gęba menela (dałem czadu;)))

Cóż... po wielokrotnej lekturze moje zmysły
stępiały na "zarzygane"; właściwie to już się nie czepiam:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 Też nie lubię bycia 'ciepłą kluchą' Miewam kolce i pazurki kiedy trzeba,  ale potrafię też schować kiedy chcę. 
    • fajnie jest się obudzić ujrzeć znajomy krajobraz udekorowany bliskim którego od nowa kochasz fajnie jest zasypiać mając przed oczami wszystko co było miłe co się dziś wydarzyło fajne jest takie życie które się nie ukrywa ozdobione tylko tymi co łzy i uśmiech cenią
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Jacek_Suchowicz... wdzięczna, jak zawsze,  za Twoje wierszowane komentarze... odpowiadam, jn.   słowo słówku niejednakie wyobraźnia pląsa myszka - że to ser szwajcarski za dziurką podąża  prosto jednak sens pochwycić gdy klatka nieczysta co dzień ludzie śmieci znoszą - lepiej je omijać    a że czas się znów rozpędził - zatrzymać wprost trzeba to co kroczy często w ciszy - oczy do patrzenia - i choć nie chcę pomysł jakiś wiąże słów wiązankę  a ołówek wnet spisuje kilka zdań - na bakier   ... ;)   Pozdrawiam.    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ... wobec tego bardzo przepraszam, będę pamiętać. ... nasycony jest, to prawda. Napisałam.. jest troszkę długawy.. raz, że tylko.. troszkę.. tym samym nie.. ZA.. długi, a długawy. Tak już mam, że gdy widzę bardzo długą treść, często rezygnuję, może niepotrzebnie, co nieco nadrobię, ale nie teraz. Dzięki za odniesienia i wersję.. "dla mnie".. :)
    • @Nata_Kruk tylko tak dla ścisłości -- jestem mężczyzną. Mimo wszystko. A co do wiersza. Jest przydługi bo chciałem go nasycić metaforami. Taki kaprys. Ale dla Ciebie piszę ad hoc wersję mini :     Słońce spóźnione jak kochanek, Jezioro milczy, ale wcale nie cicho, to tylko natura plotkuje bez słów. Oni? Bez imion, ale za to z dramatem, pocałunki tworzą świat, choć wcale się nie całują. Brzeg kiwa głową: „Tak, tak, wszystko się kończy, ale cisza bez końca, bo przecież musi być.”   Trochę taki cienias, ale chciałaś i masz.   Dziękuję pięknie :)         @Berenika97 Bereniko....dziękuję.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...