Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
śnieg przykryty czerwienią życia - śmieszna pani
z talią kart wyłożyła na stół zamieszanie.


oddycham - przynajmniej to muszę robić regularnie
oprócz zalegania z płatnościami i kolejną wyprawą
na księżyc - chociaż czasami odmrażam podwójne
oblicze w celu rozluźnienia.

książę z karetą, złoto w bukłaku i wieczne życie
- połyskiwał szczerze jej ząb kiedy ujarzmiała słowa.


a ty pisałeś do mnie smutne wiersze zamykając
w dłoniach dwa męskie włosy - każdy z nich
dotykał mojej twarzy i siwiał - oddalając marzenia.
i ciągle wietrzne było to, co musiało tu pozostać.
ciepłe koszule, kwiaty na stole i płaszcz podszyty
deszczem.

ale wszystko zależy od ciebie - powiedziała
i szklana kula pękła niszcząc wszystko.
Opublikowano

"oprócz zalegania z płatnościami i kolejną wyprawą
na księżyc"
- coś, co w wierszach lubię najbardziej, połączenie codzienności z czymś niezwykłym!

Bardzo ładna i spójna mimo wszystko całość wiersza

Wrzucone zdania o starszej pani także pasują

"ale wszystko zależy od ciebie - powiedziała
i szklana kula pękła niszcząc wszystko." ...

Nic dodać, nic ująć... Puenta extra

PzDr

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Mitylene Nie odnajdziesz siebie w tłumie, z którym bezwiednie płyniesz. Wśród przyrody, będziesz nie tylko blisko Boga, ale spotkasz i siebie takiego jakim powinieneś być.    Pozdrawiam serdecznie 5*  Miłego dnia 
    • zadziwiające możliwości języka: projektowanie i murarka. tworzenie przepaścistym slangiem katedr o sklepieniach kryształowych. niekonstruktywizm, wznoszone, ściana za ścianą, budynki będące niczym wrzask. bezdźwięczny. bo w chwilach rozpaczy i załamania, bezsilności, wizualizuję sobie nóż wchodzący w brzuch. nie mam, oczywiście, zamiaru dokonywać samookaleczenia. wystarczy obrazeczek: ja obarczający siebie każda winą. fizycznie. spirytysta, któremu udaje się wywołać jedynie borsuki, nawiązać kontakt z zapomnianymi shih tzu, nigdy niemającymi imion wiewiórkami, pokutnik biorący do ust wyjątkowo cuchnące śledzie... te, jak im tam... Tranströmer. sorry –  surströmming. ja cały w pomyłkach, chroniący się przed ciskanymi z wyżyn cegłami o blaszanych krawędziach (kto rzuca?), człowiek  –  symulowany kontrast (taktyka obsianej ziemi versus naprawdę wykańczające czarnowidztwo). opisz to, ujmij  w formie dialogu.
    • patrzysz z krzyża  na pokaleczoną codzienność  nad nami niebo  nadzieja jutra    grzech Cię przybił  zapłaciłeś najwyższą cenę  nie osądzasz  Twoja miłość silniejsza  niż nasze błądzenie    Miłosierdzie dla tych  co Ciebie dojrzą czekasz cierpliwie  wrócimy na drogę w słońcu    myślę że zdążę    Jezu ufam Tobie    4.2025 andrew Piątek, dzień wspomnienia  męki i śmierci Jezusa    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        a ja nie umiem zdecydować... i w zawieszeniu ciągle tkwię duszą podbiegam - ciało cofam... albo odwrotnie! albo nie!   jeśli potrafisz to wytrzymać i wciąż w umizgi bawić się  może nam będzie razem dobrze albo przeciwnie! albo nie! :)))
    • Z początku miałam z nim problem i przy tym dwuwersie

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      się zawiesiłam.  Puenta też niedopowiedziana, ogólnie odbieram ten wiersz jako trudny, zamknięty, ale jednak unikalny w swojej symbolice, oniryzmie i wielowymiarowości :) Zatrzymuje :)   Pozdrawiam ! :)   Deo
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...