Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

ostatni raz / z cyklu "W drogę" dedykowane kl.IIIb2


Rekomendowane odpowiedzi

Droga pani Julio, do tego Zakochana:)

przez okno wpadł wiatr --- jeśli tu wpadł
popodnosił dziewczynom spódnice ---- to tu powinien: podniósł dziewczynom...

nie wiem czym się wiąże pointa z początkiem, bardziej mi to pasuje do zlepieńca 2 pomysłów.

polecam pracę nad tym wierszykiem, bo początek zapowiada się wdzięcznie:)

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pointa jak najbardziej łączy się z poczatkiem... to opis zakończenia liceum... mogę zinterpretowac, ale autor nie powinien interpretowac własnych utworów. Jesli jednak dla innych również sens będzie niejasny, to wytłumaczę...

proszę jeszcze o pomoc ;)

dziekuje nieśłodzona za komentarz ;) pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaroiło się od wierszy dedykowanych klasie IIIa, b, c... Też kończę w tym roku ogólniak i zazdroszczę niektórym, którzy (z tego co widać) mieli takie super zgrane klasy... moja też była OK, ale: po co ten sentyment, patos i nadwrażliwa niedorzeczność?? dajcie te wiersz klasie do przeczytania, a nie na forum, bo co niektórych może to wkurzać (np. mnie). Ja wcale nie myślę o maturze, rozstaniach, płaczach i świadectwach - bo po co? A jak czytam taki wiersz to aż mi się... krew w żyłach burzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok, mój błąd, więcej takich wierszy (moich) tu nie będzie - to był "ostatni raz"
ale ogólnie pytania po co sentyment i jakaś nadwrażliwa niedorzeczność nie rozumiem. Chyba, że chodzi o to - po co "to" w wierszach.

Kończy się pewnien etap w życiu, senstyment zawsze pozostanie, ja mam swój cel w myśleniu o rozstaniach i w myśleniu o maturze.


przepraszam za wiersz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Łukaszu, dzięki za wizytę i za uznanie. Serdeczne pozdrowienia. 
    • @Kamil Olszówka    A czy nie jest tak, że Twoja twórczość zasługuje na pochwały? Zwyczajnie i po prostu?     Pozdrawiam Cię serdecznie. 
    • Żeby żyć szczęśliwie wystarczy być Tu i teraz W zdrowiu i w chorobie W śmierci i w życiu   Być - nie egzystować   Bo największą sztuką na scenie życia Jest taniec w deszczu Radość w codzienności I pokora w przemijaniu   Tylko tyle i aż tyle Niewiele jak na człowieka Wiele jak na człowieka
    • @Leszczym dziękuję

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • Kiedyś z portfelem pełnym, Wypchanym po brzegi banknotami, Wyłącznie o nominałach trzycyfrowych, Tak rozkosznie szeleszczącymi,   Na wielkiego miasta rozległy rynek, Wyjdę dumnie z podniesionym czołem, O każdy możliwy sklep zahaczę, Żadnemu napotkanemu nie przepuszczę…   I cały dzień wciąż bez opamiętania, Na prawo i lewo gotówką będę szastał, Spełnię wszelkie swoje najskrytsze marzenia, Przed najśmielszymi wydatkami się nie zawaham…   Wszystkie napotkane po drodze księgarnie, Z nowości wydawniczych bezzwłocznie ogołocę, Moją prywatną wcale nie małą biblioteczkę, O dwie trzecie w jeden dzień powiększę,   Wszelakich możliwych książek historycznych, Nakupię sobie ze trzy tuziny, Tyleż samo barwnych powieści, Pisarzy światowej sławy i tych mniej znanych,   W salonach prasowych wszystkie popularnonaukowe czasopisma, Wykupię natychmiast bez wahania, Całe ich sterty poupycham w segregatorach, By dostarczyły mi rozrywki na długie lata,   Do pierwszej napotkanej po drodze cukierni, Skieruję także ochoczo swe kroki, By niebawem i brzuszek napełnić, Najwyszukańszymi smakołykami,   Wszelkich strategicznych gier komputerowych, Nakupię sobie pełne reklamówki, Układając w domu jedne obok drugich, Zapełnię nimi wszystkie swoje półki,   Płyt z gatunku patriotycznego rocka, Kupię na dzień dobry chyba z dwadzieścia, Nie zapomnę o licznych na promocji filmach, Wybitnych reżyserów z całego świata…   I do największego w mieście sklepu z dewocjonaliami, Wejdę z pochyloną głową na znak pokory, Bogato ilustrowanych żywotów Świętych, Wykupię chyba wszystkie możliwe tomy,   Dzieła wielkiego papieża Polaka, Zakupię wszystkie w złoconych oprawach, A każde wcześniej tuląc do serca, Zapełnię nimi cały w pokoju regał…   Srebrne krążki z audiobookami, Jedne po drugich delikatnie włożę w czytnik, By dotykając mej wyobraźni, Przeniosły mnie w światy wykreowane piórem powieściopisarzy,   Na graniu w zawiłe strategie historyczne, Spędzać wciąż będę wieczory kolejne, Wytrwale zaliczając kolejne misje, Dopóki o północy nie zmorzy mnie sen,   Aż wreszcie wszystkimi tymi wrażeniami znużony, Utulę nocą głowę do poduszki, Odpływając nieśpiesznie w barwne swe sny, Śniąc o całodniowych zakupach kolejnych…   Lecz  jeszcze nie dziś... jeszcze nie dziś...   Na razie pozostaje mi tylko pomarzyć...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...