Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

IV Łódzka Noc Poetów - zagajenie drugie


Rekomendowane odpowiedzi

Z wielką radością informujemy, że z grona 20 osób ubiegających się o możliwość czytania wierszy na NOCY, swoją szansę dostały:

Izabela Fietkiewicz-Paszek - KALISZ

Piotr Goliński - POZNAŃ

Magda Gałkowska - POZNAŃ

Ponadto na IV ŁNP swoje wiersze zaprezentują zaproszeni wcześniej:

Ula Dzika - ŁÓDŹ

Wojciech Kądziela - ŁÓDŹ

Prace plastyczne (szkice, obrazy) wystawi Szymon Swoboda.

Nic się nie zmieniło i po pięciu poetach i krótkiej przerwie odbędzie się Turniej Jednego Wiersza "Bez Laura". Osoby chętne do czytania wierszy w Turnieju proszone są o przyniesienie wydrukowanego tekstu (dla Szanownego i Szacownego Jury). Wpisowe 5 PLN.

Wszelkie pytania w sprawach organizacyjnych, dojazdowych i noclegowych prosimy kierować na adres [email protected] .


Organizatorzy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • A, moja A, złożyła mi życzenia. Życzenia były przepełne kobiecych oczekiwań i padły do mnie mężczyzny. Ach jakaż to jedna wielka była niemożliwość. Żebym to i owo, czemu nawet gdybym wzniósł się absolutnie ponad siebie i jeszcze trochę, nie mógłbym podołać. Wpadłem w nie lada konsternację i właściwie cała ta okoliczność mnie rozbawiła. Stąd właśnie teraz o tym piszę. W odpowiedzi wydukałem jednie, że się postaram, wiedząc notabene, że starać się o to nie bardzo zamierzam, bo to jest zwyczajnie niewykonalne. A ja nie bardzo lubię się starać o sprawy zupełnie nieosiągalne. Potem się trochę odgryzłem, a co. Życzyłem więc jej, mojej A, pogody ducha, wiedząc lepiej niż doskonale, że co jak co, ale okoliczności tej jej pogodzie ducha będą mocno nie sprzyjać. A odpowiedziała, że tak, że się postara, ale po ledwo skrywanym uśmieszku szybko dostrzegłem, że i to jest skrajnie niemożliwe. Potem tę naszą zgodę niezgody niemożliwości przypieczętowaliśmy toastem szampana. W moim duchu pojawił się żal, że no cóż tego wieczora to się nie upiję, choćbym tego chciał. Chciał najmocniej i najgłębiej. No a potem A poprosiła mnie pięknie żebym nas cytuję: „rozwikłał”. I znów chyba tylko oczy mi się zaśmiały na samo wyobrażenie o powyższym. No a potem poszliśmy spać, a jako że humory nam zgodnie nie dopisywały to - cóż poradzić – że całkiem „osobno”. Gdzieś z tyłu głowy kołatała ta miliardowa tutaj fraza, że jaki nowy rok, taki cały rok. Wiadomo. I tak śmiechem wobec braku żartu nastało między nami ćwierćwiecze dwudziestego pierwszego wieku i narosła większa racja niż pewność, że no cóż półwiecza no to razem nie będziemy już świętować. I tylko pojęcia nie mam, czy śmierć, czy rozstanie nas rozłączy, ale dzisiaj w tych własnych przypuszczeniach na zaś skłaniałbym się raczej ku tej drugiej opcji. Brzmiącej w dodatku – a trzeba to wprost napisać – wcale jeszcze nie aż tak najgorzej.   Warszawa – Stegny, 01.01.2025r.
    • @Leszczym Dziękuję 
    • To do Jacka, ale tak odpowiedziałem koleżance, czy myślę o wojnie  ,,Nikt jej nie chce. Ale Niemcy, obalają rząd, Francja także. U nas haos. Azja Korea, Afryka... Nie wygląda to dobrze. Rumunia, Gruzja... To robota nowej generacji polityków. Nigdy uczciwie nie pracowali.,,    Pozdrawiam serdecznie  Miłego dnia 
    • @lena2_ Bardzo celna puenta :) Bo czyż tak nie jest, że później owszem świat tłumaczymy, ale całymi pokładami i grubymi warstwami własnej odporności i niemiłości do świata? ;)) 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...