Fagot Opublikowano 27 Kwietnia 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 27 Kwietnia 2006 Poranek, dzień nadchodzi, Sny uciekają z sennej powieki. Poranek, latarnie gasną, Mleko do sklepów przywożą. Poranek, mgła opada, Rosą skąpane kwiaty i trawy. Poranek, dar niebios, Historia nowa się rozpoczyna. Poranek, to budzik, Morderca snu wzywa. Poranek, pierwsza kawa, Chwila miła, nie miła. Poranek, słoneczny uśmiech, Wychodzą ludzie do pracy. Poranek, kochany, Dlaczego tak szybko przybywasz ?
zak stanisława Opublikowano 27 Kwietnia 2006 Zgłoś Opublikowano 27 Kwietnia 2006 poranek, kawa, ptaki i fagot, co je zagłusza pozdraw,
fr ashka Opublikowano 28 Kwietnia 2006 Zgłoś Opublikowano 28 Kwietnia 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. eee, nie tędy droga... niestety takie wyliczanki i wypisywanie własnych skojarzeń z jedną rzeczą w taki sposób to nie poezja... ja też pisałam o porankach, ale nie tak dosłownie, używaj metafor, opisuj, a nie wymieniaj... pozdr, fr.ashka ;)
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się