Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Melanina, anilina... Anielka nigdy nie myślała o tym, czy może kiedyś, w całkiem niedalekiej przyszłości otworzy przewód i wyda publikację, od której osiwieją najtęższe głowy najstarszych uniwersytetów. Przepływając powoli między kolorami półek marketu nie myślała, że może w życiu można robić coś. Tępo wpatrywała się w z orzechami czekoladę, która wbrew wszystkim regułom i logicznym labiryntom raziła ją w oczy kolorem białym. Anielka patrzyła w tą biel, analizując dokładnie jak daleko jednak jej kolor nie jest podobny do przeszywających mrozów Arktyki i pingwinów tańczących na krach lodu i fok. Że mimo to w porównaniu z normalną czekoladą, rzeczywiście niektórym może wydać się biała. Że, jakby tak głębiej się wpatrzeć, to ona nawet bardziej w brąz lekko niż w biel, że może specjalnie, przyjaźniej, bo wiadomo, że mogli zrobić doskonale białą, tylko kto wtedy by ją jadł. Chyba czajnik. Czajnik?
Regały wypełnione plastikowym sprzętem kuchennym wątpliwej jakości nie wyglądały jakby, choć w najmniejszym stopniu miały ochotę zaspokoić potrzeby Anielki. Przez chwilę nawet pomyślała, że nie ma tu żadnego urządzenia o kształcie choćby odrobinkę fallicznym. A przecież ona przyszła po czajnik, który miał rozsadzać jej kuchnię energią. Buchać gęstą parą, wydawać się niepowstrzymanym, zaraz po tym, kiedy przebiegła przez pokój, zrzucając wazon ze świeżymi tulipanami i gubiąc klapka, tylko po to aby wystrzelił w nią gwizdkiem i dyszał szalenie, zmęczony dzikim, na pół dzielnicy krzykiem: Kawa kurwa! Kawa! I stali by tak oboje, bez słowa przypatrując się sobie, orgazm mając już za sobą. I tylko wtedy Anielka wiedziałaby dokładnie po co wstawiła wodę.
Na razie siedziała na brudnej posadce, oddychając ciężko, z dzikim uśmiechem ignorując ludzi. Anielka lubiła ciągnąć świat za ogon. Tak jak Einstein wiedziała, że dookoła niej ludzie błądzą. Błądzą przez życie dostrzegając jedynie lwią kitę, jaką pokazuje im natura, przez chwilę nawet nie myśląc o tym, by wyrwać się z otępienia i chociażby kopnąć lwa w dupę. Wielowymiarowość czasoprzestrzeni była dla niej tak oczywista, że kładąc się w różnych miejscach, zwanych publicznymi nigdy nie myślała o otaczających ją ludziach. Żadne ironiczne lub ganiące spojrzenie nigdy nie wywarło na niej żadnego wrażenia, patrzyła bowiem wiele dalej i wiele szybciej, przenikając przez nietrwałe ludzkie ciała, jak rozpędzony proton.
Teraz Anielka była parą z czajnika i nie było możliwości, żeby ktoś wmówił jej coś innego. Prawdziwej Anielki nie było bowiem w ciele rozciągniętym między regałami. Unosiła się gdzieś daleko w wymiarach wiele przyjemniejszych niż osi supermarketu. Na posadzce został jedynie skrawek jej mózgu. Skrawek odpowiedzialny za trzymanie zwieraczy i trzymanie na twarzy uśmiechu wariatki. Bo uśmiech to sprawa najważniejsza.

Opublikowano

bardzo mi sie podoba. jestes, obok asi jednym z najlepszych autorow na tej stronie. pochlania mnie twoja proza, jest w niej cos magicznego. przeczytalam tez inne czesci i niecierpliwie sie, dalej chce zaglebiac sie w twoj swiat i swiat anielki.

ps. melisa to suka

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Annna2 @Annna2 @Annna2 @Annna2 @Annna2 @Annna2 To jest chory człowiek. Były UB.  Szkoda słów  Pozdrawiam serdecznie  Miłego dnia     
    • @andrew  Andrzej jeszcze raz do Ciebie! Dlaczego milczysz?  Ktoś tu w każdym komentarzu obraża a Ty co? A wystarczyłby chociaż przypis z Ustawy Zasadniczej- Konstytucji Naszej. Każdy obywatel Rzeczypospolitej ma prawo do wiary- i to jest jego wolność
    • @Somalija   Dzień dobry, pani Agnieszko, przed chwilą wstałem i piję kożucha kapucyna.   Jeśli chodzi o fetysz, to: kontekst był erotyczny i to nic złego - nie jesteśmy już przecież niedoświadczoną młodzieżą, a ludźmi w średnim wieku i mamy prawo mieć różne upodobania erotyczne - pewnie pani była lekko podchmielona - wtedy ludziom języki z łatwością...   A jeśli chodzi o odnośniki, to: w komentarzu pod pani wierszem pod tytułem - "Och, Karol!"   Łukasz Jasiński 
    • Podczas okupacji niemieckiej istniały wszystkie struktury państwa polskiego. Począwszy od armii, władzy sądowniczej, a skończywszy na szkolnictwie. Byliśmy jedynym krajem, w którym produkowano broń seryjnie. Do lipca 1944 roku wykonano 600 egzemplarzy Błyskawic. Powstanie Warszawskie nie przerwało produkcji. Dzieło inżynierów- Zawrotnego i Wielaniera, było po polskim Stenie najsłynniejszą konspiracyjną konstrukcją broni tego typu w Europie. Państwo Podziemne - doskonałość, fenomen i cud.   Z czasem płyną powolne interwały. A my tak bardzo przejęci obrotem spraw, z uśmiechem uczepionym u twarzy. Sursum corda, toast za życie bez obaw. Gdzieś tam są Oni, młodzi gniewni, nieuważni na chmury, za wcześnie za późno urodzeni. Piękni Żołnierze Wyklęci. Niezłomni. Rozważam swoje możliwości. Bo mogę. Wszystkie te jak, co i dlaczego, pozbieram maleńkie chwile radości. Tęsknoty rzucę w tak słoneczne niebo.          
    • @andrew Paciorku, chyba po tym co ci zapodam przestaniesz pysznie i głośno się tu obnosić z tym zaufaniem. A wystarczyłoby poczytać ewangelistów by nie sprzedawać się dostojnym tęgościom za ich bełkotliwe wygłupy o niebiesiech.   Niestety (dla ciebie i podobnie narcyzowatych) ono nie jest miejscem do którego się wchodzi. To jest czlowieczy stan miary bycia z Chrystusem. Niebo to zjednoczenie z nim oznaczające uwielbienie boga, nie jakiejś laski, jałowe zresztą gdyż ty w tym stanie wielbienia będziesz bez jaj i kutasika, a ona bez waginy. Oboje "jako aniołowie" będzieta.   "Ewangelia według św. Mateusza 22:29-33 BW1975 "A Jezus odpowiadając, rzekł im: Błądzicie, nie znając Pism ani mocy Bożej. Albowiem przy zmartwychwstaniu ani się żenić nie będą, ani za mąż wychodzić, lecz będą jak aniołowie w niebie. " Czytać, czytać, żeby gdy ziemskość minienie nie zmartwychwstać z ręką w nocniku zamiast w waginie     Chyba że zaPISzesz się do Allaha. Nie, nie, żadnych hurys i rozpusty a to:   "2.25. Głoście dobrą nowinę tym, którzy wierzą i czynią dobro [5], albowiem dla nich są Rajskie Ogrody, pod którymi płyną strumienie. Gdy spożywać będą owoce z Ogrodów, wspomną „To jest to, co już kiedyś spożywaliśmy”. Otrzymają bowiem dary podobne do tego, co już mieli wcześniej. I w tych Ogrodach mieć będą"nieskazitelne małżonki i będą tam żyć wiecznie."   (za KORANEM, a nie urojeniami).
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...